czy rzeczywiście jesli je sie tylko 1000- kcal wtedy waga spada???wydaje mis ię to aż dziwne bo już od tygodnia staram się to stosować i gdyby nie niewypał z piwem - uwielbiam piwo- wtedy dzienw dzien bez wiekszych problemów staję na tym 1000+_ 100. Do tego dziennie minimum 500-800 kcal spalania dodatkowego na rower lub bardzo intensywne długie spacery...i czy to wystarczy ? ja nie jeste wcale głodna ? czyżby to byo wszystko ? mnie do tego czasu odchudzanie kojarzyło się z cięzkim stresem- głodówki...bóle głowy...Teraz pomagam córce i trochę sobie bo przekroczyłam już setkę i ...nic. Zadnych efektów ubocznych...często nawet zastanawiam sie co by tu jeszcze zjesć aby dobić do 1000. fakt odrzuciłam słodycze, chleb, ziemniaki...ale objadam się kapustą gotowaną, kalafiorami, pomidorami...maślankom...mlekiem o procentowym ... Czy to da efekty ?aż mi się nie chce wierzyć ...można jesć i sie chudnie ?
Zakładki