Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Ktoś mi pomoże?

Mieszany widok

  1. #1
    fatty83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Ktoś mi pomoże?

    Już nie umiem wytrzymać, nie wiem co się ze mną dzieje, ale czuję, że nie jest dobrze. On odszedł, a ja ciągle mu się narzucam, dzwonię i nie umiem przestać. A w każdej chwili wolnej coś jem. Czuje się jak wieloryb a mimo tego nie przestaję. Płaczę, jem i nie umiem odejść, a to z mojej strony brak godności. Obiecałam sobie przed chwilą, że muszę się wziąść w garść, ale nie umiem. Nie mam siły na nic, żyć mi się odechciało. Nigdy nikogo tak nie kochałam, a teraz zostałam sama a boję się samotności. Mam do zrzucenia 20 kilo sadła tylko siły mi brakuje ....

  2. #2
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Och, milutka, niedobrze, niedobrze. al enie martw sie, sadlo to nie wszystko, ,on po prostu nie docenil CIEBIE, nie jest wart CIEBIE.

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Witaj nie wiem jak długo byłas z nim ale tak czytałam twoj post i cos podobnego przezyłam, dokładnie 4 miesiace temu zakochałam sie jak w nikim innym ale no coz moze nie dojrzał moze za szybko wszystko chcielismy, ale tez byłam załamana płakałam jak nigdy zarłam co mi popadnie w łapy ale pomyslłam sobie dla niego to satysfakcja ze sie dołuje tak mnie skrzywdził, a ja nadal mam beczec przez niego hahah po moim trupie, i sie wziełam za siebie ze schudne i kiedys mu sie pokaze odmieniona, ale tak naprawde nie umie siie zakochac moze boje sie znow zaangazowac, moze mi9 sie jakis chłopak podobac ale nie zakocham sie boje sie, ale nawet terza niekiedy sie dołuje ze jeszcze mimio tego co mi zrobił mysle o nim i płacze ale juz nauczyłam sie ze chudne takze dla siebie, i jakis facet mi nie popsuje planow
    po za tym jak schudne bede sie mscic na nich hehehe

    pozdrwiam i wpadnij na ,moje gadu 2403827

  4. #4
    garofano jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wydaje mi się, że jeżeli facet zostawia kobietę, bo nie spełnia ona wymogów panującej mody na szkielety, to po prostu nie jest jej wart. W moim życiu przeszłam z etapu wysokiej, szczupłej do etapu wysokiej i tęgiej. Jestem szczęśliwą mężatką, a męża poznałam będąc na etapie wysokiej i tęgiej. Mam przyjaciół i jestem zadowolona z mojego życia. Rozpoczynam odchudzanie, ale dla własnego zdrowia i dobrego samopoczucia, bo to jest najważniejsze. Patrząc z pespektywy mojego dotychczasowego życia, to wcale nie byłam szczęśliwsza, gdy ważyłam 35 kg mniej. Wręcz przeciwnie. Facet, który patrzy tylko i wyłącznie na wygląd kobiety jest kompletnym idiotą. I nie trzeba takimi zawracać sobie głowy!

  5. #5
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wlasnie garofano! Ja tez sie odchudzam dla siebie, nie dla mojego meza , ktory sie ozenil ze mna, gdy bylam powaznie puszysta

  6. #6
    Alanis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, przeczytałam dokładnie wszystko co napisałaś i muszę Ci powiedziec, że ja obecnie jestem w podobnej sytuacji. waże 93 kg, tydzień temu poznałam fajnego chłopaka, spotkalismy sie (spotkanie udane), później smsy i propozycja kolejnego spotkanaka, ale niestety on musiał wyjechać zagranice (tam ma firme) więc mielismy/mamy się spotkać podczas świąt, ale od 4 dni nie dostałam odpowiedzi na smsa więc myśle że do spotkania już nie dojdzie , że zrezygnował, chociaz to jemu początkowo baardzo zależało na spotkaniach też mi strasznie smuuutno, żle się z tym czuje, ciągle o nim mysle itd...postanowiłam się odchudzić, bo doszłam do wniosku, że częściej będą mnie spotykac takie zawody. Wiem, niektórzy powiedzą, że nie był mnie wart itp, ale ja postawiłam się na jego miejscu tzn napewno chciał spotykać się z dziewczyą a nie słoniem ( ja bym nie chciała) - to mnie mobilizuje. Zobaczysz jak bedziesz pare kilo lżejsza to będzie próbował wrócić a wtedy Ty powiesz, że się niestety spóźnieł, że teraz jesteś z kimś kto zauważył Twoje zalety jak byłaś tęższa (wierze, że tak się stanie). Tymczasem pozdrawiam serdecznie, łebek do góry



    P.S "wiele tracimy, wskutek tego, że przedwcześnie uznajmy coś za stracone " J.W. Goethe

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •