-
Witaj kijanko
SUPER SUPER SUPER dosłownie nie poznałam twojego tickera :P ledwo człowiek zniknie na tydzień a ty już kolejną dziesiątkę opuściłaś :lol: Ja też zaczynam dbać o skórę i jutro mam drugi raz elektrostymulacje i niech mnie tam prądem trochę popieszczą :lol: ostatnio tak mi dokręciła że przez 2 dni miałam zakwasy a na zakończenie powiedziała że to był łagodniejszy program i następnym razem spróbujemy tego gorszego :twisted: już sie nie mogę doczekać :shock:
-
Hej
Dziś w ciągu dnia nie miałam czasu się odezwać więc dlatego dopiero teraz piszę. Z dietą wszystko ok chociaż moja waga strasznie skacze i niby jest więcej niż na suwaku. Ale sie tym nie przejmuję i chyba przestanę się ważyc bo po ubraniach wyraźnie widac że chudnę. A i mam jeszcze silniejsza motywacę. Dzisiaj siostra poprosiła mnie żebym została jej świadkiem. Tak więc dziewczęta to nie są żarty i trzeba wyglądać szczupło i ślicznie. Buziaki i pozdrawiam serdecznie
-
NIO PROSZE .......PANI SWIADKOWA...TERAZ BĘDZIEMY SIĘ ZWRACAC :D :D :D hihihihiii....
...a więc kolejna motywacja...I BARDZO DOBRZE!!!! buziaczki i nie przejmuj sie wagą...liczą się centymetry 8) 8) 8)
-
Gratulacje to wielki zaszczyt na ślubie będziesz najważniejsza tuż za państwem młodym :wink:
-
Hej dziewczynki
Dzis znowu pracowity dzień i dopiero piszę. Waga bez zmian to znaczy przez ostatnie 3 dni pokazuje 87,9:/ No ale trudno jak ona mi rośnie z powietrza to ja ją na przetrzymanie wezmę :) Moja siostra mówi że to przez to że jest pełnia a jak księżyc zacznie maleć to i waga poleci. Także wierzę jej na słowo i bardzo chcę żeby miała rację. Od ważenia nie mogę się powstrzymać i ważę sie codziennie. Tickerka nie zmieniam bo wolę mieć swoje 86:D:D:D a prędzej czy później dojdę znowu do tego. Pozdrawiam was słonecznie
-
Oj chciałabym, żeby z tą pełnią to była prawda ;) Bo u mnie też waga stoi, a czasem nawet rośnie ;)
-
Kijaneczko, wagi mają to do siebie, że nie zawsze współpracują ;) A Ty przecież i tak jesteś już w okolicach półmetka swego celu :)
Gratuluję świadkowania - to dopiero szczęście, ale i odpowiedzialność :P
Pozdrawiam ciepło!
-
cześć laseczki
Dzisiejsza waga była na szczęście dla mnie torszkę łaskawsza i pokazała 86,8. Tak sobie myślę że może wtedy te 86 kg to była pomyłka a moze poprostu źle stanęłam na wadze bo te elektroniczne mają to do siebie że są strasznie czułe. Teraz jednak zważę się w poniedziałek bo przez weekend nie mam dostępu do wagi :D Może to i lepiej. CHociaż waga mnie nie zniechęca bo są widoczne zmiany w obwodzie (widać po ciuchach).
Dziewczyny a jaką dzisiaj boską widziałam sukienkę na to moje świadkowanie. Normalnie cudo. Bardzo chciała bym ją kupić ale najpierw muszę sie odchudzić żeby w nią wejść na metce był chyba rozmiar 42 albo 44 ale na moje oko to była ona wielkości ok czterdziestki :)
Swoją drogą to te chińskie rozmiary potrafia czasami człowieka dobić. Także teraz mocno zaciskam pasa :) Żartuję w końcu mam jeszcze ponad 2 miesiące. A i siostra powiedziała że mam ważyć max 68 kg :P No to musze jej prezent ślubny zafundować :) Buziaki miłego weekendu
-
http://img154.imageshack.us/img154/285/30237755mc7.gif
Nie ma to jak ciuchowa motywacja :!: :lol: :!: Pozdrawiam serdecznie.
udanego weekendu
-
Kijanko – dwa miesiące to dużo a zarazem mało czasu. Ale jak dobrze przydietkujesz to na pewno prezent dla siostry (a przede wszystkim dla ciebie) na pewno będzie.
Buziole – miłego weekendu