-
Nieładnie Ciastuś ,nieładnie żeby w wielki piątek czekoladowe jajka podjadać,(i mówi to ta która przed święceniem koszyczka zawsze wszystkie czekoladowe figórki wyjadała)
Masz ode mnie kopa, ale jestem humanitarna nie jest za mocny za bardzo cię lubię :lol:
-
No, macie racje dziewczyny...
Od jutra znowu zachowuje abstynencje od slodyczy,.....
Dzisiaj robilam mazurka, glup.... troche zlizalam z palca dla posmakowania jakie to jest bo to moje pierwsze ciasto w zyciu :oops: I wiecie co sie okazalo...? Ze zamiast dwoch trzecich szklanki cukru... dalam dwie i pol bo myslalam ze chodzi o dwie-trzy........ :D :D :D :D :D :D
Zamiast mazurka wyszedl mi cukrownik, watpie zeby ktokolwiek to zjadl, ja napewno bede trzymac sie od nieog z daleka. :D Jest mi przeslodko, az niedobrze i po prostu chyba wejde na rower zeby cos z tym zrobic bo to sie tak nie da zyc z tym cukrem w gardle, jakie to oblesne jest, fuuuuuj :D
Idzie zaliczyc rzyga w kibelku, serio. :D :D :D Najbardziej szkoda mi tych bakalii jakie w niego wlozylam, ide o zaklad ze to co wyjdzie z piekarnika bedzie potwornie niezjadliwe. :D Dobrze, ze moj P. jest u siebie na swieta bo by mnie chyba wysmial za totalny brak poczucia kucharskosci w pieczeniu slodkich rzeczy. :D
Jezusicku, alez mnie odrzuca, ide wskoczyc na rowerek bo mi cukier skoczyl, czuje ta glukoze we krwi... :? Tylko jeszcze pobuszuje co tam u was, kwiatuszki :D :D :D
Prosze, nei smiejcie sie ze mnie tak bardzo. :P
-
Nie smieje sie ;-)
Kazdmu moglo se zdarzyć, czasami przepisy ne sa czytelnie napisane ;-)
Ale mazure musi byc przeslodki ;-)
-
Ciastek..ja widze same plusy przeslodzenia ciasta :) po prostu bedzie za slodkie ,zeby je zjesc...wiec nie zjesz :D
-
Ja się nie śmieję, bo mi standardowo coś nie wychodzi :D A najbiedniejszy w tym wszystkim jest mój tata który to wszystko próbuje i z wykrzywioną miną mówi: "Dobre córcia, tylko cukru troszkę za dużo"
Pamiętam jak kiedyś upiekłam chleb i w przepisie pisało że ma rosnąć 30 minut a ja go na noc zostawiłam. Chleb urósł o potem opadł. Jak się go upiekło to był tak przeraźliwie twrady, że mi się ząb ułamał, ale mój biedny tato, żeby mi nie zrobić przykrości jadł go. Po 2 dniach namoczyłam tą skałę w mleku i jak się rozpadł to dostał go mój pies :) - szczęśliwa bestia :) (bestia w sensie mój pies, nie mój tato)
Nie martw się, następny będzie o wiele lepszy :)
-
Dzieki za pocieszenie, dziewuszki. :D W sumie dobrze ze ciasto za slodkie - faktycznie nie zjem ani kawlka, bo chyba zalicze glowe w muszli klozetowej :lol: A przy okazji odrzucilo mnie od slodkiego - mam nadzieje ze na dluzej.
Jako ze nagrzeszylam dzisiaj, uczciwie informuje, ze 21 marca zakonczyl sie wlasnie w tej chwili - kiedy przejechalam 50 minut na rowerku i zrobilam 80 brzuchow. :D Oczy mi sie kleja wiec ide spac hihi :D Ale przynajmniej odpracowalam moje niecne lamanie wszelkich zakazow. :P
Dobranoc robaczki moje :D :D :D
PS. @brzuchatku, moj tata mowi jak cos, co robie jest paskudne, ale i tak je. :D :D :D A mama mowi, ze wypilaby nawet trucizne, gdybym jej zrobila. :oops: Taka chyba rola rodzicow, eh :D Rozczulajace. :D Jedza nawet najgorsze syfy z narazeniem zycia, ale najwazniejsze ze zrobila to ich corcia/synek i nic innego sie nie liczy. :D Byc rodzicem ciezka sprawa. :D :D :D Ostatnio moja mala siostra zrobila mamie kawe w filizance wsypujac 3 duze lyzki sypanej kawy - taka siekiera, ze bojcie sie Boga - a mama to wypila. :shock: :shock: :shock: Bylam pelna podziwu. :D :D :D (mamie sie nic nie stalo, na szczescie jest niskocisnieniowcem :D :D :D)
-
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!
http://astrojawil.pl/foto5/wielkanoc_07.jpg
-
ło rety :D ależ Ty masz kochanych rodziców ;)
To co, trzymamy kciuki za jutro? ;) Tym razem nie daj się ciastkom ani innym kalorycznym przysmakom. Zresztą... skoro twierdzisz, że Cię odrzuciło od słodkiego to już masz przewagę nad słodyczami :D
Wesół! :*
-
i jak święta?
ciasto lux :D
-
właśnie jak tam święta :twisted: ? czekamy na relacje :D