Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: I znowu, znowu

Mieszany widok

  1. #1
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie I znowu, znowu

    Jestem stara na forum, odchudzanie zaczynałam wiele lat temu z wagą, która teraz przyprawiła by mnie o łzy radości - 20kg temu.

    Aktualnie
    waga 102,4kg
    wzrost 165cm

    czyli od cholery za dużo.

    Stosowałam mniej żrec, liczenie kalorii, dukana, oszukiwanie samej siebie, a w ostatnich latach najczęsciej dietę cud - żrę czekoladę i czekam na cud.

    Najlepiej schudłam 6 lat temu, licząc kalorie, ale wtedy to było schudnięcie niecałe 15kg, teraz przydało by się schudnąc ze 30kg...

    Chodzi o wygląd bo on jest istotny jak cholera, ale teraz to już chodzi także o zdrowie, o kompletny brak kondycji, o ból pleców, o trudności z wstawaniem, o ból po tym gdy wstanę i chcę przejśc kilka pierwszych kroków - tak nie powinno byc.


    PLAN
    liczę kalorie - nie wiem jeszcze jai limit - muszę to skalkulowac, ale pewnie około 1500kcal
    dodaję jakikolwiek ruch
    minimum 2 godziny marszu z psem w tygodniu - wtorek i piątek
    basen raz w tygodniu

    reszta - nie wiem, nie wiem, na ile będę miała czas - jestem weekendową słomianą wdową - w pn, śr i czw wracam do domu o 17, więc potem już muszę byc z dziecmi, bo kto się nimi zajmie, weekendy różnie - gdy jest mąż, mogę miec dla siebie więcej czasu.

    Acha - na imię mi Agnieszka.

    A tymczasem znikam, będę za niedługo.

  2. #2
    Awatar Triinu7292
    Triinu7292 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2014
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    33

    Domyślnie Odp: I znowu, znowu

    Tak, faktycznie- kojarze twój nick
    A co to się stało, że aż tyle kilogramów przybyło?!
    Było: 77 kg
    Jest: 74,4 kg
    Będzie: 69 kg

    Triinu7292 tak, to ja

  3. #3
    Awatar OlaKM
    OlaKM jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-08-2007
    Mieszka w
    Dawidy Bankowe
    Posty
    65

    Domyślnie Odp: I znowu, znowu

    Hej,
    ja co prawda mniej ważę (86) , ale też znacznie mniej mierzę (158 cm). Chętnie się do Ciebie wproszę, bo od bardzo dawna walczę z wagą i też wielokrotnie już ładnie schudłam, po czym wracałam. Pierwszy raz przeraziłam się jak waga sięgnęła 72 kg, i ładnie mi się udało schudnąć 64 (nigdy nie będę super-chuda). Po czym dwoje dzieci, kilkanaście diet, skoków i upadków i teraz przerażające 86.

    Liczenie kalorii: tak, bo to daje szansę na trzymanie się w ryzach
    ruch - to musi być tylko jeszcze nie wiem jak wpleść to w moje codzienne dość gęste funkcjonowanie.

    Na pewno damy radę
    Na ból pleców genialne są poduszki ortopedyczne (szczególnie jeżeli masz siedzącą pracę - takie krązki wypełnione powietrzem - siedzisz i cały czas trenujesz i plecy i brzuch). Najpierw boli wszystko (ale na szczęście krotko - potem własciwie nie bolą już wogle.

    Pozdrawiam
    Ola

  4. #4
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie Odp: I znowu, znowu

    Hmmmm - jak to się stało, że przytyłam - oczywiście za dużo jadłam - nie mam zamiaru się usprawiedliwiac - łakomstwo i lenistwo.

    Poduszki ortopedyczne w pracy nie wchodzą w grę - nie taka praca

    A podsumowanie:
    w poniedziałek - jedzenie prawidłowo - jeszcze bez liczenia, ale bez obżarstwa, bez słodyczy, 2 razy spacer z psem po godzinie - ten pierwszy nawet z kawałkami biegiem - zabawa z psem i dziecmi. Ten drugi to po prostu wietrzenie szczeniaka - nie maszerowaliśmy, a jedynie pozwalałam psu spokojnie socjalizowac się z otoczeniem.

    Dziś - waga 101,7kg, jedzenie dobrze, ale dwie kuleczki merci plus trzy ciastka krakuski w czekoladzie - przy pracy.
    Śniadanie - tosty, wędlina, warzywa
    II śniadanie - jabłko plus to merci
    obiad - ryż z sosem słodko-kwaśnym z kurczakiem
    podwieczorek - w/w trzy ciastka
    kolacja - 2 parówki z szynki, 2 tosty, pomidor, pół papryki, pół ogórka.

    Wiem, ze wieczorem za dużo - kolacja była o 18.30 - ale wiem też, że lepiej jak tak zjem, niż będę podjadac o 22-giej.

    Jutro w końcu do pracy - ponad 2 tygodnie wolnego - super wypoczęłam, ale nie wiem, jak ja jutro wstanę.
    Na jutro dużo postanowień związanych z moim wywiązywaniem się z obowiązków - czas to ruszyc.

    Nie mam na razie pomysłu na jutro jedzeniowe, ale jakoś to ogarnę - warzyw trochę w domu jest, chleb się rozmraża...

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •