hej hej :) jogurt by dobić do 1000kcal :? pogratulowac i pozostaje mi zazdroscić .. bo nie pamietam kiedy nie rpzekroczyłam tysiączka :) i życzę tych 72.. i może a nawet na bank mniej :)
pozdrawiam!
Wersja do druku
hej hej :) jogurt by dobić do 1000kcal :? pogratulowac i pozostaje mi zazdroscić .. bo nie pamietam kiedy nie rpzekroczyłam tysiączka :) i życzę tych 72.. i może a nawet na bank mniej :)
pozdrawiam!
No to ja już po ćwiczonkach :) Całe 600kcal spalone na rowerze, do tego dorzuciłam 300 podskoków na skakance :) A przede mną jeszcze 100 pełnych brzuszków i 100 pół brzuszków :) Zaraz się biorę :D
Jesi :) No pewnie, że te wagary od święta. Już nie pamiętam kiedy na wagarach byłam :D A muszę przyznać, że się udał dzionek z moim Miśkiem :mrgreen:
Kazetka witaj :) I dziękuję za odwiedziny. Miło, że też się zaczęłaś odchudzać. na prawdę warto :)
Liebe86 trzymam się ostro moich zasad i nie mam zamiaru ich olać :) Dlatego jem 1000kcal i dużo ćwiczę :)
OOOOO SKAKANKA....ale fajnie...też bym sobie troszke poskakał....a najśmieszniejsze jest to ...że mam napewno...tylko nie wiem gdzie :? :? :? buziaczkihttp://supergify.pl/images/stories/Zoo/mal__17_.gif
Się twardo trzymasz, oby tak dalej :mrgreen:
Co do mamy to nie widze sensu. Będzie przeciez gotowała dla rodzinki więc kusic będzie, a nauczyc się gotowac musze co by chińszczyzny na swoim nie jeść :lol:
O jej a Ty ruszasz się jeszcze po tych wszystkich ćwiczonkach ;) Bo ja bym chyba leżała nieprzytomna pół dnia :D
Oj tam Kobitki ale przeżywacie :D Ehhh... :P Ja lubię ćwiczyć, bo wiem, że gdybym nie ćwiczyła to by nie było rezultatów. I na dodatek nie chce mieć obwisłego ciała. To mnie najgorzej przeraża i dlatego ćwiczę dużo :) Jak zaczęłam tak ćwiczę codziennie i to bez narzekania :) To na prawdę przyjemność :)
A dziś:
- płatki fitness + mleko
- jabłko
- gotowany kurczaka + kasza gryczana + starta marchewka + ogórki konserwowe
- activia
Zobaczymy co dalej :P
Ćwiczenia jak do tej pory: 40min na stepie (w-f) :)
Buzioool :*
Mi tez się marzy jędrne ciało, ale z moim zapałem skończe zapewne jako flak :? :lol:
A ja mam dla Was dzisiaj niespodziankę :)
Hehe :D Dziś zabrałam się za porządki w szewce z ubraniami i znalazłam spodnie z czasów kiedy jeszcze ważyłam ponad 80kg :mrgreen: I ku zdziwieniu założyłam je, chcociaż się wahałam :wink: I jestem pod wielkim wrażeniem, że już coś osiągnęłam :)
Miłego dnia :mrgreen:
Wcale nie słabo :shock: :mrgreen:
Buzia ładna ;)
Aprzed skakanką ostrzegam! Mam zakwasy na łydkach :roll:
Mam zakwasy, ale to nie od skakanki :P 2 dni z rzędu w szkole po 3 godziny na stepie ćwiczyłam :D I ledwo chodzę :P Odpuściłam sobie wczoraj już rower. Bo jak to mówią: CO ZA DUŻO TO NIE ZDROWO :P Hmmm... Ciesze się, że widać tą różnicę :D