Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 42

Wątek: Młoda, ale za to bardzo gruba ;(

  1. #31
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    to i ja wystartuje, chociaz nie bardzo mam szanse, bo zauwazylam, ze chudne bardzo wolno... ale podobno zdorwo - ok. 1 kg na tydzien. w kazdym razie, jesli utrzymam takie tempo, to za trzy miesiace bede wygladala (i wazyla) tak, jak chce.
    do wigilii powinno byc 68 kg...

  2. #32
    Guest

    Domyślnie

    No i jak tam dajecie rade z odchudzaniem?? hehe. Bo u mnie nie najlepiej ale zawsze do przodu I tak trzeba trzymac. Jak juz walczymy to razem i napewno sie nam uda. Wierze w to, ze damy rade, a to najwazniejsze

  3. #33
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Poległam i sie załamałam..od tygodnia nie dietuje... w tym czasie przytyłam kilogram... czuje sie naprawde fatalnie... Ile mi jest pisane zaczynanie na nowo,i szybkie kończenie
    Jestem załamana ...
    Naprawde chce schudnać Bardzo chce Ale wciąż braknie mi siły, samozaparcia i wytrwałości, wciaż sie poddaje i nie widze już szans na lepsze... Czy tak ma być zawsze
    Jak mam z tego w końcu wyjść Ktoś mi moze powie
    Prosze, napiszcie coś przydatnego mi w tej sytacji oraz coś miłego....

  4. #34
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    Oj mam podobnie ( sckonzyłm 13 (a w laściwie 10) izaczęłam coraz bardziej zwiększać porcje, na wadze nie stawałam. bo sie boje bo ubraiach jeszcze nic nie widac, ale jak si nie pochamuje to to sie źle skonczy( dzisiaj zaczęłam od początku...
    Nawet jeżeli przez ejden dzień będzisz jadla bez opamiętani to pamiętaj,ze to jeszcze nie koniec swiata!!! tylko ratuj sytuacje...

  5. #35
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Beatko
    Ciężko jest przejść na dietę, oczywiście samo odchudzanie jest trudne, ale nie wiem, czy nie trudniejsze jest powiedzenie sobie, że od dzisiaj już zaczynamy - setki razy odkładałam dietę na jutro i to odkładanie ciągnęło się miesiącami, w międzyczasie człowiek jadł i jadł, bo przecież trzeba się nacieszyć przed tym czekającym nas okropnym odchudzaniem Można przejść na dietę od razu, ale można też stopniowo przyzwyczajać się do nowego stylu odżywiania, zwłaszcza że czekają nas święta i co tu ukrywać, większość z nas (w tym i niżej podpisany moominek) nie odmówi sobie pysznego jedzonka w trudzie przygotowanego przez rodzinkę
    Mając za sobą kilkutygodniowe odchudzanie jakoś przetrwamy te dwa dni, ale przechodzenie na dietę tak blisko świąt to wielce ryzykowne postanowienie, bo i ciężej będzie walczyć z tyloma pokusami, kiedy cały dom pachnie i wszyscy wokół nas się bezczelnie obżerają, a i pewnie kac moralny będzie większy, kiedy w końcu nie wytrzymamy Może więc lepiej poczekać do 27.XII, albo nawet i do początku roku, jesli marzymy o zrzuceniu więcej niż kilku kilo na Sylwestra?
    A co do rozpoczynania diety tak w ogóle, to ja bym sugerowała metodę drobnych kroczków, jest łatwiejsza i mniej męcząca niż drastyczne przestawienie się z kilku do jednego czy półtora tysiąca kalorii Na początek jeść to, co jadło się do tej pory, ale pięć razy dziennie o tej samej porze, bo większość z nas gubi nieustanne przegryzanie bądź rzucanie się na jedzenie dopiero po południu. Potem, kiedy nasz organizm przyzwyczai się już do tej pierwszej zmiany, zacząć powoli ograniczać jedzenie - jeść nadal to samo, ale już w mniejszej ilości, zaś na koniec po prostu wykluczać wszystko, co jest kaloryczne zostawiając to tylko na wyjątkowe sytuacje, kiedy to odrobina słodyczy czy kawałek pizzy pomoże nam przetrwać odchudzanie
    Taka powolna, ale konsekwentna zmiana naszych nawyków (niech każdy etap trwa przykładowo dwa tygodnie) pozwoli nam latwiej przestawić się na nową dietę, na pewno nie przeszkodzi pozbyć się kilku kilogramów w ciągu pierwszego miesiąca, a i łatwiej będzie przeżyć święta mogąc spróbować wszystkiego, co znajdzie się na stole...

    Trzymam za Ciebie kciuki, na pewno się uda, a kiedy będziesz miała dołki, nie załamuj się, wracaj na forum, wyżal się, dziewczyny są wspaniałe, wysłuchają, zrozumieją (bo same to przeżywają) i zmotywują do dalszej walki

  6. #36
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    Ja zaczynam dietkować się od jutra.

  7. #37
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Moomin
    setki razy odkładałam dietę na jutro i to odkładanie ciągnęło się miesiącami, w międzyczasie człowiek jadł i jadł, bo przecież trzeba się nacieszyć przed tym czekającym nas okropnym odchudzaniem
    Boże!
    Skąd ja to znam!
    to jest błędne koło!
    Wiele razy juz zaczynałam, za każdym razem klapa
    Ale najważniejsze nie poddawać się i dalej dążyć do celu!
    Najlepiej siąść na d*** i nic nie robić!
    Ja tak nie chcę!
    Od tygodnia chodzę na aerobik (jest rewelka), trzymam się w granicy 1000 kcal i mam wielka nadzieje że tym razem mi się uda!
    Kiedyś ważyłam już 78 kg!
    Jejku! jakie to było cudne uczucie gdy wchodziłam do sklepu i znajdowałam rozmiary na mnie!
    I jakie sobie śliczne bluzeczki pokupowałam!
    Nawet w spódnicach zaczęłam chodzić!
    I chce żeby tak znowu było!
    chcę znowu czuć się tak kobieco jak wtedy!
    A przede wszystkim chcę jeszcze więcej schudnąć!

    Beatka16!!
    Gdzie jesteś?
    Wracaj mi tu szybko!
    Bierzemy się za siebie!

    Pozdrawiam wszystkich

  8. #38
    kyo
    kyo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    eeh.... 78 kilo... kiedy to było.... będzie

    Widzę że my na tym samym etapie wagowym?


    PS czy to normalne że po otrębach i grahamce mnie przeczyściło?

  9. #39
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    To jak najbardziej normalne!
    Nie wiem jak grahamka działa na organizm ale otręby są jak najbardziej przeczyszczające
    Szkoda tylko że na mnie nie mają tak silnego działania jak na ciebie
    Ja też zauważyłam ten sam pułap wagowy u nas
    Na jakiej dietce jesteś?
    Widzę że już sporo zrzuciłaś!
    W jakim czasie?
    Ćwiczysz coś?
    Pozdrawiam

  10. #40
    Guest

    Domyślnie

    Witam wszystkich serdecznie I przepraszam, ze tak dlugo mnie nie bylo. Miam strasznego dola i nadal go mam ale troche mi przeszlo. Moi starzy sie rowiedli i mam dzien w dzien awatury i juz mam tego serdecznie dosyc ;( Ostatnio sie pocielam, troche mi przeszlo. Chciaz wiem, ze to nie bylo sluszne. Ale ja naprawde juz tego nie wytrzymuje. I jeszcze na dodatek te wyzwiska, wysmiewanie sie. Przeciez ja tez mam uczucia jak kazda grubasza osoba. Nie chca mnie poznac od srodka a od razu wiedza jaka jestem i skreslaja. Dlatego ze jestem gruba!! NIENAWIDZE SWOJE ZYCIA. Wiecie nawet nie chce tu juz wchodzic, bo i tak nie umiem sobie poradzic z moja waga. Ale dziekuje wszystkim co pisali do mnie, pozdrawiam, papap.

Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •