Gratuluję i całości i połowy kilograma:]
U mnie było tak średnio... Wiem, że byłoby 78, ale z pewnych względów wciąż jest 79... Achhhh...
Wersja do druku
Gratuluję i całości i połowy kilograma:]
U mnie było tak średnio... Wiem, że byłoby 78, ale z pewnych względów wciąż jest 79... Achhhh...
Goskmit gratuluję :D nie ważne ile ważne ,że choc małymi kroczkami ale do przodu. Na początku waga szybko leci pózniej jest to wolniejsze. Zresztą doskonale o tym wiesz.
Życzę dalszych sukcesów
Dzięki dziewczyny za podtrzymanie mnie na duchu. Właśnie skończyłam ćwiczonka i czuję się naprawdę rewelacyjnie. :D :D :D Kiedyś nie mogłam się zebrać, żeby poćwiczyć, a teraz po jednej godzinie ćwiczeń czuję się jak bym była nowo narodzona i mam większy zapał do dalszego dietkowania.Wam również życzę powodzenia. :P :P :P
Przepraszam, ale wprowadziłam Was w błąd. Wczoraj napisałam Wam, że już za mną 7 tygodni, a tak naprawdę to było ich 8. Nie wiem jak ja to policzyłam, a niby miałam 5 z matematyki. Mam nadzieję, że się na mnie nie pogniewać i nie odwołacie gratulacji. :P :P :P
Tak więc te 11 kilosków było w 8 tygodni. Ale i tak uważam, że to bardzo dobry wynik. Jeszcze dwa tygodnie i zakończę swój I etap odchudzania. Bo sobie tak podzieliłam, że każdy etap to 10 tygodni. Ale najważniejsze, że tak mi szybko leci ta dietka, że wydaje mi się że to dopiero 7 tygodni, a się okazuje że 8. Byle tak dalej. :) :) :) Pozdrawiam.
Nic nie muszę odwoływać, bo jeszcze nie składałam gratulacji, więc:
GRATULACJE
Większe gratulacje będą z okazji dziewiątki z przodu. :) :P
och, ta 9 z przodu to moje największe marzenie do spełnienia w najbliższym czasie. No ale jestem już coraz bliżej. Dzięki Albinka. :D :D :D
Ja tez gratuluje:)))))
Ja tez kiedys marzylam, w sumie nie tak dawno, o 9 z przodu, a teraz snie sobie o 7 :))))))
Witam wszystkie odchudzaczki.
Od paru dni czytam wasze forum i postanowiłam też się odezwać.. Razem jakoś raźniej.
Trochę o mnie-latek 24, wzrostu 176. Waga obecnie 73 :) Zaczynałam w listopadzie zeszłego roku od pułapu 85 :shock: Na pierwszy ogień poszła kopenhaska.Po 13 dniach -7 kg. Z tego wróciły mi 2 (głownie dzięki zamiłowaniu do czekolady nadziewanej).Później było już bardziej racjonalnie czyli 1000-1100 kcal. Mój cel - 65 - 67 kg. Czyli niewiele zostało.Ale jak wiecie te ostatnie kilogramy mocno oporne są.Mam nadzieję że z wami jakoś łatwiej mi pójdzie. A na pewno przyjemniej :D
Witam Cię Dalya. Miło, że trafiłaś do nas i bardzo dobrze zrobiłaś. Wszystko nam tu idzie o wiele lepiej jak więcej osób ma ten sam cel. Gratuluję Ci zrzuconych 12 kg, to naprawdę dobra robota. Zobaczysz, musisz uzbroić się w cierpliwość i reszta kilosków też pójdzie w zapomnienia. Tylko pamiętaj czekolada nadziewana Ci w tym nie pomoże.
Trzymaj się, zaglądaj do nas i będzie dobrze.
Ja niczego nie będę odwoływać:P
Delya, witam i życzę powodzenia:] No i gratuluję tego, co już stracone:]
A ja właśnie się wyolejkowałam, zafoliowałam, owinęłam w kołdrę i koc i zasiadłam wygodnie (na ile w tej folii wygodnie można było) przed komputerkiem. Mam teraz godzinkę czasu więc pobuszuję trochę po naszym forum i nadrobię zaległości.
Naprawdę - jesteśmy wszystkie aktywne na tym forum, że aż czasami nie nadążam wszystkiego przeczytać.
Oj jak mi sie nie chciało dzisjaj wstawać. Ale jakoś się zwlokłam z łózka i już jestem w pracy. Zaglądam jeszcze do Was póki nie zacznie się praca pełną parą. Ale mimo nie wyspania to po wczorajszych zabiegach kosmetycznych i 1,5 - godzinnych ćwiczonka mam jakość lepsze samopoczucie dzisjaj. Czas na malutką kawkę.
