-
następny dzien cd
boję się nawet myślec ale im dalej w las tym...jest łatwiej. dzisiaj waga wskazała 101, wcisnęłam sie w sukienkę która była za ciasna...takie 3 kg i już ,,widac i czuc''. zaczynam pracować a wiec jeszcze będzie łatwiej...ruch...mnóstwo ludzi...szybciej mijają dni...ale wszystko to nic ...najważniejsze , że polubiłysmy się z córką - mamy wspólny cel...wspólne tematy...musze zaczac z nią cwiczy z niż na tym dywanie. zgadzam się z autorką postu o cwiczeniach...kluby fitnes to wspaniała sprawa...ale co ma sie zrobic jesli ...mieszka się od nich daleko ? a obowiazków jest tyle iz czowiek nie wie co jutro bedzie robił?na razie jest dobrze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki