Czesc!
Smutny ten twoj post - brak w nim jakiejkolwiek energii, optymizmu, nie mowiac juz o nadziei na lepsze jutro. Wiem, jak nadwaga potrafi byc upierdliwa i jak potrafi czlowiekowi schrzanic zycie. Tyle by sie chcialo robic, a nie mozna, bo ludzie/bo nie da rady/bo ciuchy sa za male ... I spojrzenia innych, i gadanie, ze cos musisz ze soba zrobic.. Wkurza toto czasem jak jasna cholera.
Ale nie zyjesz dla innych, tylko dla siebie. I skoro juz jestes na tym swiecie, to czemu nie czerpac z niego radosci? Jesli to przez nadwage masz jakas taka - ja wiem ? - zyciowa depresje, to im szybciej sie zabierzesz za to, by o siebie dbac, tym lepsze bedzie twoje samopoczucie. Nikt nie schudnie za ciebie, dlatego nie trac cierpliwosci i nie zaniedbuj sie. Masz czas - nikt cie nie goni, schudniesz w swoim tempie. Najgorsze co moglabys zrobic, to sie poddac i zostawic wage sama sobie. A ty zaslugujesz na to zeby byc szczesliwa i zdrowa. Wiecej usmiechu.

Ile masz lat? Ile masz wzrostu?
Jaka dietke planujesz zastosowac?


Buziaki!