Życzę Wam miłego dnia i nie zapominajcie o dietkowaniu.
http://www.opoka.com.pl/images/e-kartki/731.jpg
Widzę że nie tylko ja mam problemy z porannym wstawaniem :D Przeważnie budzę sie koło 11. Nie moja wina że pracę zaczynam od 8 :lol: Ale dzisiaj przynajmniej słoneczko wyszło. Od razu jakoś inaczej.
Wczoraj mały kryzys-moja lepsza połowa postanowiła o godzinie 22 wciągnąć pół bochenka chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym. Ale mnie skręcało :!: :!: :!: Ale dałam radę. Bo trza być twardym nie miętkim :D :D :D
Miłego dnia wszystkim życzę.
Delya - a żebyś ty wiedziała, co ja przeżywam jak mój mąż pałaszuje pyszne jedzonko, a szczególnie wcina batoniki. Ale coraz lepiej sobie z tym radzę. Najgorzej jest tylko jak ja mu szykuję coś pysznego do jedzenia to wtedy mi naprawdę ślinka cieknie. Ale najważniejsze, że się temu nie dajemy. Byle tak dalej.
Jakiś ciężki dzień dzisiaj mam. Bez przerwy chce mi się spać. Do tego jeszcze "trudne dni".Jestem tak marudna, że sama ze sobą nie mogę wytrzymać :x A pracować to już mi się zupełnie nie chce. Może jakieś miłe słowo???
A przy okazji - ktoś wie ile kcal mają krokiety z kapustą ??(bo za cholerę nie mogę znaleźć)
Delya - nie martw sie, ja też dzisjaj cały dzień ziewam. A trudne dni niestety trzeba przeczekać.
Jeżeli zaś chodzi o krokiety to mają ok. 110kcal na 100g.
Oj, ja ze wstawaniem też mam problemy... A to, że zasypiam do szkoły sprawia, że ostatnio nie jadam pierwszych śniadań:/
czesc, jeszcze tu mnie nie bylo :) przeczytalam kilka postow i musze sie dolaczyc do stwierdzenia ze ranne wstawanie nie jest fajne i szykowanie drugiej polowie innego jedzonkia tez nie za bardzo, ale coz musze to wytrzymac.jesli chodzi o slodycze to kupuje mu takie co ja nie lubie , na przyklad nutelle :) a on uwielbia.od miesiaca staram sie zmienic nawyki w jedzeniu ale tak naprawde od tygodnia zapisuje i licze co jem.mam nadzieje ze tym razem da to efekty.gorzej u mnie z cwiczeniami,jakos mi to nie idzie :(((((( moze sie rozkrece, pozdrowionka .
Witaj Gosikmt :!: :D :!:
Dziękuję za odwiedzinki u mnie i za "przepis" na kawowy peeling!Na pewno skorzystam,bo wygląda zachęcająco!Ufff.....trzeba się też zafoliować :roll: :!: Jak będziesz miała ochotę na coś słodkiego to sięgnij po cukierki Alpenliebe bez cukru - jeden ma 6 kalorii.
Trzymaj się :!:
http://adonai.pl/kartki/15/2.jpg
Kiedyś się nie powstrzymam i wrzucę tu, albo gdzie indziej obrazek - CIASTKO. :twisted:
Jak to miło zajrzeć do siebie i zobaczyć ile to mnie osób odwiedziło.
Agus74 życzę, żeby tym razem udało Ci się. No i jeżeli chodzi o ćwiczonka to naprawdę zachęcam bo są one bardzo dobrym (dla mnie podstawowym) dodatkiem do diety. Ja też na początku nie mogłam się zmobilizować, a teraz nie mogę bez nich żyć.
Luna64 dzięki za zajrzenie na mój wąteczek i za kwiatuszki. Ciesze się, że ten peeling Ci się spodobał. A zobaczysz, ze jak wypróbujesz w praktyce to spodoba się jeszcze bardziej. Dzięki za radę co do cukiereczków. Na razie sobię jakoś radzę, ale jak będę miała jakiś kryzys to wypróbuję.
Albinka - jeżeli masz ochotę wrzucić jakieś ciasteczko to pozwalam. Na mnie już coraz mniej ich widok działa. Powoli dochodzę do tego, że popatrzę na coś słodkiego, pomyślę i przypomnę sobie smak i od razu czuję się jak bym zjadła. Więc jeżeli czujesz, że musisz gdzieś wkleić jakieś ciacho - to możesz tutaj. Poćwiczymy swoją silną wolę. Ją też trzeba trenować. Bo co by było jak byśmy chowały wszystkie słodycze przed sobą, to wtedy jak byśmy nagle zobaczyły coś słodkiego i apetycznie wyglądającego to od razu rzuciłybyśmy się na to. A tak to przyzwyczajamy się do widoku takich rzeczy, ale nie do ich jedzenia.
