Cześć!!!
nie odpisałam wczoraj ,bo podle się czułam i poszlam wcześniej się położyćTaka pogoda jak teraz mnie dobija ,jestem nie do życia.
Wracając do artykułu,to niestety dużo w nim prawdy,co nie nastraja optymistycznie!Perspektywa tylko 5 lat z nową wagą może człowieka dobić!!!Myślę jednak,że cała sztuka polega na zmianie naszych nawyków żywieniowych raz na zawsze!Uważam też,że nie należy jednak rezygnować z pewnych grup produktów np. słodyczy bo to nie tędy droga do sukcesu. Kiedy będziemy sobie czegoś odmawiać to może przyjść taki dzień,że po prostu stracimy kontrolę i rzucimy się na jedzenie!!!Jedzmy wszysto,tylko w granicach rozsądku!Tak jak tam napisano staram się polubić i zaakceptować siebie taką jaką jestem.Musi dla nas stać się ważne nie to jaką mamy wagę ,ale jakim się jest człowiekiem!Od dziś będę mówić sobie:nie jesteś gorsza od innych

Też muszę sobie skontrolować tarczycę,bo już dawno tego nie robiłam,a ta choroba występuje u mnie rodzinnie.Z tymi hormonami też miałam problemy,a i teraz tak jest bo poprostu ich nie mam i przez to trudniej schudnąć!
Motywację masz wspaniałą ,więc na pewno ci się uda Wytrwasz