Wątek: JAK SMOK..NO I SIE ZACZEŁO :)

Witam wszytkich najpierw kilka słów o sobie jestem mamą 2 dzieci,i tak sobie zyje .....ale moje zycie zatrówa mi moja waga i moja choroba,,,nie nie żale sie juz sie z nimi zaprzyjaźniłam chodż waga czyje ze straciła moje zaufanie.więc moje drogie i moi drodzy błagam was o wsparcie ....waże teraz 92 kilo słoniądko ide na wesele na komunie i musze być piekna ,zbliża sie lato a ja goloneczka nie bede siedziała w domu jak cała rodzina lata po plaży ....wiem bedzie ciężko bo ja love słodycze love jedzonko odchudzałam sie juz z jakieś 30razy ale teraz to jest ten ostani raz trzymam za was wszystkich kciuki i pozdrawiam DAMY RADE

Witam

Postanowienie jest i życzę powodzeni i pzede wszystkim wytrwałości a m,ożna wiedziećjaka diete wybrałaś?

narazie jeszcze nic nie wybrałam nic nie stosuje ,szukam czytam jestem tu od 2 godzin więc narazie sie rozgladam dziś wypiłam herbate rano i narazie sam niewiem co mam zrobic ale postanowienie jest u mnie potęzne (powiem wam w wielkiej tajemnicy wczoraj jak wyszłam z wanny a pech chce ze na przeciwko mam lustro to stałam i ryczałam) więc dziś chodźby niewiem co sie działo zaczynam wielkie odchudzanie tylko szczerze mówiąc to sama niewiem od czego zacząć

a tak sobie tu dopiszę jeszcze ....bo teraz to jakoś tak smutno mi się zrobiło wiecie co powiedział mój mąż wczoraj ----musiałam w nocy iśc do małej spać (córci) bo chrapałaś jak mi sie smutno zrobiło czuje sie jak słonica, wystarczy ze zejde do piwnicy i wniose wiaderko ziemniaków to sapie i dysze boze ja mam dopiero 32 lata ide obudzić towarzystwo bogu dzięki za to forum pozdrawiam was serdecznie

To czytaj imysl a potem do dzieła

a smutki utop w herbacie i uśmiech prosze, bo pomaga

czukerek --wielkie dziękuje za te słowa prosze napiszcie do mnie coś obojetnie co zybym wiedziała ze jesteście ale sie wkurzyłam teraz to juz postanowienie na maxa musze musze dla siebie to zrobic !!!!! chcę jechac do miasta ,wejśc do sklepu i poprostu coś sobie kupic a nie szukać tylko po rozmiarach ...chcę to jeszcze zrobić dla mojego męza ale nie zeby mu się pokazać o nie nie chcę mu pokazać ze potrafie ......kurde!!!!!!! dam rade MUSZE DAC całuski dla was wszytkich


czytajac wasze zmagania dostałam takiego pałera ,ze sama z soba walcze boje się tylko zebym nie przegieła chodzi mi o to abym sie nie rozchorowała przez tego pałera

jesteście dzielne i to mi sie podoba nadal u mnie 92 kg kurde kiedyś napisze tu magiczną cyfre 70kg

jest sobota musze iśc troche ogarnać dom ale jakoś niemoge wyjśc z tego forum czytam wasze posty i jestem pełna podziwu .....kurde dam rade musze dać ja wiem ze to jest smieszne ale wiecie ile dałoby mi szcześcia gdybym widziała ze ten ptak na moim strazniku się troche przesunie chodź ociupinke .....teraz to juz musze iśc bo mój mąż cos tam krzyczy z doły ze komputer wyleci przez okno więc ide


dzis kawa rozpuszczalna i jabłko

Witaj! Ja jestem i będę wspierać! Damy rade! A jakżeby inaczej? I zobaczysz te wymarzone cyferki!

Cześć!
Bardzo fajnie piszesz,a kiedy czytam to jakbym swoje życie znowu przerabiała.Ja w Twoim wieku też miała 2 małych dzieciaczków i 98 kg.Nie wiem jak to sie stało ale dziś mam 43 lata, 2 wyrostków i 123 kg.Nie wiem jak to sie stało. Walczę od 3 dni, też mam venę do tego dzięki dziewczynom na forum. Będę do Ciebie wpadała,zapraszam też do siebie i trzymam z całych sił kciuki za Ciebie i za siebie, żeby ten pierwszy kilogramek pojawi sięł na suwaczku.
Anka

Super.. Najważniejsze, że sama postanowiłaś się odchudzić, to już pierwszy krok do sukcesu