-
No to ja dzisiaj ładnie wymiary wysłałam do capricy. Matko, normalnie się przeraziłam jak je zobaczyłam. Może taki szok mi się przyda.
Dzisiaj stwierdziłam, że spróbuję do Was na plażę dojechać :) Ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo dalej nie jestem pewna co tam można a czego nie i czy z taką ilością jajek to ja wyrobię :)
No zobaczymy. I oby efekty były, bo jak nie to ja się załamię tym widokiem w lustrze ;)
Buziaczki dla Was wszystkich,
Ewka
-
Witam wszystkie szanowne koleżanki, aż wstyd sie przyznać ale po pobycie u babci przytuło mi sie troszke. Ale w tym tygodniu postaram sie jakoś spalić to co zjadłam podczas pobutu u babci. A znacie może jakieś domowe sposoby na zniszczone i wypadające włosy? Bo ostatnio jek je umyłam i przyjżałam sie im to zauważylam, że niedługo to będą pojedyńcze piórka jeśli z nimi nic nie zrobie. Prosze o pomoc z Waszej strony. pozdrawiam i duuuuuuuuuuzo wytrwałości życze :)
-
Cześć - ja tu tylko na chwilkę, bo czas nakarmić rodzinę :?
Anikas9 - marsz mi w tej chwili na leżaczek! 8) :wink: Ja tu już siedzę na tej plaży i czekam. 8) Jeni16 - chodź i dla Ciebie jest wygodny leżaczek. Nie wiem z czego czerpiesz wiedzę na temat diety/plaży, ale ja jeszcze książki nie kupiłam i korzystam z tego: http://*****************.ilonka.org/
(może Ci się przyda? :roll: ), a jaja nie są chyba obowiązkowe?!?
pozdrawiam, pa-pa!
-
Aisak, dokładnie z tej samej stronki :) Książki kupować nie będe, bo już mam jedną fajną o dietce i leży cicho na półce. Więc szkoda pieniędzy :)
Jajka nieobowiązkowe, ale za dużo to tam produktów do przyrządzenia jakiegoś ciekawego posiłku to nie ma.
Poza tym uwielbiam różne jogurty, mussli i tego typu rzeczy. Tam tego nie ma. A w sumie nie raz już sporo schudłam również jedząc wszystko. Choć fakt, chodziłam głodna :(
Zobacze jeszcze, muszę sobie dokładnie to przemyśleć i ewentualnie się zaopatrzyć w potrzebne produkty :)
buziaki!
-
jeni16, spróbuj wytrwać tydzień na I fazie - pamiętaj tylko, by nie chodzić głodną - lepiej na początku zjeść troszkę większe porcje - potem już sam organizm nie będzie się domagał takich ilości --> i zajrzyj do Anikas9 - ona uzbierała full informacji o diecie South Beach i wrzuciła wszystko do siebie - również ze wszystkimi modyfikacjami wprowadzonymi do diety od czasu I wydania książki :-)
ehh... mi niby spadł jeden kilogram... ale tak jakoś nie potrafię się z tego cieszyć...
-
bes_xyfkino to jak ty nie potrafisz to ja to zrobie za ciebie :D GRATULACJE!!! :lol:
no i oby tak dalej 8)
ja dizs kupilam sobie spodnie...to nie lada wyczyn bo zebym ja mogla jakies wybrac to musialam sie niezle na chodzic a tu wchodze do sklepu pierwsze jakie przymierzylam...dobre!!!bylam z siebie dumna...to jest dopiero wynagrodzenie :twisted:
-
Przesłalam Wam raport tygodniowy.
Dziewczyny, co sie z nami dzieje???
Wyniki są bardzo słabe :( :evil:
Za tydzien konczymy etap 2. Mamy polmetek odchudzania do wiosny.
