Weszłam dziś na wagę i patrzę, a tu 84.2 kg... Coś przeczuwałam już wcześniej, że chyba nieżle mi weszło w ciało świąteczne objadanie się, ale moment wejścia na wagę odsuwałam w czasieno i bach.. tyle to jeszcze w swoim życiu nie udało mi się osiągnąć. Hmm.. w sumie jakiś kolejny rekord
Od dzisiaj więc składam sobie postanowienie noworoczne. Jedno, ale bardzo stanowcze!!!!!! 1 kg mniej na tydzień i dojście do wagi 63 kg w ciągu pół roku. Akurat na moje urodziny
![]()
Zakładki