ojjjj dziewczyny ....wiecie co wczoraj byłam u lekarza z mężem (bo jak się okazało na badaniach w pracy...że ma bardzo bardzo złe wyniki) a dokładnie u hepatologa(specjalista od wątroby)...lekarz był bardzo miły i zaprosił mnie do gabinetu z mężem.....także się nasłuchałam kazania typu TATUAŻ I DIETA A I JESZCZE ARKOCHOL na dzieńdobry arkochol odpada bo mąż NIELUBI...więc pozostał tylko tatułaż męża który może wskazywac na żółtaczke(w tym kierunku musi jutro pobrac krew i to sprawdzic) no i ma diete na 6 tygodni rozpisaną 1200kcal i do zgubienia 6 kg![]()
![]()
WIĘC OD DZIŚ RUSZAMY RAZEM Z MĘŻEM DO WALKI Z NADWAGĄ
![]()
![]()
![]()
mam nadzieje że chodzi tu o nadwage a nie o żółtaczke typ C ( martwie się bo ten tatułaż był robiony z domowej maszynki i w warunkach jak to mąż stwierdził TRAGICZNYCH)fakt faktem to było 10 lat temu (ale jak to lekarz powiedział że to nie szkodzi bo może byc nawet 30 lat i to nie ma wpływu...wirusy mają to do siebie że mogą siedziec w człowieku i do puki nie zrobi w tym kierunku specjalnych badań to sie nie dowie i juz)
Zakładki