Czesc w sumie to niewiem jak sie zabrac do pisania tego ale chyba najlepiej bedzie jak bede pisala to co mi przyjdzie na mysl,a wiec jeszcze dwa lata temu wazylam 65 kg i zanim sie obejrzalam mam na koncie 90 przy 170 cm wzrostu.W sumie nawet niewiem jak to sie stalo chyba po prostu za duzo jadlam, waga odebrala mi pewnosc siebie, nie jestem ta sama osoba ktora bylam ciagle tylko chodze zdolowana a zeby soibie poprawic humor to wiadomo jem...ale nie slodycze tylko zwykle jedzenie jakis kurczaczek czy cos takiego, chce schudnac ale niewiem jak najtrudniej jest mi utrzymac sie w swoim postanowiniu i potrzebuje porzadnego kopa w d... zeby mi sie udalo i problem w tym ze nie ma mi kto go dac ale i nie mam koncepcji wiec jesli mozna prosze o cokolwiem jakies rady czy cos co mi to ulatwi, nie to zebym nie miala znajomych ale ja nie umiem sie przyznac ze soobie z tym nie radze jakos mi tak glupio czy cos.wiecznie zgrywam twardziela ze ja sie dobrze czuje ze swoja waga a jesli komus cos nie pasuje to jego sprawa wiem ze to glupie..... prosze pomozcie!!!!!![/b]