-
czy macie wrażenie,że gorzej już być nie może?
Ja właśnie tak się dziś czuję.A to za sprawą zakupów.Próbuję od kilku dni kupić sobie jakiś płaszczyk na zimę.i co? Nie mamy takich rozmiarów!!!!!!!Jak ja nie nawidzę tego stwierdzenia.W sklepach mogą normalnie ubrać się tylko WIESZAKI. A co z normalnymi ludźmi!!!!Albo jeszcze lepiej.Idę ulicą i patrzę a tam ogromnymi literami napisane- odzież w rozmiarze XXL!!!NIe można dać normalnego napisu.od razu odechciewa mi się tam wchodzić. po co od razu to XXL.CI właściciele sklepów nie zdają sobie sprawy,że my( mający trochę ponad normę ) chcielibyśmy robić zakupy w sklepach ,których nikt nie widzi z 500 metrów. albo ci przechodnie zaglądający przez okna wystawowe chcący zobaczyć jakie worki(ubrania ) można tam kupić!!!!!Normalnie żyć się odechciewa. Na dodatek w jednym sklepie sprzedawczyni mówi do mnie0jak pani przyjdzie w sobotę to może kierownik będzie i uszyje pani ten płaszczyk na miarę.Myślałam, że ją uduszę.Nie wiem jak radzą sobie osoby tęższe ode mnie( ja wchodzę w rozmiar 46-4. NIe wiem czy ktoś to przeczyta ale musiałąm się wygadać. Pozdrawiam wszystkich,którzy pzreczytają te moje wypociny.
-
Hej Madi!
Wiesz, ja sie kiedys tez przejmowalam a teraz juz to jakos olewam. Mamy w Zabrzu sklep o jakze wielce mowiacej nazwie "Maxi'. Napis widac juz chyba z pol kilometra od sklepu. Ja tam robie zakupy i nie patrze na to, ze to zaraz kolo przystanku tramwajowego, ze zawsze pelno ludzi stoi. Pani sprzedawczyni jest bardzo mila osoba ( szczuplusienka) ktora zawsze doradzi i powie wprost czy cos dobrze lezy czy nie. Mozna zawsze znalezc tam cos fajnego, mlodziezowego i modnego. Ja mam o wiele wiekszy problem niz Ty bo mam 163 cm wzrostu i waze 120 kilo, ale co mam robic? To jedyny sklep gdzie wlazi na moje cialo jakikolwiek ciuch
Pozdrawiam Cie cieplo i glowa do gory :P
-
Madi!!
Ja nie lubię chodzić po takich sklepach tylu Galerie itp. bo tam są same rozmiary 34-40
Jak natkniesz się gdzieś na 42 to już jest ogromny sukces
Natomiast lubię ubierać się w małych sklepikach i na moim rynku bo tam wiem że są rozmiary od 36 do nawet 52
Ja tez nosze 44-48 (rozmiar rozmiarowi nie równy ).
Zawsze jak jestem w tych Galeriach dostaję takie doła że głowa mała a jak idę do “moich” sklepików to zawsze wychodzę z nich zadowolona :P
Dzisiaj też byłam na zakupach.
Kupiłam sobie śliczny golfik, spodenki koloru jasno szarego (też śliczniutkie) ale najbardziej jestem zadowolona z kurteczki którą sobie kupiłam
Jest po prostu śliczna
Z miśkiem wokół szyi i dłoni.
I kolorek ma zaje...fajny
-
Ja też nie lubię chodzić po sklepach z małą odzieżą, dlatego nauczyłam się szyć i wszystko szję sama, Bez stresu mogę sobie uszyć to co wymyślę i sama sobie nie powiem że to fason nie dla mnie.Jeżeli okaże się ,że to rzeczywiście kompletny niewypał to wiem o tym tylko ja. Często jest jednak tak, że wiele małych rzeczy można po niewielkich modyikacjach przystosować do rozmiaru 50.
Robię to od kilku lat i sprawdza się to świetnie. Dzisiaj po porannej chandrze znalazłam świetne materiały za grosze i już mam w łowie plan doskonały. Poza tym , panie w sklepach z tkaninami są przeważnie bardzo miłe, ich rozmiary zaczynają się od 4 a nie 3 na początku i też potrafią sprzedać towar opowiadając jak pięknie będę w tym wyglądała. I od razu robi się fajnie.
Wcięłam się naten post bez pukania, ale czytam to forum od jakiegoś czasu i wydaje mi się ,że wszystkich znam. Nie wzięłam poprawki na to ,że nikt nie zna mnie.
Mam nadziję, że będę mogła tu zajrzeć od czasu do czasu z moją 50-tką, choć mam nadzieję, że w krótce zostanę 40stką, choćby tylko na przodzie.
Walczę z rozmiarem, ale on się nie daje, postanowiłam ,żetymrażem ja będę górą, a raczej niziną, go w moim przypadku to minus jest plusem
Posdramiam sieplutko
-
czesc witam wszystjich bardzo serdecznie ja do zgubienia mam okolo 20 kg zagladam tu od jakiegos czasu i mam nadzieje ze dzieki wam uda mi sie w koncu dojsc do mojej wmarzonej szesciesiatki pozdrawiam pa
-
Witajcie!!!
Nemorosa1!!
Jejku!
Jak ja bym chciała umieć szyć.
Moje ciotki potrafią z niczego zrobić takie cuda że głowa mała a ja za to na odwrót, wszystko zaraz popierdzielę że ubranie tylko na szmatę się nadaje.
Widać jak w niebie rozdawali zdolność do szycia ja stałam w innej kolejce albo na wagary się urwałam hehehe
Ja najwyżej nosiłam rozmiar 48.
Teraz wbijam się w 46
Ale na tym nie poprzestanę
Dziunia22!!
Widzę że mamy ten sam cel
Ja obecnie ważę 86kg przy 172 cm wzrostu.
Chcę ważyć 60 kg
Chyli do zrzucenia mam jakieś 25 kg.
Pozdrawiam
-
Madi...
Ja dzis sie czuje właśnie tak jakby gorzej być już nie mogło
Dieta zawalona, humorek przygasły, same smutne mysli krążą po głowe, nic robić sie nie chce...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki