JA TEZ Z WAMI WRACAM :DCytat:
Zamieszczone przez dolinalotosu
Wersja do druku
JA TEZ Z WAMI WRACAM :DCytat:
Zamieszczone przez dolinalotosu
i ja wracam Wami.
od jutra zaczynam
pozdrawionka Czukierku:*
:D :D :D No, jesteś z powrotem ! :D :D :D
Nie ma to jak na Dieta.pl 8)
Ruszaj z kopyta Czukereczku :D Będzie gut. A jak nie, to masz przecież nas :D :D :D
A Ty znowu o tym Bobie Budowniczym gadasz :D Masz chyba jakąś obsesje :D
tez wlasnie zamierzam kupic guarane.....jakos tez taka klapnieta jestem energetycznie :) lenistwo ze mnie wychodzi :lol:
Melduje jedynie, że START świadomie przełożony na jutro.
Wpadłam dzisiaj na busa z krwiodastwa i sie skusiłam. To był chyba błąd...czuje sie FATALNIE. A krew miałam tak gęstą, że musiałam sobie na szybko chlapnąć 0,7l wody, prwdopodobnie jednak to nie pomogło :roll:
Idę lulu.
WYPOCZYWAJ SŁODZIUTKA I NABIERAJ SIŁY NA JUTRO :D :D :D :D :D :D :D :D :D
krwiodawstwo jest świetne, ja regularnie oddaję krew, ale rzeczywiście wtedy trzeba uważać z dietą i przed oddaniem (koniecznie porządne śniadanie) i po, mi się całe szczęście tylko raz zdarzyło, żeby mnie tak poskładało dokumentnie po oddaniu, ale to nie na diecie.
dobrze że mi przypomniałaś o tej krwi, muszę spojrzeć w książeczkę, kiedy mi następna wizyta wypada :D
Ja oddaję regularnie i czuje się super:)))
Tylko potem te 8 czekoald kusi;D
Buziaki;*
Czukerasie nabieraj sil ;) jutro bedziesz ich potrzebowac bo pewnie bedziesz buszowac po lumpkach :lol:
To ja wracające dziś dogonię :mrgreen:
Ivett, uwielbiam Boba Budowniczego. Właśnie za to, że zawsze daje radę :lol:
Malafrena, wcześniej też się czulam dobrze (za wyjątkiem pierwszego razu i przedostatniego i tego). Wczoraj to jednak byla masakra...jeszcze mi na odchodne "może się Pani czegoś napije?" :lol:
tamarek, u nas jest 7 :evil: Do tego wafelek w czekoladzie, mała paczka kawy i kiedyś jeszcze konserwe dawali :lol: W Jastrzębiu butelke wina podobno dają :twisted:
adria, hahahaha...przed chwilą mnie telefon od kuzynki obudził, bo sie z nią umówiłam na dzisiejsze łowy :lol: :lol: :lol: To będzie nasz taki mały pierwszy raz, bo on nigdy nie chodziła, bo "co będzie jak ktos mnie zobaczy". Na szczęście w końcu poszła po rozum do głowy ;)
Jak widac czuje sie juz lepiej :D Wczoraj udało mi się wyłowić sporo fajnych rzeczy, mimo że był sotatni najtańszy dzień, kiedy trudno coś złapać. Niestety po powrocie okazało się, że albo za duże albo źle leży :roll: Został mi długi zielony sweter Wallis (odnośnie marki i widocznej torebki pozdrawiam butterka) rozmiar L (:lol: ) oraz szary, ale bardziej jak bluzeczka jest (zdjęcie później bo sie pierze)...nie wiem po ile sztuka, ale srednio wyszło 3zl :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
http://img168.imageshack.us/img168/6800/13tx6.jpg
http://img168.imageshack.us/img168/6...f8359aa915.jpg
Wiem, że jestem tak powyginna, że spokojnie mogłabym trafić na bloga "fotka peel", ale cóż...wbrew pozorom to ejdno z wyraźniejszych zdjęć jakie wyszło ;)
Aaa...suwak w prawo :oops: Nie jest dobrze, ale z drugiej strony bez paniki...nie było posiedzenia na tronie, a 2 dni temu było 87...kilograma "na stałe" sie chyba w 2 dni nie łapie? :roll:
no cóż, jest to mimo wszystko duże obciążenie dla organizmu, wystarczy trochę gorszy dzień, żeby potem nie mieć siły podnieść ręki ani nogi. a u nas dają 8 i soczek w kartoniku, ale wolałam, jak dawali 7 i cukierki :P
Czukerek, jaka ty masz piękną figurkę, no ja też tak chcę! (no już chcę figurkę Ciotki Liebie i Twoją hihi) :-)
Sweterek bomba!
A co to zdjęcie takie rozmazane :) Ale i tak wyglądasz piknie :) I nie wiem dlaczego, ale nie wyobrażałam sobie Ciebie jako blondynki :) I nie wiem też dlaczego to Twoje pierwsze zdjęcie jakie widzę :D
Czukerku...Przerpaszam bardzo,ale ja za cholerę na tym zdjęciu nie mogę dostrzec tych kg Twoich!! Wyglądasz tak szczuplutko!!I nogi taki chude!!!!
A sweterk fajny;D
No,ja też myślę,ze to przez to,że na tronie nie byłaś więc spokojnie;) Ale może @ Ci się zblizą;P
No u nas zawsze było 7 czekolad,soczek i konserwa a byłam tydzień temu to dali 8 czeko i konserwe:P No i 2 bilety MZK:P
i ja nie widze tyvh kg, gdzie je chowasz????:*
:D Jak tam dzisiaj po spuszczeniu krwi ??? Wampiry sie koło Ciebie nie kręcą ???
A czekolady ??? Gdzie masz ??? Rozczęstuj na forum, nie będziesz miała kłopotu z pokusą
:lol:
Bardzo mi się podoba czukerkowe zdjęcie. Piękne kobiece kształty! I wcięcia, i wypukłości . Wszystko na swoim miejscu. Wcale nie jesteś podobna do cukierka, raczej do półlitrowej flaszki coli light :D
Pozdrawiam cieplutko Słodkości Ty nasza :D :D :D
jejuuuu jaka laska.....tylko zazdrościc :shock: :shock: :shock: :shock: bardzo mi się podoba twój styl ubieraniahttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...158d397014.gif...pozdawiam !!!
jak tam dzisiejsze lowy? kuzynka nie przyniosla Ci pecha tak jak ja? :lol:
Czukerek zmieniaj suwakaaa!!!!!
kłamczuchaaaa!!
i jeszcze ledźinsy i balerinki... ja wygladam w takim stroju jak kupa ;( zazdroszczę.. :cry: :cry: :cry:
buziole
Malafrena, ja jednak całe zło widzę w tej krwi...tzn zawsze mi mówili, że mam gęstą, ale wczoraj to aż wszyscy oczy wytrzeszczali tam :roll:
Kasikowa, bierzesz z obwodem opony o 5 cm wiekszym niż cycki i zad? :? Hormony mam jak facet to i tyle jak facet* 8)
*pozdrawiam adrię
Ivett, no bo z lampą nie wychodziły (tzn biała plama i starsznie ciemna reszta) a bez lampy to masakra. Moje ręce trzęsą się jak narkomanowi na odwyku :D
tamarek, adrai i butterek mogą oświadczyć za kg ;) Poza tym kochana ja tu mam jedne w większych wymiarów w stosunku do wagi... :evil: A biletów u nas nie dają, za to wypłacają w kasie "podróżne", jego wysokość zależy od miejsca zamieszkania. Oczywiście w busach tego nie ma ;)
agula, w brzuchu :lol: Dobra, to nie było śmieszne, to jest przykre :roll:
Jesi, czekolady oddane w ręce mamy (65kg po obiedzie z 2 dań), wczoraj wsysnęłam wafelka 8) A do flaskzi bardziej podobny sweter, bo on dośc sztywno trzyma swój kobiecy fason :lol:
gloor, a mi za młodu przylgnęła pewna ksywa za ubiór. Nie ma się ejdnak czym chwalić :oops: :wink:
adria, łowy udane ;) za chwile zdjęcia porobię :D:D
liebe86, zmieniłam dopiero co suwak :lol: :oops: A na zdjęciu to nie baleriny ale buty na 8cm obcasie 8) A legginsy kupione z myślą o czukerkowych ruchu, który jeszcze nie nadszedł :roll:
Jeśli chodzi o papu to marnie. Zjadłam śniadanie o 8, a później dopiero po szale lumpowym (gdzie nawet łyka wody nie zrobiłam), czyli w okolicach 14...brzydko, ale kalorycznie chyba nie jest najgorzej a nawet jak jest to spalone częściowo. Oprócz lumpów biegałam dzisiaj po schodach (kuzynka miała komunie i trzeba było roznosić garnki i talerze po sąsiadkach, a ciocia na ostatnim piętrze mieszka...).
-kawa, 2 kroki razowaca z pasta z makreli i ogorkiem
- kromka (taka ze środka) białego chleba z wędliną i ketchupem
-solidna łyżka sałatki z tuńczyka, jabłka, kukuryszy i gorszku ( z majonezem)
-łyżka ziemniaków, spory kotlet schabowy, czerwona kapusta ze słoika
-3 ogórki kiszone
-parówka
-pomidor z jogurtem naturalnym (w trakcie)
W ogóle jakby ktoś nie wiedział to mam krzaki zamiast brwi i nienawidzę wyrywania. Dziś jednak stwierdzilam, że czs najwyższy wyglądać jak człowiek. Oddałam się w ręce kuzynki...myślałam, że ona to jakoś wyrówna i nada im lepszy kształt i co?! Mało zawału nie dostałam. Mam jakieś cienkie paski :shock: NIGDY W żYCIU CZEGOś TAKIEGO NIE MIAłAM, nawet jak się nimi zajmowałam (adria i butterek wiedzą jak wyglądają bez zajmowania się nimi :oops: ) to były 2 razy grubsze :roll: Niby mówią, że dobrze to wygląda ale ja się czuje tak nieswojo (btw, tekst roku : " z Twoich brwi można peruke zrobić" :lol: )
Ha ha ha peruka z brwi, Ty to opatentuj i majątek zbijesz :) Zdjęcia zdjęcia przeczytałam, będą zdjęcia :D
Ja też jakoś widziałam Cie jako brunetkę :D
Nie wiem co mi sie ubzdurało :roll: :roll: :roll: No i ja chcę foty foty foty... buzi :)
Chcę zobaczyć te Twoje brwi ;)
Wklej przed i po :) będzie porównanie ;)
no dobra....nie ma fot :) a ja juz sie napalilam na ogladanie :P
hihi dzieki za *pozdrowienia :) "to Pinki jest i Mozg....tralala"
Witaj Słońce!!! Figurka do pozazroszczenia :D :D :D
Ps. Mogłabyś strescic co tu sie u Ciebie działo??? Bo chyba mam od ch... zaległości... :oops: :oops: :oops:
WIESZ CO CZUKIER!!! JA TO CHYBA MUSZE SOBIE NOWA WAGĘ SPRAWIĆ, BO COŚ MI TO NIE PASUJE, KTO KOGO MA GONIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:shock: :shock: :shock: :P :P :P :shock: :shock: :shock: :wink: :wink: :wink:
Nad oponkami się popracuje no! :-)
Ściskam :-)
Ej no, co mam niby zaswiadczac? Masz wszystko na swoim miejscu i wcale tych kilogramow nie tak za duzo. Na to co na suwaku na pewno nie wygladasz, wysoka jestes.
A na zdjeciu rewelacja, piekne kobiece ksztalty :D
No i znów nam uciekła :>:>
Gdzie te foty? ;)
Ooo,jadłysmy podobne rzeczy ^^ Tez miałam parówę,pastę z makreli;P ,razowiec(ale fitness;P ;))))))
A co do tych brwi..hihihih;)
No i na schodach to pewnie naspalałaś kcal :D
8) Zapomniałaś tu zajrzeć !!!!!!! 8)
Witam :mrgreen:
Aparat może mnie lubi, w rzeczywistości nie wygląda to tak różowo :evil:
Jeju, mam nogi w d*pie. Byłam w Lidlu pieszo (ponad 40 minut w jedną stronę średnim tempem: czyt. nie marsz ale na pewno nie był to spacer), do domu już tylko 30 minut, bo obciążenie mnie wykańczało, więc wsiadłam w autobus (wsiadłabym wcześniej, ale byl jeszcze kwadrans to się wysiliłam i wsiadłam przystanek później) 8)
Mika porwała mi moją ukochana bluzę, która u ludzi wbudzała dziką zazdrość. Normalnie Astrzeliłam takiego focha, że poszłam sobie...pewnie nawet nie zauważyła, bo zaraz pobiegła do taty :lol:
Moich fotek nie będzie, bo mi się, że tak powiem...nie chce ;P Ale zbiore się w sobie to sobie strzele sesyje jak Kasikowa :lol:
Co do guarany: pobudza super, koncetracja na 6 i chyba u mnie jednak hamuje apetyt. Nie wiem jednak do końca, bo jeden dzień to mógł być przypadek...z całą pewnością nie chce mi się pić (a to dziwne, bo ja zawsze bardzo dużo piłam), o 15 sie zorientowałam, że wszystkie płyny to poranna kawa :shock: Oczywiście nadrobiłam :mrgreen:
Macie takie pół foty zmiany brwiowej/brewnej(?) Na drugiej widac jeszcze opuchliznę ;P
http://img136.imageshack.us/img136/9261/oczy2yj0.jpg
http://img136.imageshack.us/img136/9...cecf8e3bdd.jpg
http://img136.imageshack.us/img136/6083/oczymm3.jpg
http://img136.imageshack.us/img136/6...7b29e6d78f.jpg
Ale macie za to moje szkraby :mrgreen:
http://img136.imageshack.us/img136/5176/mikazb4.jpg
http://img136.imageshack.us/img136/5...9eaefcc21c.jpg
http://img142.imageshack.us/img142/3421/pchelkabt1.jpg
http://img142.imageshack.us/img142/3...9e53e74c3e.jpg
Teraz mi się bardziej podobasz chyba;D
No to spacerek niezły.. :D
pozdrowionka!!!
a ten tran to kupiłaś po rozmowach w toku?? podobno dobry jako spalacz opon??!!!
tamarek, może i lepiej, ale ciężko jest się przyzwyczaić. Poza tym wyglądam jakbym była wiecznie zdziwiona (przynajmniej takie odnosze wrażenie :lol: )
dolinko, juz się wcześniej zastanawiałam, bo w sumie moje menu ubogie w te tłuszcze :roll: Rozmowy w toku mi przypomniały, bo oglądałam je z doskoku przed wyjściem :lol: Miałam tez napisać, ale zapomniałam...jakaś kobieta mowiła tam, że spacery są świetne na pomarańczową skórkę (dlatego poszłam pieszo :twisted: ).
Weszłam sobie ot tak na wage dziś i....mile się zakoczyłam :mrgreen: 86,6kg 8)
no, to gdzie zmiana na suwaczku? gratuluję!!!!! :D:D:D
Zgapiłam od dolinki założenie, że suwak zmieniam raz w tygodniu, zawsze tego samego dnia (czyt. wtorek) 8)
Idę na ogródek, niech się szkraby wybiegają a ja sobie (może) poskaczę na skakance 8)
Waga w końcu leci w dół :D Super:D
Ps. A nowe brwi pikne :D
Wpadłam tylko zameldowac, że sobie poskakałam;) Nie za dużo, ale zawsze coś. Spociłam się więc z pewnością nie było najgorzej. Fakt, że trochę na raty, bo szkarbom cholernie skkanka sie podobała i jak tylko po nia sięgałam to zaraz siadały sobie spokojnie obok i patrzyły (no to przerwy na zabawę z nimi) :lol:
Papu:
:arrow: kawa, kromka razowca z pastą z makreli (zakochałam się w niej) z ogórkiem kiszonym i ketchupem. :arrow:
:arrow: jogurt z Lidla 150g z guaraną
:arrow: za chwile obiadowa sałatka (makaron "pełne ziarno", ser sałatkowy, oliwki, pomidory koktajlowe, sałata a do tego cacyki z bazyllią i oregano).
Doprowadzę się jeszcze do ładu i ruszam na centrum pieszo (ok. 5-6km w jedną stronę) :mrgreen:
Swoją drogą: ZAKOCHALAM SIę W GUARANIE, MIMO, żE JEST TAK OBRZYDLIWA W SMAKU ;) Mam nadzieję, że efekt pobudzający nie będzie malał 8)
Hehee... :)
Widzę, że menu ładne i ta wędrówka do centrum na pieszo. Jestem pod wrażeniem :D
Mi by się nie chciało... :mrgreen: :P