owacje i meksykanska fala http://www.humor.logocjoner.pl/gify/...40fbdbc1b8.gif
ja jestem ta zielona kulka ;)
Wersja do druku
owacje i meksykanska fala http://www.humor.logocjoner.pl/gify/...40fbdbc1b8.gif
ja jestem ta zielona kulka ;)
Witam wieczorowa porą :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kcal nie były liczone dokładnie, więc mojego cudownego menu nie będzie, ale sądzę że było w miarę. Jeśli nie dietowo to bez obżarstwa no i w końcu warzyyyyyyywa się pojawiły 8) Jutro już będzie ładnie, bo sobie menu za chwilę rozplanuję. Ale i tak jestem z dzisiejszego dnia zadowolona, bo przynajmniej wszystko miało ręce i nogi jako tako...
Dziekuje za te oklaski, gratulacje etc i nie będę udawać, że się nie należą :twisted: :lol: Pal licho ta dziesiątkę, ale czekałam na nadważność (inerpretacja słowa dowolna :mrgreen: ) i się doczekałam ;)
A i w ogóle...wczoraj farbowałam włosy i jestem zadowolona! Rzadko się to zdarza, bo próba marchewki bez rozjaśniania to wyzwanie...marchewy wprawdzie nie ma ale efekt i tak bardzo zadowalający 8)
PS
adria, zielony jest mój i będe go broniła....wrrr....grrrr....zwłaszcza teraz, bo mi do włosów pasuje :twisted:
ulalala czukerek ty normalnie nam tu szalejesz na maxa :shock: :shock: :shock: 10kg...farbowanko... a nawt do tego zielonego się przystawiasz :!: nononooo.. :!: :!: :!:
Powodzenia na spotkaniu z prodziekanem czy jakimś innym "szarlatanem" ;D
Marcheweczko! To moze bys zapodala jakies zdjecia nowego fryzu, co? Chetnie bysmy podziwialy te dziesiatke na minusie tez! :P
a jak tam dzisiejszy dzień zleciał :twisted: :D
Czukerku!!! prosimy o zdjecie! :D no i oczywiscie Kochana gratuluje Ci utraconych 10 kg! szacun!! xD :D :lol: buziam! :*
Też jestem za tym żeby tu pojawiły się foty :;):)
No to jak... dasz sie uprosić? :D
Hej, Czukerku, helou!! bo pewnie nie doczytalas - jaki stanik bedziesz nosic pod tego topa??
Na początek...z diety nici (to chyba staje sie normą). Miałam fatalny dzień, a właściwie nastrój...w sumie nie zwracałam uwagi w ogóle na to co jem, a jak sobie teraz o tym myślę to kaloryczne bomby :oops: :oops: :oops: Zdrzemnęłam się i ejst mi lepiej...może odespałam stres "dziekański". Na szczęście się udało ;)
Byłam za to w Lidlu na zakupach, kupiłam jogurty o których pisała chyba liebe, 61 kcal w 150g kubku, choc niektóre smaki (wybór całkiem duży!) maja aż ponad 70 :lol: Kupiłam tez kilo selera naciowego i nie wiem co z nim zrobić, czekam na pomysły :mrgreen:
Fotki mogą być, ale po wizycie u fryzjera, bo na razie mam na głowie masakrę. Nie umiem sie jednak zdecydować co do cięcia, może jutro dostanę natchnienia a wtedy pojawią się fotki.
buttermilk, przepraszam :oops: Miałam odpisac, ale jakoś mi wtedy uciekło podczas pisania postu...na razie koncepcji brak. Kupiłam go raczej z myślą o ćwiczeniach (kiedyś tam), bo za 5zł nawet na targu nie kupię, nie mówiąc o jakości. Mój cyc nie zniósłby braku stanika i takich tam. Mam niby stanik z silikonowymi ramiączkami, ale na arzie trochę płaszczy mi biust i jednak uwazam to za srednioestetyczne, szczególnie, że są one szerokie, bo cienkie by nie utrzymały piersi. Więc albo to albo po domu albo ewentualnie na jakaś inna bluzke...
W ogóle, dzisiaj Pani do spodni "44 za duże" dzisiaj mi się pcohwaliła. W jakiejs kolorowej gazecie ich lumpeks dostał 1 miejsce w kraju w rankingu sh 8)
JESTEM POD WRAŻENIEM - GRATULUJĘ.
http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=484365
Mnie też ich farba mocno uczuliła, wtedy bluzgałam a teraz to się ciesze, że tylko skóre miałam poparzoną :roll:
Dzieki za odzew Czukerku :D no tak wlasnie myslalam, czyli znowu doopa z tylu, nie kupie sobie topa bez ramiaczek. myslalam ze masz jakis tajemny patent :D
Co do stresu, braku diety itd. - to wiesz ze jedzac byle co humoru sobie nie poprawisz i stresu sie nie pozbedziesz? No. To jutro juz grzecznie, ok? :lol:
Sciskam i dobrej nocy zycze!
A do tego SH to musisz mnie kiedys zabrac! :lol:
Ale to nie było zażeranie na poprawę humoru... :roll: Po protu okazało się, że w lodówce światelko i bomby. A jakos w ogóle nie miałam siły babrać się w mrożonkach, więc zjadłam to co bylo "pod ręką", ale już jestem obkupiona, lodówka pełna, szafka też ;)
Magicznego patentu nie mam niestety :roll:
Witam o poranku.. :D
to ja sie stawiam w tym sh 29(wt) bo o ile wogole kojarze mowilas ,ze maja we wtorki dostawy :D
pozdrawiam :) widzisz...juz nie spie:P
hej czukerasie :)
co to się dzieje że jakoś słonko przyświeca i niby chęci do życia więcej a z dietą nie tak jak powinno być do końca :?: u mnie też niby nie tragedia ale ciągnie mnie to do tego to do owego niby się powstrzymuję ale jakoś tak chodzi za mną i sama do końca nie wiem co
żarełka też nie chce mi się robić i wymyślać :/ ale dajemy radę nie ? :)
a co do selera ? hmm nic chyba z niego ciekawego nie znam :/ ................syrop może co ? ;)
nooo i z tym lumpikiem nieźle
miłego :)
nie wiem,czy bedziesz zachwycona ale ja mam pomysl na tego selera naciowego...
do kosza!!! fuj :)
adria Ty to masz pomysły :D
nooo :)
A może się z tego da jakąś sałatkę zrobić?
Pomyśl no albo pogrzeb w necie :D
A tak wogóle to po co go kupiłaś jak nie wiesz co z nim zrobić :D:D:D:D
No i proszę ładnie dietkować! bo inaczej będę bić po dupsku :D
seler naciowy?? o fuuuuuuuuuuuuuu...:P a z korzenia uwielbiamy surowki, albo nawet gotowany z jakims mieskiem...ale naciowy to mi sie tylko kojarzy z plywajacymi farfoclami w rosole... bleeee..:D no i dietkuj ladnie Czurekeczku!! po kopa dostaniesz :P [pisze ta co byla dzis z kolezanka na duuuzych lodach :P :P :P :P ]
Czukerek wcinaj marchewe i nie marudź! i chudnij!!! szczuplaku!!! buziole
Seler naciowy? <bleeeeeee> To już prędzej proponuje w lidlu kupować sałate rzymską. Jet tak pyszna, że wcinam ją jak chipsy :)
milej soboty Czukierku!
Czukerasku, gdzie jestes?
No, ja tez nie trawie selera... niet naciowego... niet normalnego... :P :D
Ciekawam ogromnie co tez takiego ugotowalas z niego!
Buziole!
Czukierek pewnie buszuje po forach i szuka przepisów na ten swój seler :D:D:D
Pochwal no się co z niego upichciłaś :D:D
Miłego weekendu ;)
chyba ten seler naciowy zaszkodził :wink: że czukerek znikłhttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...15bd9b6e7e.gif
Do selera naciowego hmm.. krwawa mary :P
Moja koleżanka robi z tego jakąś sałatkę... Aż wygrzebałam w archiwum :P
12:41:59 Sylwia
zajebista jest sałatka z selerem naciowym
nie jadłaś?
12:40:00 Mua
a co w niej jest oprocz niego?
12:45:04 Sylwia
ser, pierś podsmazona i pokrojona, majonez, pieprz i ogórki kiszone
pycha-mówię Ci
12:43:09 Mua
zolty serro?
12:45:35 Sylwia
można wpierdalac non stop
jep
12:45:45 Sylwia
ale twardy musi być
No! :mrgreen:
A ja od siebie jeszcze proponuję umyć i jeść na surowo - choć większości z tego co widzę nie smakuje :P
Jadę normalnie do Kato do tego Twojego sh...
WIESZ CO WŁAŚNIE PRZECZYTAŁAM TO CO NAPISAŁAŚ W PIERWSZYM POSCIE RUNDY DRUGIEJ I BARDZO MI SIE TO PODOBA.
DO TEGO WIDZE ZE SUPER CI IDZIE REALIZACJA TYCH ZAMIEZEŃ.
GRATULACJE NA PEWNO BĘDĘ CZERPAC Z CIEBIE INSPIRACJE!
BARDZO PROSZĘ ODWOLAĆ WSZYSTKIE OSZCZERSTWA RZUCONE NA
SELER NACIOWY musi być twardy i jędrny ,lekko go trzeba oskrobać i powstalą łudeczke nadziać ulubionym trójkącikiem serka do smarowania!!!!!!!!!!!! SCHRUPAĆ :wink: :wink: :wink:
Korzeń selera jest fuj, naciowy może być 8)
hihi
Jestem :mrgreen:
Na początek, o sssso cho z tym zdęciem wrzyw, które wszędzie wsadza swego nosa? :shock:
Przedwczoraj było fajnie do wieczora i...pizzy. Wykrakalyście, ostatnio niejedna się skusiła i jakoś tak i ja uleglam :roll: ale pyszna była, domowej roboty :mrgreen: :oops:
Co do selera naciowego...jakos tak fajnowyglądał sobie w Lidlu. Wczesniej nie jadałam, mam jak zoabczyła to w śmiech, że z tego co ona wie to jest to selerowy odpad :lol: Na razie nie próbowałam, lezy sobie jeszcze całkiem jędrny...jutro spróbuję pokombinować wg waszych sugstii. Podoba mi sie jego zapach a wiec to chyba dobra wróżba.
Dziś...a bo ja to wiem, jakoś nie mam chęci na liczenie kcal, starałam się nie opychać po prostu. Więc jak widzisz Hobbito, wcale mi tak dobrze nie dizie, ale ważne że jednak wszytsko to jakoś tam powoli idzie do przodu w ogólnym rozrachunku ;)
Dalej nie mam pomysłu na fryz...może wklejcie jakies propozycje. Nie ma co szaleć, najdłuższe włosy sięgają ramion, grzywa już za długa. Otwrta jestem na wszelkie propozycje, szczególnie te asymetryczne :mrgreen: Musze w poniedzialek sie doturlać do fryzjera. Po prostu MUSZę.
Kurde, jakby moja polonistka zobaczyła powyższy wpis to bym chyba zaliczała polski komisyjnie :lol:
http://allegro.pl/item345078038_atmo...wiazaniem.html
Chyba się zakochałam...ale końcowa cena zapewne sprawi, że się odkocham :?
tez sie zakochalam w nich heh :oops:
Milosc zbiorowa?? :lol: do baletek, zeby nie bylo :P
kolorowych snow czukerku!! :*
No w końcu się zjawiłaś ;)
Ja nie wiem co Wy z tą pizzą tak szalejecie ;) Tak jedna po drugiej ja wcinacie :D:D:D
Ciekawe kiedy moja kolej ;):D:D:D Ostatnio koleżanka próbowała mnie namówić na wstąpienie do pizzeriii ale na szczęście udało się ją przekonać do shormy ;)
Miłego dzionka :*
Pizzzaaa ja też chcę!!!
spokojnie ja wam balerinek nie wykupię ;) jakos w papciach na ulicy to nie chodzę ;) wolę szpileczki :twisted: :twisted:
Czukerek miłej niedzieli życzę :)
heheh.. jak dla mnie to szpileczki tylko na krotkie dystanse...:lol: a baletki to takei cichobiegi! idealne do prowadzenia samochodu :D :D :D Milej niedzieli, Slonko! :*