-
wow - laski!!! kolejne 3kg w dół :) tak się cieszę :)
aż normalnie uwierzyć nie mogę - dziś stałam nad wagą chyba z 5 minut zanim na niej stanęłam - bałam się, że będzie w górę - bo się ostatnio taka ociężała czułam :/
ale jest mniej!!! YUPPIIIIIII!!!!!!!!!!!!!! :)
heh... planowałam przedłużyć sobie 1 fazę o tydzień i zastanawiam się, czy po takim spadku wagi to rozsądne... no zobaczymy - na razie ją pociągnę - a jak zjem wreszcie coś z drugiej fazy to w depresję nie wpadnę i tyle
zresztą zaczynają się od poniedziałku zajęcia i sesja poprawkowa, więc nie będę miała czasu myśleć o jedzeniu ;)
zastanawiałam się nad zmianą suwaczka z 57 na 62, bo myślę, że to by była rozsądniejsza wartość - ale zdecydowałam się na razie zostawić jak jest --> tym bardziej, że moja waga jest jaka jest :P
ehh... jutro koniec beztroskiego obijania się ;) czas wziąć się do roboty... jejq tylko dlaczego w-f mam w poniedziałki ;) żartuję ;) już się nie mogę doczekać, by sobie wreszcie poodbijać piłeczkę :D
-
brawo brawo brawoooo bardzo jestes dzielna :D :D
-
Bes-xyfki wpadłam zobaczyć , co u Ciebie słychać i co widzę następne 3 kg w dół. WIELKIE GRATULACJE. Naprawdę wspaniale Ci idzie. Trzymam dalej kciuki i wierzę , że szybciutko osiągniesz swój cel.
Pozdrawiam Walentynkowo
P.S. Na zdjęciach wygladasz baaardzo zgrabnie. Gdzie Ty masz te nadprogramowe kilogramy? Chyba gdzieś schowałaś pod łózko .
-
Bes_xyfki - WOW, GRATULACJE!!!!!!!!! NIEZIEMSKI WYNIK - WOW :shock: :lol: SUUUUPER!!
Ale jak juz mowa o 57 - wydaje mi się, że waga 57 kg przy 178 cm to trochę za mało.. ale to taka moja nieśmiała uwaga :D
Szybko się wpisuję bo kończę własnie pracę - I dzień po urlopie.. powrót do rzeczywistości.. twardy powrót.. :wink:
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁYCH WALENTYNEK!!!!!! :D :D :D
-
dzięki dziewczyny za odwiedziny (<-- boski rym :P)
dziś 15 dzień I fazy i od razu musiałam skopać :/ byłam dziś z moim słońcem w Sphinxie i zamówiłam sałatkę amerykańską - wg spisu składników wszystko było ok
ale kelner przyniósł coś, co nie było do końca zgodne z opisem - mianowicie dorzucili kukurydzę - a ja po 10 minutach się wkurzyłam i darowałam sobie jej wydłubywanie...
ehh... niedobra bes_xyfki :(
flakonka, aż się sama sobie dziwiłam - ale widzisz... i ja wreszcie upadłam :(
asia0606, no ba :P leżą pod poduszką poukładane w kosteczki ;)
Anikas9, wg BMI - 58kg dla mnie to waga wciąż prawidłowa ;) ale nie martw się - nie dążę do numerka tylko do ładnej i zgrabnej figury - jedyne numerki do jakich bardziej przywiązuję wagę to centymetry - i rozmiary ubrań ;) jak będzie 40stka to będzie szczyt moich marzeń ;)
-
Bes_xyfki - wpadam z pozdrowieniami!! :D
MIŁEGO DNIA!
Dziś Twój 16 dzionek SB a mój ponownie pierwszy.. :D
Wracam na dietkową drogę - trzymaj kciuki :wink: Ja też trzymam za Ciebie! :D
http://www.kartki.listonosz.net/imag...aty/42_big.jpg
-
Anikas9, ja miałabym nie trzymać kciuków?? ;) za Ciebie trzymam już od dawna :)
w ogóle miałam dziś niezły koszmarek w nocy - śniło mi się, że zjadłam jakieś ciasteczka, później się okazało, że to były sucharki - nie wiem w końcu co ja dokładnie zjadłam - w każdym bądź razie coś zupełnie niezgodnego z I fazą SB - sen był tak realistyczny, że jak się obudziłam to musiałam się upewnić, że paczki tego czegoś na pewno nie mam pod ręką ;) to była dopiero ulga jak się zorientowałam, że jednak tych pasqdnych węglowodanów nie pochłonęłam :lol:
-
wczoraj mój słonek powiedział, że już dość odchudzania i powinnam z tym skończyć, bo on się o moje kości obija :lol: :lol: :lol: myślałam, że trupnę padem ze śmiechu :lol: :lol: :lol: nazwał mnie kościotrupem :lol: :lol: :lol:
jak to mu powiedziałam - przyganiał kocioł garnkowi (znaczy powiedziałam, że przyganiał kościotrup grubasowi ;) ) - sam przy wzroście 198cm waży co najwyżej 70kg (jak się poznaliśmy ważył 65kg - zgroza totalna :/)
-
Hej Bes_xyfki :D
Słonko fajnego masz Ukochanego! Powinnaś go słuchać - bo jak mówi, ze jesteś szczupła, to jesteś!!! Mężczyźni wiedzą co mówią :wink: :D
I jeszcze chciałam wrócić do tej wagi..
bo widzisz z tego co ja wiem, przy Twoim wzroście i wieku to odpowiednia waga to 66-68 kg.. a nie 58 czy 57..
Ja uważam, że to nie chodzi o to, by nagle z osoby "pulchnej" :wink: stać się szkieletorem, lecz chyba odchudzamy się po to, by dobrze czuć się w swoim ciele! Tak więc ja mysle, że jeśli schudniesz nawet do 70 to będzie super i na pewno będziesz ślicznie wyglądała!!
To tak jak i ja - ja jestem niższa od Ciebie o 4 cm.. a stawiam sobie cel 70 kg - gdy uda mi się to osiągnąć podejmę decyzję czy już starczy, czy chce jeszcze trochę schudnąć.. bo moja optymalna waga to 64-68.
Powymądrzałam się trochę :wink: i spokojnie mogę wracać do pracy!
Trzymaj się i MIŁEGO DNIA CI ŻYCZĘ I BAAAAAAAARDZO POZDRAWIAM! :D :D :D
-
Anikas9, przede wszystkim słonko dziękuję, że odwiedziłaś mnie na moim wąteczku :)
jeśli chodzi o wagę - niecałe cztery lata temu ważyłam 76kg i wciąż miałam wielki brzuch, tyłek i grube uda - więc ciężko mi uwierzyć, że ledwie 6kg rozwiązałoby sprawę ;)
w każdym bądź razie - mój pierwszy cel to 78kg, następnie 67kg, a potem się już zobaczy w praniu - myślę, że tak ok. 63kg byłoby OK - wg wskaźnika BMI waga prawidłowa jest od 18,5 - czyli dla mnie by to było 58kg, ale zobaczymy jeszcze - jak zejdę wreszcie do 67kg to zdecyduję --> nie mam zamiaru być kościotrupem, bo nie po to walczę ze swoim łakomstwem i lenistwem, żeby potem i tak nie móc sobie ciuchów kupić, bo wszystkie będą na mnie wisiały - bes_sensoo by to trochę było :roll: :roll: :roll:
w ogóle wczoraj przeglądałam fotki na kompie i znalazłam dwie z wakacji, robione jedna po drugiej w odstępie góra minuty --> mogłyby spokojnie być wykorzystanie w reklamie cud pigułek na odchudzanie - jedna jako ja "przed", a druga jako ja "po" :lol: :lol: :lol:
dopiero to mi uświadomiło jak wiele daje odpowiednie ustawienie do fotki (Aniu, jeśli chcesz mogę Ci je wysłać - przy okazji wreszcie zobaczysz, z czego ja tak chcę chudnąć ;) )
i jeszcze jedna kwestia mnie nurtuje - bo zwykle jak się odchudzałam, to na początku spadało mi z twarzy, palców u rąk i nóg, biustu i trochę z łydek --> a teraz po twarzy zupełnie nie widać tych straconych 6kg - DLACZEGO??? mam nadzieję, że ten podbródek też z czasem "zniknie", bo już mnie naprawdę irytuje :evil: z drugiej strony - nikt nie widzi, że schudłam, bo jak mam na sobie milion warstw ciuchów to tak nie widać - a jak spadnie z twarzy i wreszcie zaczną zauważać, to będę miała już za sobą o wiele więcej kg niż tylko ten podbródek ;)