Co się stało :?:
Mi sie nie chce i wole sobie kupic ciasteczka na porawe
samopoczucia. Czyzby podobnie bylo z Wami? Pamietam, ze na
poczatku CHCIALO mi sie, mialam taki wewnetrzny zapal. I byly
jakies EFEKTY.
Jak odzyskać taki wewnętrzny zapał?
A teraz patrze na nasza tabelke... i co widze?
Trzy osoby maja zapalone czerwone swiatelko!
Efekty pracy widac tylko u dwoch osob: Sandra i Bes_xyfki - stracily
po jednym kilogramie.
Srednia utrata wagi w tym tygodniu to 0 kilogramow (slownie zero).
Musimy popracowac nad motywacja!
Prosze Was, pomozcie mi i nam wszystkim w Clubie. Wiem, ze istota siedzi w
naszych głowach.
Ktos z Was pisal o tym by Club rozszerzyc na kolejne etapy. Mysle, ze to
dobry pomysl. W tej chwili wydaje mi sie, ze nie moge podjac sie robienia
zestawien i analiz dluzej niz sie do tego zobowiazalam. Moze ktoras z Was zechce
koordynowac sprawy Clubowe? Moze macie lepsze pomysly (jestem tego
pewna-przeciez kazdy moze wniesc cos od siebie). Moze kazdy etap by
mogl prowadzic ktos inny? Co o tym myslicie?
Serdecznie was pozdrawiam. Mam nadzieję, że przezwyciężymy kryzys.
Caprica
-
No hejka Myszki!! :D
Ja przyłączam się do słów Capricy!!!
Co z nami??
Gdzie ten nasz zapał początkowy!?!?!?
Do siebie też mówię.. bo u mnie wymiarki rosną :roll: - coś tam w tych moich z bioderkami się namieszało, bo one się akurat nie zmieniają.. ale spoko.
U mnie rzeczywiści centymetr urósł kolejny w brzuszku.. to chyba po mojej grzesznej niedzieli..
Ja się Słonka biorę!
Dziś II dzień na SB - znów zaczęłam.. i tym razem mam nadzieję, że bez wpadek większych ładnie na wiosenkę schudnę!!! :D
Słonka pozdrawiam Was serdecznie!!
A szczególnie oczywiście Capricę :D
-
Oj, ja się dopiero dołączyłam, ale faktycznie nieciekawe te wyniczki :(
Trzeba się zmobilizować i koniec!!!
Trzeba faktycznie pomysleć nad jakimiś sposobami moblizacji. Może np. każda z nas wypisze po kilka powodów dlaczego chce schudnąć i dlaczego chce być szczupłą? Może jak się tak naczytamy to coś to da:)
Ja się zobowiązuję do trzymania się ładnie. Narazie jakoś mi wychodzi, ale to dopiero początek.
Dobra, to ja zaczynam:
- tak jak Sandra będziemy mogły wejść do każdego sklepu i kupić sobie bez problemu ciuszek!!!
- nie będziemy we wszystkim wyglądały jak przeładowany wór z ziemniakami :)
- to nam zaczną zazdrościć figury a nie my innym
- wreszcie poczujemy się dobrze z samymi sobą
Teraz wasza kolej! :)
Buziaczki dla Was wszystkich!
-
a ja sie trzymam na mojej diecie - uprzedzalam was (jak i mnie uprzedzano), ze spadek wagi moze sie na jakies dwa tygodnie zatrzymam, poza tym nie mam wagi, wiec wszystko w przyblizeniu, a na zakonczenie etapu zwaze sie w klubie i podam wynik.
jestem juz na polmetku odchudzania, wiec waga bedzie spadac wolniej. mam nadzieje, ze te dziewczyny, ktore zarzucily diete, szybko do niej powroca i znowu zacznia nas porzadnie ubywac.
nie ma co tak strasznie narzekac, tylko wracamy na plaze, czy tam inne i do roboty, niedlugo trzeba bedzie ubrac krotki rekawek, a tu obwisle ramiona!
pozdrawiam.