-
Dziś mija drugi dzień mojego urlopu.....
Jestem jeszcze jakaś taka ogłupiała, zwłaszcza, że wczoraj z pracy dzwonili popołudniu, bo czegoś im brakowało :?
Ale póki co jestem na urlopie :P
Co dzień rano, bo już od niedzieli chodzę szybkim marszem tak około 45-50 minut.
To najlepsza pora, bo przed śniadaniem i jest jeszcze względnie ciepło, bo gdy wracam przed ósmą to temperatura znacznie wzrasta i słońce ostro pali.
Potem super prysznic i śniadanko syte.
A tak syte. Ja bardzo lubię śniadania, więc ten posiłek spełnia fukcje dostarczenia paliwa i jednocześnie przyjemności kulinarnej :P
Hmmm, brakuje mi jeszcze zaparcia, aby wprowadzić co dzień kilkanaście minut na ćwiczenia rozciągające i na brzuch, który dzisiaj widziałam w całej jego tłusto-trzęsąco-pofałowanej okazałości w lustrach przymierzalni sklepowej.
Chciałam kupić sobie jakieś portki lekkie i nie czarne. I hmmm, nic z tego. Te, które mi się podobały to rozmiary małe, a te inne były jakieś takie .... no nie dla mnie.
Wiem, wiem....że tłuszcz zafudowałam sobie przez wieloletnią jego hodowlę ,a teraz się nieciepliwie i chcę w sekund parę to zniwelować.
Ale przecież każdy z nas bywa nieciepliwy.
W każdym bądź razie może dobrze, że nie udało mi się kupić tych spodni. Będę chodzić w tych, które już mam i starać się osiągnąć przyzwoite gabaryty, aby nabyć coś sensownego na zimę, bo....nie mam kurtki ani płaszcza, a bez tych okryć trudno będzie się obyć o tej porze roku :roll: :roll: :wink:
Ok, urlop urlopem, ale spać się chce.
Tak, więc dobranooooooooc :mrgreen:
-
Ech, coś się na forum krzaczy i wysłało mi się razy dwa to samo, więc tu nic nie będzie :P
-
Z tym sytym śniadankiem to masz rację, ja jak zjem porządne śniadanie - to potem mnie tak nie nosi i nie korci, żeby jakieś głupoty wtrząchnąć :)
Buziaki
Ula
-
Ja tez śniadanka uwielbiam :) co do niecierpliwości to ja jestem jeden z najlepszych przykladów, chce wszystko już, natychmiast i od zaraz :):):) Może nie zawsze ale jeśli chodzi o utrate kilogramów to jak waga stanie to mnie coś trafia :D:D:D:D pozdrawiam i przesylam moc buziaków
-
-
Uch, nadal ciepło, a dziś chyba jeszcze bardziej niż wczoraj :shock:
Albo mi się tak wydaje. :roll:
Udało mi się dziś wydzwonić lekarzy i poumawiać na wizytki w przyszłym tygodniu, bo przecież ząbki trzeba dać do przeglądu i kamień z nich usunąć, zrobić przegląd podwozia no i co ważne już mi się kończą tabletki tarczycowe bez których nie mogę żyć.
A przy okazji może coś mi poradzą na dziwną wysypkę, która pojawiła się na prawym "bicepsie" i tylko tam :shock: :roll:
Jestem po obiedzie i przez to rozleniwiona, bo oprócz weekendów nie jadam o tej porze obiadów tylko coś co mi wpada w ręce bądź tylko piję.
Ale teraz jadam regularnie....
No dobra trzeba się powoli szykować, bo mam dziś pomóc przyjaciółce popołudniu w organizacji czasu dla dzieciaków.
Tak, tak, szykować, bo trzeba się wysmarować blokerami słonecznymi, zabrać butlę z wodą, okulary i kapelusz, aby głowa wieczorem od nadmiaru słońca nie bolała.
Papatki, może jeszcze tu dziś zaglądnę :wink:
-
Witaj Jaduś :)
i jak minął wczorajszy dzionek ?
Buziolce :)
Ula
-
Wczorajsza zabawa w opiekunkę do dzieci była całkiem ciekawa, pracowita i rozwijała emocjonalnie na polu kontaktów pokoleniowych :wink:
Siostrzeńcy mojej przyjaciółki stwierdzili, że jestem fajniejszą "ciocią" niż inna nasza psiapsiółka - Gosia.
Trochę mnie to zdziwiło, bo wydawało mi się, że jestem nazbyt zdecydowana i taka "dorosła" w rozmowie i zabawie z dzieciakami w wieku 8, 9 i 12 lat. A tu taka niespodzianka.
Jak co roku z pełnym rozmysłem po "spacerku" plażą z Jelitkowa do Sopotu zaliczyłam jednego gofra full wypas w ramach podwieczorko-kolacji.
Dziś było ciekawie, bo:
:arrow: zadzwonili z pracy.... i muszę jutro jechać do firmy zrobić wypowiedzenie gościowi, któremu upały rozum odebrały, bo się alkoholem uraczył. A facet pracuje zaledwie miesiąc :roll: i jeszcze coś pewnie też innego zrobię, bo jak mnie dorwą to może być różnie,
:arrow: byłam na darmowym godzinnym masażu rolkami. Jejćku nawet fajne toto urządzenie jest i np. w stopy łaskocze, ale bioderka, wewnętrzna część ud i ramiona (bicepsy) to auć jak bolało. Hmmmm nie ma się co dziwić skoro tam tłuszczu tyle co w najlepszych czasach żerowania u foki.
Jedynym dla mnie nieprzyjemnym zdarzeniem w tym wszystkim było masowanie górnej części brzucha na wyskości żołądka. Dostałam nagle mdłości i ponoć zzieleniałam na twarzy, co jest oznaką, że faktycznie coś mi zaczęło dolegać, co jest zauważalne przy mojej z natury rumianej mordce :P
A teraz..... teraz ałłłłłłłaaaaaa bolą mnie mięśnie (czytaj tłuszcz), ale może się skuszę i pójdę na małą sesyjkę :shock: :wink:
__________________________
Obecnie jestem w saunie naturalnej i bezpłatnej, bo nadal mimo godziny 21-ej jest nadal wysoka, a nagrzen mury dodatkowo oddają ciepło do wewnątrz budynku. Uch, jestem mokra 8)
Ułłłłłaaaaaa, odpływam..... :wink:
-
Cieszę sie że tak miło Ci minąl dzień :):) tez bym sobie chętnie gofra zjadla :):) poza tym u mnie wszystko ok :) chce schudnąc do 22 lipca czyli do wesela :):) pozdrawoam cieplutko :):)
-
Jaduś widzę, że korzystasz z urlopu pełna piersią :P
Takie spacerki to fajna sprawa, powiedz mi jeszcze czy ty spacerujesz brzegiem morza :?: Jak tak to strasznie ci tego zazdroszczę :wink:
http://img364.imageshack.us/img364/9062/snsw333gl.jpg