Witajcie,

Mam na imię Matylda, 29 lat, kochającego męża, 4 dzieci, prace, nieskończone wciąż jeszcze studia i 20kg - jesli nie więcej - do zrzucenia. Wszystko właściwie jest ok, ale kogoś mi brakuje. Kogoś na tyle podobnego do mnie, żeby był w stanie zrozumieć troski zapracowanej trzydziestolatki z dziećmi i nadwagą
Moje dawne przyjaciółki żyją w swoich małych światkach, na pewno interesujących, tyle że ja tam ju8ż nie pasuję,. Szybko zdecydowałam sie na założenie rodziny i dla nich jestem już za stara. O zgrozo!
Nie czuję sie stara, kocham góry, teatr, dobrą muzykę. Moje problemy z wagą to efekt kolejnych ciąż i wiecznego zabiegania - pracuję do późna i jem w nocy. Ale teraz z tym koniec, wzięłam sie ostro do pracy nad sobą. Tym razem się uda, zmienię coś w swoim stylu życia - chciałabym tylko móc liczyć na wsparcie kogoś podobnego. Jestem w stanie ofiarować szczerą przyjźń i wiarę w to, że razem nam się uda. To mój adres : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam Was cieplutko z pochmurnego Słupska, Matylda.