Wątek: ty wstretny grubasie...!!!!!(dyskusja)

hmhm..nei wiem czy temat byl kiedykolwiek poruszony..domyslam sie ze tak..prosz elinak jakby co..jak byl to prosze o usuniecie tego..co by dublow nei robic.
ostatnimi czasy sporo szperam w googlach i innych spzeraczach czesto wyskakuja mi jakies forumy itp..i coraz czesciej widze jak bardzo ludzie ziona nienawiscia do osob grubych..i to nei jest niechcec momentami to nienawisc..hmhmhm..pytanie: jak myslicie skad to sie bierze?ja sama jestem grubiotka..i to bardzo..ale wszystko na dobrej drodze by cos tak zrzucic..ale robei to dla siebie pzrde wszystkim..i nei gadam tu farmazownow tak jest..))
chodzi mi o to czemu ludzie tak agrsywnie reaguja na ludzi z nadwaga nie mwoiac juz o osobach z duza nadwaga..? nei mowie oczyw. tylko o forumach i tepe..chodzi tu takosz o tak zwanego reala czy cus..to takie smutne jest straszno..(

Myslę, ze taka już nasza ludzka cecha, ze odrzucamy to, co jest nam obce. Niestety, co tu dużo gadać, otyłość kojarzy się z obżeraniem i brakiem ruchu, aktywności. Kojarzy się, bo prosta konsekwencją takiego trybu życia jest otylość. Mnie nikt nie musi tłumaczyc, ze wiele osób ma nadwagę nie ze swojej winy, ale w dużej grupie jaką jest cale społeczeństwo zawsze wyugrywają uproszczenia. A wiadomo, że wszyscy staramy się otaczać tym, co nam się podoba, z czym się niejako utożsamiamy, a więc odruchowo ludzi chcą wyrzucic ze swojego otoczenia brzydote, otyłośc,ktora jednocześnie powiązana jest przez najprostsze skojarzenie z lenistwem i obzarstwem. To jest odruch, który wzmacniany jest dodatkowo przez modę, media, w których nie pokazuje się ułomności, brak świadomości o tym, ze otyłość moze byc po prostu chorobą. tak to chyba jakoś jest. Wszystko co nienormalne-precz. A otylość nie jest i nie bedzie nogdy normą, bo fakt faktem- to jest odchylenie, ktore szkodzi organizmowi.