Wątek: wszystkie osoby które mają trzycyfrową wagę

Witam niewiem czy jest już taki temat ale chciałam stworzyć forum dla tych osób ktore mają 100kg czyli 1 z przodu ja własnie należe do tych osób więc łączmy sie razem w tym odchudzaniu będzie nam łatwiej się wspierać wzajemnie ,myślę że na tym forum będziemy mieli wspólny temat jak się odchudzac żeby pozbyć się 1 z przodu to jest najważniejszy dla nas cel .Bo mysle ,że patrząc na te osoby co się odchudzają powiedzmy z np:60kg do50kg to jest troche bolesne dla nas przecież my żeby dojsc nawet do tych 80kg czy 70kg to jest dłóga droga do pokonania i nie łatwa więc zapraszam na to forum tych którzy mają do pozbycia się na początek 1 z przodu a dla nas jaka radość będzie z tego jak już ujżymy dwucyfrową wage gorąco pozdrawiam wszystkich odchudzających sie

przylaczam sie , ja mam 117 kg,i walke z nimi rozpoczynam chyba po raz setny, zgadzam sie z Toba w 100/%co do tych chudzin co waza po60 ,50, a nawet 70, ja maze o takiej wadze.....pozdrawiam
a jakie masz postanowienia?
zapraszam do mnie
tu jestem : http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74549

A czy startując (ponownie) z 99 moge się dołączyć? :P
Napisz coś o sobie

Witaj dziubekola !!!
Gdybym w 2007 roku weszła na wage 2 miesiace później, to z pewnościa też bym na niej zobaczyła trzy cyferki. Zaczęłam odchudzanie od 96kg i mimo, że mam teraz 65kg wcale nie znaczy, że nie wiem co się czuje mając stówę. Wierz mi, wiem. Ale wiem też, co się przeżywa po drodze od 100 do 65. Jeśli Ci się na cos przydam, to zapraszam do mnie na rekonesans Tu jest wiele osób, które mają 60-80 kilo. I mimo, że są już takie "chude" to nie były takie zawsze i osiągnęły marzenie, które staje się realne, gdy bardzo sie tego chce. Życzę Ci wytrwałości i samych sukcesów !
Pozdrawiam !!

Witam was laski tamarek pewnie ze mozesz sie przyłączyć zapraszam .
A wiec o sobie :
mam na imie Ola
wiek-28lat
mieszkam w Warszawie
odchudzałam się już kiedys i ze 100kg zeszłam na 70kg ale w krutkim czasie i niezdrowo się odchudzalam więc jo-jo mnie szybko dopadło i tak przybrałam rozmiar ze na wadze zobaczyłam 115kg i powiedziałam dość bo nawet sie niema w co ubrać a włozyć na siebie cos modnego to zapomnij a nawet jak bym w tym wyglądała i juz niemogłam na siebie patrzec w lustrze a pamiętam jak było super czuć sie z tymi 70kg więc zaczełam znowu walke pierwsze 7kg teraz jak sie znowu odchudzam zgubiłam na diecie kopenhaskiej a reszte zaczełam gubić na dietce 1000kcal nie uzywam tłuszczu nie jem słodyczy ani cukru nie uzywam dużo warzyw jem a szczególnie polecam wode z sokiem wycisniętym z cytryny ja ją pije cały czas z wodą mineralną nie gazowaną no i zero cukru do tego a szczególnie na czczo wypic szklanke z tego co czytałam to cytryna spala tłuszcz w organizmie i jest taka woda zdrowa ale teraz to juz sie odchudzam zdrowo a nie tak jak wtedy prawie nic nie jadłam fakt kg wolniej leca w dół ale przynajmniej nie będzie jo-jo . Laski walczmy damy rade !!!!

No to walczcie, a ja z radościa bedę Wam dopingować. Jeśli nie głośno, to zawsze po cichu Trzymam kciuki.

No jasne,ze damy radę!!!! Jako że jeszcze nic nie jadłam-idę wypić wodę z cytryną

Czy mając prawie 170 kg sie nadaję do klubu ?

Kubuś, jakie 170kg? Ty masz przecież prawie 160kg

A ja mogę się dołączyć? Co prawda już szczęśliwie noszę na sobie dwucyfrową wagę, ale startowałam z cyfr trzech..
I dobrze rozumiem tę frustrację, jak czytam o takich, co chcą schudnąć z 60kg na 50kg... Albo jak słyszę Mamę narzekającą, że przytyła 2kg.. sama nie wiem, śmiać się czy płakać .

Kubuś, jakie 170kg? Ty masz przecież prawie 160kg

Startowe 167.3 to prawie 170 jak w mordę strzelił :P