Wątek: Trudny etap. zmagania z nadwagą. droga pod górke

WITAM!

od wczoraj poraz kolejny zaczełam swoje zmagania z nadwagą. mam nadzieje że poraz ostatni.
ale może zaczne od nowa.
Mam 25 lat przy wzroście 1.75 waże około 97 kilo to dużo zadużo. Od kąd pamiętam próbowałam sie odchudzać ale z mizernym skutkiem.Ale wczoraj postanowiłam że sie to zmieni.W moich zmaganiach toważyszy mój mąż który też ma dużą nadwage. wiem że jemu bedzie łatwiej schudnąć dlatego postanowiłam zaglądać tu jak tylko czas pozwoli.
Prosze wspierajcie mnie trudnych chwilach.
Całuje mocno :P

Mamonko rozumiem cię doskonale bo ja sama mam 30kg nadwagi.Przy wzroście 165cm ważę 92kg.Mam 23lata.Pozdrawiam.Ania

witaj marzycielko no to podobnie mamy dużo do zrzucenia . oby nam sie udało. dziś sobota troche leniu****e ale od poniedziałku znów do pracy to troche zapomne o głodzie. dziś już wypiłam chyba z 2 litry wody czuje sie jak beczka. marzycielko zaglądaj tu czasami i chwal sie jak ci idzie.

Witaj ja zaczelam w grudniu. Jest 10 kilo mniej, jedno jest pewne, sie uda, co się ma nie duać jak jest racjonalnie
- bede tu zaglądac do ciebie, jeżli masz ochote to zajżyj na Olomorrelke i zobacz nasze perypetie
- nie będę miła i będe "krzyczeć" na grzechy, nic tak nie demobilizuje jak głaskanie po główce jak pocieszanie, ale jak czujesz że idzie załamka to pisz, wtedy można próbować ci pomóc, potem jest za późno...
- będe się cieszyć z twoich sukcesów, gratulować każdego kilograma
- będę zaglądać obiecuję

Ja odchudzam się na 1000 kalori, mam 173 wrostu i 22 lata, nikt za mnie nie schudnie, a jak mam sama chudnąć to z głową.

Pozdrawiam
Morri

Mamonko, trzymam mocno kciuki za Ciebie i wierzę, że wreszcie Ci się uda

witam w samo południe dziś ostatni dzien urlopu troche sie ciesze z tego bo zajme sie pracą i nie bede myślała o jedzonku. waga stoi w miejscu , co prawda zaczełam ograniczać jedzenie gdzieś o połowe ale od jutra zaczynam dziete niełączenia podobno jest dobra mojego męża kolega stosował i bardzoooooooo dużo schudł. od jutra 8 godzin na nogach dziś piękny dzionek mrozny ale słoneczny może da mi sie namówić mojego misia na spacer ale jak nie to sama ide. trza zacząć sie ruszać teraz siedze i klikam popijając czerwoną herbatką. narazie życze miłego dnia napewno dziś jeszcze tu zajże

jeśli już planujesz dietę niełączenia - polecam poczytanie książki Maji Błaszczyszyn - Dieta Życia - o diecie Diammondów - wiele można z niej wynieść
ja na diammondach swego czasu schudłam ponad 15kg
pozdrawiam niedzielnie

dobrywieczur dopiero co wruciłam z pracy padam z nóg cały dzień malutko jadłam ale jak wruciłam z pracy to troche zadużo sie napchałam chociaż nie tak dużo jak zawsze. mocno zmęczona ale zadowolona jutro kolejny dzień zmagania z nadwagą. postanowiłam sobie że co sobota bede sie ważyć może wtedy bedzie widać rezultaty. a teraz ide spać dobranoc słodkich snów