Witajcie!
hmmm juz od roku oszukujęsiebie że od jutra zaczynam sięodchudzać, a kilogramów wciąż przybywa. Nie potrafię , poprostu nie potrafie przestaćzreć. uwielbiam sport ale i slodycze. co z tego ze 4 godz poświęcę na ostry aerobik jak zjem tonę słodyczy. Oficjalnie jestem wegetarianką, ale w ukryciu obżeram się słodyczami. 6 lat temu schudłam 20 kg co prawda wyglądałam jak patyk ale bylo wspaniale. Potem udawałam ze jem dalej zdrowo, mało surowe warzywa itd ale w ukryciu objadałam sięcukierkami, ciastkami i czekoladę. Mam wspaniałego cchłopaka, któremu spodobałam się jako chuda dziewczyna, teraz mówi że mój wygląd mu nie przeszkadza, ale mnie BARDZO PRZESZKADZA MOJ TŁUSZCZ.

Bardzo potrzebuję wsparcia, albo nawet rozmowy gdyż jestem bardzo samotna. jestem studentką socjologii-zawieranie znajomości nie sparza mi problemów, ale wstydzę sie mojego wyglądu - waże 70 kg, i mam 176 cm -jak na 21 letnią adziewczyńe to ładny ze mnie dyskobol.Mam wiele świetnych prów na pyszne surówki-jestem przeciwnikiem majonezu i oliwy. Chętnie komuś pomogę! Proszę tylko wsparcie i trzymanie kciuków.