Witam wszystkich,
dziś zaczynam po raz kolejny walkę z sadłem.
Ważę równo 100 kg przy wzroście 170cm, moja docelowa waga to 65 kg.
Od tygodnia ćwiczę na siłowni (kardio: bieżnia i rowerek), od jutra zaczynam dietę max 1000kCal.
Jutro rano idę też na badanie krwi, żeby sprawdzić wyjściowy poziom choresterolu i trójglicerydów.

Zastanawiam się bardzo poważnie nad balonem żołądkowym.

Co o tym sądzicie?


Mam też jeden pomysł "okołodietowy": może na forum możnaby ofiarować swoje za duże ciuchy (nieodpłatnie) innym forumowiczkom? Ja sama mam szafę w rozmiarach od 40 do 50. Tym razem zamierzam się pozbywać wszystkich za dużych ciuchów, żebym nie miała do czego wrócić.
Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam,
Duncana[/code]