Wątek: Wziełam się za siebie :)

rękawy będą długi z muślinu.przód będzie rozcięty na wysokości łokcia a tył będzie sięgał poza dłoń. takie rękway kiedyś nosiły elegantki za czasów średniowiecza.. tlko materiał inny.
zwęzić ją trzeba nie ma cudów. może pozbyć się halki z kołem???
no i ciagle licze na to, że schudnę.
a przejadanie się mi nie grozi do konca miesiaca bo kasa nam sie skonczyla.. nie wiem wogole co bedziemy jesc..

Witam!!!!!!
Ciesze się z Twoich sukcesów, ja wazyłam prawie 100 więc wiem co to znaczy dla zdrowia psychicznego i fizycznego.
Napisze ci coś jeszce o PCO. Nie wiem czy masz juz wynik i leki. U mnie okazało się,ze pco towarzyszy insulionooporność. To bardzo utrudnia odchudzanie, trzeba przyjmowac leki. To w połączeniu z dieta przynosi pozytywne rezultaty. Poza tym zdrowie i jeszcze raz zdrowie trzeba odzyskać.
Do końca życia nie zapomnę, jak dostałam wynik z badań nadnerczy, a tam pisało,że mam zbyt dużą tkanke tłuszczową nie można nic zobaczyć

W tej chwili u mnie tez mały kryzys ale szukam nowej motywacji i wsparcia

Pozdrawiam

Witaj Magdary!!!

Każda panna młoda jest piękna - ty też będziesz A na pierwszą rocznicę ślubu zrobisz mężowi piękny prezent - będziesz szczuplejsz i zdrowsza. Trzymam kciuki, żebyś wytrwała. Co do sukienki - uważam ( to jest tylko moje zdanie ), że powinna być węższa u dołu dzięki temu optycznie Cię wyszczupli. Warto pozbyć się halki i koła. A czy dół będzie czymś ozdobiony? Co do kasy- nos do góry - jestescie razem i dacie radę. Życzę wszystkiego NAJ, NAJ

Pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

suknia na dole i przy dekolcie będzie ozdbiona haftami z koralikami.
a zresztą mojemu małżowi i tak się podobam i olać wszystkich gości, któym się nie bedę podobac.

Madziu, ślicznie wyglądasz w tej bordowej sukni! I ta fryzurka bardzo Ci pasuje... i ten uśmiech
Pozdrawiam
Necik

Hi Magdarek.
Do połowy września masz jeszcze bardzo dużo czasu, sporo Ci z pewnością ubędzie. :P
Nie skuś się na nic "niedozwolonego" a będziesz się świetnie czuła w dniu ślubu, bo zrobisz co tylko będziesz mogła. To jeszcze dwa miesiące! Głowa do góry! Będziesz wspaniale wyglądała jeśli tylko Twoja dusza będzie się śmiała. A co ludziska powiedzą, to insza inność, oni zawsze gadają nawet jak człowiek waży 50. Jestem pewna, że będzie z Ciebie emanowała taka radość, że tylką ją zapamiętają i żal im dupska ściśnie.
Chudnij sobie swoim tempem, a ostateczną przymiarkę zrobisz na chwilkę przed.
Ja swojemu mężusiowi dopiero na 14 rocznicę (05.09) szykuję żonkę w postaci dwucyfrówki.

Witaj Magdary!

Na ślubie cywilnym wyglądałaś slicznie! I na kościelnym też bedziesz ładnie wyglądać!!!
Pamiętaj że fryzura i makijaż też dużo dają, a i suknia inaczej będzie wyglądać jak już bedzie skonczona. No a przede wszystkim w dniu ślubu twarz jaśnieje szczęściem i tego nie zmienia żadne gadanie gości - a jak się komuś nie podoba to niech sobie idzie

Ja na swoim ślubie też ważyłam ponad 100, a teraz mężuś się martwi że mu w oczach ginę - ale popiera moją walkę z nadmiarem kilogramów bo wie że to dodatkowy ciężar i moj kregosłup cierpi - a ze planujemy dzidziusia to trzeba zadbac o ten kregosłup i mu trochę ulżyć.

Pozdrawiam

Witaj Madziu
Dzięki Ci za miłe słowa i wizytę na moim wątku.
Cieszę się z Twoich wyników.....Brawo....do połowy września jeszcze sporo Cię ubędzie skoro idzesz jak burza Pięknie wyglądałaś w tej bordowej sukni.....
Trzymam kciukaski za Ciebie.
Pozdrawiam

Sukienka na pewno będzie piękna! Najważniejsze, żebyś podobała się swojemu mężulkowi (co jest gwarantowane ) no i sama się dobrze czuła
A ta fotka z Twojego ślubu cywilnego jest super: wyglądasz olśniewająco, więc nie masz się czym przejmować - na ślubie kościelnym bedziesz wyglądała jeszcze lepiej, zwłaszcza, że będziesz już o kilka kilosków chudsza!

Gratuluję zejścia poniżej 130kg!!!
Pozdrowionka serdeczne!!!

dziewczyny nie jest źle.
fachowcy obejrzeli i powiedzieli, że z sukienką będzie dobrze tylko trzeba ją wykonczyć a ja jestem niecierpliwa.
okres mi się powoli zbliża bo głodna chodzę jak nie powiem co..
wczoraj zapodałam sobie morele w małej ilości i efekt przeczyszczający zadziwiający..
nic to
jakoś owoce mi nie wchodzą wogóle ostatnio.
tylko warzywa
kochane jesteście ,że mnie wspieracie.