-
Komp pada, co za masakra.
Wczoraj coś z 1200, ale nie jestem pewna, bo na mieście. Staram sie naliczac więcej, więc moz nie było tak tragicznie. Dziś coś około 830.
Olenak, masz rację, każdy musi sam. I mam wrażenie, ze z naszej trójki mam w tym najmniej doświadczenia...
Morr, egzaminy nie ty jedna, ale to na szczęście dwa... no czasem trzy razy w roku.
Ależ nam się ślubów napleniło!!!!!
Gratulacje!!!!
Do jutra (I hope, jeśli mój komp nie pójdzie na urlop albo na chorobowe...)
"Nie strzec urody,
Nie obawiać się śmierci -
To lot motyla."
-
Dzisiaj 1071 bo jadłam poza domem (Twister - to aż 500 ale gdzieś znalazłam, że 300 - ale liczę 500)
Mam nadzieję, że jutro będę bardziej rozmowna
dziś mam dosyć
Pa
-
Hej, moja najmilsza z pięciu ( pozostałe nie podglądają, mam nadzieję). One też są milutkie. Dzis stanełam na wagę i mam 67,5 ( wieczorem). Chyba ta poprzednia była przesadzona. Najgorsze jest to, ze jak sobie podliczyłam ile sie ruszm, to jest fatalnie. Jutro będe na basenie. To mi zużycie podskoczy. Jem sporo - 1500, ale sie poprawię. Dziewczyny jak czytam co piszecie, to myślę, ze jesteście super. Pamietajcie tylko, że tak naprawde to najważniejsze, żeby choć troche siebie lubić. Mam taką koleżankę, jest całkiem szczupła. Jak miała 14 lat, to doszła do wniosku, że jest za gruba i zaczęła się odchudzać. Niec jej z tego nie wyszło, ale wtedy doszła do wniosku: " Jak nie jem, to tyję." I od tej pory je tyle ile potrzebuje. Nie stresuje sie jedzeniem i to jej dobrze robi. Bo ten wpływ jedzenia na wagę jest głównie w głowie. Zmieniając swoje młode figurki, zmieniajcie też swoje główki, Wybaczcie to gadanie, ale cos w tym jest. Najlepszego :lol:
-
hej hej hej
Madzondzek nie doliczyłas 8 godzin spania (hi hi) dolicz a wyjdzie ci że jesteś super pracowita...
dziś śniadanko 380 kcl razem z kawą były 4 wasy z serkiem i oliwką pychaa
życzę wam wszystkim miłego dzoineczka
-
hej hej
dziewczyny co z wami, zaczynam się martwić - już 1941 i żadnej nie ma?
hej hej
wracajcie
ja dzisiaj zrobiłam sobie (po bardzo ciężkim dniu nagrodę - 1 wafelek) i dlatego 1 191 kcl
w 1200 się mieszcze zatem luizik
czuję się fantastycznie
do zobaczenia -ide tłumaczyć list na angielski - dużo śmiechu
pa pa
-
Olenaku, juz jestem. I muszę powiedzieć cos bardzo ważnego. Marchewka jest super. Jak zaczynam byc głodna, to zjadam sobie sliczniutką, czerwona marcheweczke, a ona zapełnia mi brzuszek i on nic, przez dłuzszy czas ode mnie nie chce. To je to. Poza tym, świetne jest to liczenie kalorii. Wczoraj wieczorem miałam ochotę na jakieś jedzonko ( ja a nie brzuszek), ale jak sobie pomyślałam, że będe musiała wpisac te kalryjki, to moje mysli pobiegły w inna stronę i już główka miała inne zajęcie. Ona jest jak małe dziecko ( ta główka). Jak coś chce, to krzyczy, ale jak odwrócic jej uwagę to sie daje nabrać. To jest moje ostatnie odkrycie. Tak naprawde odchudzanie, to jest przechytrzenie główki. Jak ona tak :o , to ja :( . czyli zamknij dziub. Całuski dla Was wszystkich, znanych i nieznanych.
-
dziś 881 razem ze spagetti, które zaraz zjem - mniam mniam
dzisiaj Miś ma Urodziny i na pewno będzie mu miło jak ktoś do niego zadzwoni
oparłam się w pracy pokusie pączka
proszę chwalić
pozdr
-
Nie za bardzo wiem co i ile jadłam przez ostanie 4 dni :(
Przepraszam, ale po prostu dopadła mnie derecha :(
-
Olenaczku. zaraz zadzwonimy do Misiaczka i złozymy mu zyczenia urodzinowe. Czekamy do ósmej, tacy jesteśmy oszczędni. Gratuluję kalorii. Dopiero teraz widze jakie to trudne. Dzis zjadłam kawałek ( malutki) chałwy i widze ile to daje ( kalorii), a jak szybko smak ucieka. Bez sensu.Teraz widzę, ze ta chałwa miała rogi. :evil: :evil:
-
Olenak!!! Gratuluję ulegnięcia pokusie nie zjedzenia pączka. Chwalę!!!
Ja wczoraj troszkę ponad tysiączek, ale dziś na razie 600.
Madzondzek - marcheweczka jest wprost bosssskaaa!!! Słodziutka, mało kaloryczna i jeszcze ma się od niej ładną cerę .
Spóźnione urodzinowe życzenia dla Misia (to chyba ten Eufrat, Co?) Oby żył dłuuugo i z brzegów nie występował zbyt często w deszczowych porach ;)
Huymans jest cudowny. Zarzucał naturalistom, że wprowadzili do literatury i sztuki zbędny demokratyzm Ładne, co?
Co to było dokładnie z Judyta i Holofernesem? Olenak, ratuj!