Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: zaczynam dziś - i choćby nie wiem co zrzucę 37 kg!!!!!!!

  1. #1
    tem
    tem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie zaczynam dziś - i choćby nie wiem co zrzucę 37 kg!!!!!!!

    Witajcie. Odważyłam sie napisać, bo mam nadzieję, że w grupie jakoś łatwiej pójdzie mi odchudzanie. Jak dotąd moje próby zrzucenia nadwagi były krótkotrwałe, ale teraz postanowiłam, że dość tego. 107 kg to stanowczo za dużo. Od dziś ograniczam jedzenie - dieta 1000 kal, wywlokę też moje ciało na spacery z psem, a jak zacznę przypominać człowieka, to odważę się pójść na basen. Doradźcie, pomóżcie, podzielcie się radami co zrobić, żeby wreszcie schudnąć i nie przytyć.

  2. #2
    fuckthesystem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    samokontrola,samokontrola i jeszcze raz samokontrola plus silna wola
    zycze CI wytrwałosci
    dasz rade

  3. #3
    WiseMan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    Trzymam za Ciebie kciuki. Napewno Ci się uda.

  4. #4
    corine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj,
    minęło już parę dni od Twojedo postu. Jak Ci idzie odchudzanie? Ja mam dzisiaj słabszy dzień, cały czas myślę o jedzeniu. To nie będzie raczej przyjemny dzień. Mam nadzieję, że Ty swietnie sobie radzisz

  5. #5
    corine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj,
    minęło już parę dni od Twojedo postu. Jak Ci idzie odchudzanie? Ja mam dzisiaj słabszy dzień, cały czas myślę o jedzeniu. To nie będzie raczej przyjemny dzień. Mam nadzieję, że Ty swietnie sobie radzisz

  6. #6
    tem
    tem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie IDZIE WOLNIUTKO ALE IDZIE

    DZISIAJ WAŻE 104 KG. DALEJ TRAGEDIA, ALE JAKOŚ SIE TRZYMAM. WPRAWDZIE DZISIAJ POŻARŁAM KILKA CUKIERKÓW CZEKOLADOWYCH, ALE JUŻ SIĘ POWSTRZYMAŁAM . Staram się nie jeść kolacji, piję dużo wody i unikam lodówki. Napiszę jak mi dalej idzie za kilka dni.

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Hej tem!!

    Trzymaj tak dalej. Było 107 a jest 104. I z każdym tygodnim będzie mniej - zobaczysz

    Będę Ci towarzyszyć bo mam bardzo dużą nadwagę

    Trzymam za Ciebie kciuki i gratuluję

    Pozdrawiam

  8. #8
    pallida jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    kobito kobitko kobitko...ja tam tez blisko wagi twej a na basen sie laduje jak nic..///
    trzeba trzeba..poprawia samopoczucei i wogole..ladnei faluje woda o nasze cialko..
    nawet nei trzeba plywac..bo ja to na przyklad nei umiem..hehehe..
    ale wystarczy troche sie poryszac..
    ja te zmialam obawy i nadal omijam garstki ratownikow..ale co tam../!/
    nei powielajmy stereotypow..bo tak nei mozna,.... :P :P

  9. #9
    Awatar aisak102
    aisak102 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    6,913

    Domyślnie

    Popieram basen! Zaczęłam chodzić na basen w sierpniu zeszłego roku i teraz mam ponad 10 kg mniej! To nic, że jeszcze grubo tyle samo zostało do zrzucenia. Próbuję teraz diety South Beach i mam nadzieję, że dieta i basen (plus spacery) pomogą mi rozwiązać problemy. Pływanie na basenie robi mi dobrze nie tylko na otyłość ale też na bolący kręgosłup. Kocham basen!
    Pozdrowienia Katarzyna

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •