Najważniejsze, że postanowienie jest i że wróciłaś do nas. Sama wiesz jaką motywację daje to forum. To więc rusz tyłeczek i do dzieła Sama pisałaś, że jak schudłaś do 78kg czułaś się o wiele lepiej. To więc do roboty Kochana Trzymam kciuki
Najważniejsze, że postanowienie jest i że wróciłaś do nas. Sama wiesz jaką motywację daje to forum. To więc rusz tyłeczek i do dzieła Sama pisałaś, że jak schudłaś do 78kg czułaś się o wiele lepiej. To więc do roboty Kochana Trzymam kciuki
Cześć dziewczyny!
Przekochane jesteście. Żeby to nie o odchudzanie chodziło to było by to moje najulubieńsze forum
Wczoraj dzielny zuch byłam! zjadłam mało i same mądre rzeczy. Oczywiście kilka razy podchodziłam do lodowki, kłaniałam sie w pas i zawracałam. Normalnie wzywa mnie. "Chodz, chodz.. mam pyszne rzeczy dla ciebie" mi mówi! ale mam na to sposób. Wyciagnełam stare zdjęcia, z końca liceum, poczatków studiów... kurcze... ja byłam szczupła. A wydawało mi się, że jestem potwornie gruba. Tak subiektywnie to wtedy wydawałam siesobie tak samo straszliwie gruba jak teraz. Z tym, ze teraz to prawda. Bosh... na jednym zdjęciu to nawet na zabiedzoną wygladam. Szczuplusia buzia, odstajace uszy, cieniuchna szyjka jak u kurczaczka... Więc te śliczne, szczupłe fotki wiszą na lodówce. Będą mi przypominały, że wybieram między takim wyglądem a kotletem.
Chcę byc taka ładna jak wtedy!!!!
Poczytałam też Wasze watki i spłyneła na mnie motywacja. dziemkaski.
Xara, jestem, nie dam sie, będę twarda oraz niedługo wszyscy będą mówili na mój tylni odcinek "tyłeczek" taki będzie zgrabny
Kasia89 pewnie, że zrealizujemy! i będziemy wyglądały seksi i w szpilach i bez nich też!
Liebe86 maj heroł! Poczytałam, obejrzałam i jestem pełna podziwu. I dzieki, że tak dokumentujesz zmiany na bieżąco. Kilogramy kilogramami ale jak widac na fotkach jak się liebe wylaszczyła to nic tylko chudnąć! Slicznie wygladasz!
Dzięki Kuba!!! Trzymam kciuki!
Ivett chudzino, kocham Cię Będe przegrzeczniusia! I zazdroszczę wagi!
Majeczkooooo, trzymam też wzajemnie!
Korali, biore się za bary z tym i innymi rzeczami. Koniec lenistwa!
Kasikowa, pieknie chudniesz! Już - 15! Super!!!! Teraz chodz, będziemy się poganiać wzajemnie! Co pieknego sobie obiecałas?
Agula, witaj
No no takie wyznanie :P ale miło mi miło I mówię poważnie więc staraj się, bo nagroda czeka
no moja droga to fakt- i moja lodowka potrafi przemawiac ludzkim glosem szczegolnie wtedy gdy wiem, ze jest w niej cos dobrego ale zdjecia to faktycznie bardzo dobra motywacja ja jak chce uniknac spotkanie "face to face" z lodowka po prostu nei wchodze do kuchni
od dzisiaj bede wychodzila z zalozenia ze "jemy po to aby życ a nie żyjemy po to aby jesc" i tego sie bede trzymala )
pozdrawiam i zycze sukcesow :*
I ja witam! I obiecuje dopingowac i trzymac kciuki
Kochana, na pewno Ci sie uda! Popatrz na mnie, ja startowalam z wiekszej wagi niz Twoja, a juz mam duzo za soba!
Ja tez stosuje dietke 1000 kcal, tak jak Ty. A planujesz wprowadzic jakis ruch tez? I oczywiscie balsamowanie i masowanie naszego kochanego cialka... tego nigdy nie za wiele!
Buziaki! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
co z ulga dziewczyny.. myslalam,ze tylko ja mam gadajaca lodowke.. a do tego jeszcze sa szafki w ktorych moze cos slodkiego sie uchowalo... :P i one tez tak ladnie zapraszaja..:P Ciesze sie, ze poczatki sa udane! swietna motywacja do dalszego dzialania. milego dnia! :*
Lilla- wytrwałości! Wszystko siedzi w głowie, nawet te nasze kilogramy i od naszej silnej silnej woli zalezy czy się ich pozbędziemy
A co do mówiącej lodówki- ja mam wręcz taki odruch- wchodze do kuchni, otwieram lodówkę...kiedys zawsze coś wyciągałam, teraz wygląda to tak: kuchnia-->otwarcie lodówki-->wlep oczu--> śmiech--> zamknięcie lodówki
Trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia!
ewik
ps- tablet wacom też mi sie marzy, miałam okazję u znajomych przez miesiąc poużywac...cudo.
Ye! Yupi Yupi! Brawo dla mnie!
Jaśniewaga się ruszyła! Schudłam 1,4 kg
Tylko się ze mnie nie śmiejcie, że sie tak ekscytuję. Dla mnie to taka frajda jak naocznie mogę sprawdzić, że działa! działa! dieta. Jak schudłam 1 to i resztę schudnę. Prędzej czy później ( oby predzej )
Zeby nie ten wilczy glod wieczorem.... bosh... rano moge nie jeść za to wieczorem.... napchałam się salaty, kukurydzy i ananasa. Więcej nie udało mi się wrzucić do michy bo musiałam to zjeść NATYCHMIAST. straszne
A wiedziałyscie, ze jak malo kcal ma ananas puszkowy???? a taki slodki... mniam...
Ah i metoda ze zdjeciami na lodowce wymiata. Zamiast jesc stoje przed najfajniejszymi fociami z "mlodosci" i wspominam
Ewikk, moje kg niestety nie sa usytuowane w glowie. Gdyby tak bylo nie musialabym sie odchudzac. Moje rozmieszczone są w partiach strategicznych : dupsko oraz brzuch. Jak Ci dobrze, ze robisz tylko wlep. Ja powadzę długie i namiętne rozmowy z żółtym serem.
Kasia89, ja poczyściłam szafki przed dieta
Ivonpik, czytam twoj wątek, przeczytalam juz początki zmagania, teraz porozkoszuje się ostatnimi wpisami. Taka radośc tam sama i duma z siebie. bardzo motywujące
Majeczko, ja jestem glownym zywicielem rodziny. W sensie mężu kochanemu pichcę i dziecinie maleńkiej. No muszę tam wchodzić.... ładne motto. Może dolepie na lodówke...
Ivett, podoba mi się twój podpis "tutaj walczę o SIEBIE". takie prawdziwe to
Kochana, trzymam za Ciebie kciuki i obiecuje zagladac tak czesto jak to tylko bedzie mozliwe - dziekuje tez za odwiedziny u mnie :*
Nigdy się nie poddam... Upadam, ale zawsze wstaję... W końcu jestem wojownikiem!!!
tu jestem: Huston, mamy problem... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
[/url]
Hi Lilli, gratki z wyparowania tłuszczyku. :P :P :P Dużo zapału i radości z dietkowania zostawiam na dziś. :P :P :P
Zakładki