POZDRAWIAM WAS I ŻYCZĘ SŁONECZNEGO DZIONKA
http://www.kartki.mocny.com/data/media/18/112.jpg
Witam :D :D :D
Od dzisiaj będzie peeling kawowy!Co prawda kawki nie piję,ąle fusy będę podbierać mężowi :lol: :wink: :!: Jak często robisz ten peeling?
Pozdrawiam cieplutko :D :D :D :!:
http://kartki.albercik.pl/kartki/symp/kawa.jpg
Luna - staram się go robić 2 razy w tygodniu. Ale na pewno zawsze przed olejkowaniem, bo wtedy lepiej skóra wchłania krem i te olejki. Natomiast olejkowanie z wygrzewaniem nie zawsze udaję mi się wykonać 2 razy w tygodniu, bo nie zawsze mam czas. A jeżeli robię olejkowanie z folią tylko raz to staram sie chociaż jeszcze jeden raz wymieszać krem z olejkami i wetrzeć, ale bez folii. Jak już będziesz po do daj znać jakie wrażenia i efekty. Ja do tej pory spotałam się z samymi pozytywnymi opiniami. Myślę, że twoja też taka będzie. Tylko przy olejkowaniu tak jak już pisała margolka123 uważaj z olejkiem cynamonowym, bo jak się go da za dużo, to strasznie piecze i nie da się wytrzymać. Ja wlewam do kremu zawse od 5-7 kropli. Kiedyś za pierwszym razem mi się wlało więcej i nie wytrzymałam w folii nawet 5 minut tak parzyło i musiałam od razu się myć.
Dziewczyny ja ze swojej strony tez polecam peeling kawowy. Mam bardzo wrazliwą skóre, więc obawiałam się za pierwszym razem (czy przypadkiem nie przybiorę barwy wschodzacego słońca). Ale wszystko było ok. I powiem szczerze-nie spodziewałam się aż tak spektakularnych efektów :D Misiek też zauważył, więc coś w tym musi być...
I jeszcze jedno - skusiłam się ostatnio na balsam ujędrniajacy St. Ives (tak go strasznie reklamowali). Muszę przyznać że jest naprawdę świetny. I nie taki drogi (jakies 19 zł). Jezeli ktoś ma problemy z przesuszającą skórą goraco polecam.
Gosikmt dzięki za wyczerpującą odpowiedź!Na pewno dam znać o swoich wrażenaiach po :lol: :!:
Delya, ja polecam też serię z "Eveline" min. balsam ujędrniająco -wygładzający i żel antycelulitowy z koenzymem Q10.Jest kilka rodzajów tych balsamów i kremów do twarzy.Produkty nasze i przystępne cenowo od 9 do 15 zł.
Niestety luna po kosmetykach eveline dostałam koszmarnego uczulenia. Oddałam wszystko mamie. I jest bardzo zadowolona :D
Jeżeli chodzi o kremy to Eveline nigdy nie stosowałam. Ja natomiast wierna jestem firmie Norel. Mam żel antycellulitisowy(rano), krem (na noc) i żel do mycia ciała z peelingiem, który nadaje się do codziennego mycia. Zamówiłam sobie drugi raz ten sam zestaw i jak skończę ten drugi to poszukam dla odmiany czegoś innego. W każdym bądź razie ja jestem zadowolona. Natomiast do biustu używam - żelu do biustu Oriflame - jest naprawdę super (tylko niestety prawie 40zł). Ale mi się kończy i też sobie zamówiłam krem do ujędrniania biustu też firmy Norel. Spróbuję.
WITAJCIE DZIEWCZYNY !
WIDZĘ ŻE WSZYSTKICH OGARNĘŁO SZALEŃSTWO OLEJKOWE, ALE SPRAWA JEST SUPER.
PRZECZYTAŁAM TU O TYM PEELINGU KAWOWYM MUSZĘ WYPRÓBOWAĆ, ALE NAPISZCIE ILE MA BYĆ TYCH FUSÓW NO I CZY MOŻNA WYKORZYSTAĆ TE Z KAWY PO JEJ WYPICIU(PIJĘ BEZ MLEKA I BEZ CUKRU ).
MARGOLKA PISAŁA ŻE KAWA MA DOSKONAŁE WŁAŚCIWOŚCI ANTYCELLULITOWE, CZY PO DOŚWIADCZENIACH Z TYM PEELINGIEM TEŻ TO STWIERDZACIE?
GRATULUJĘ TYCH ZRZUCONYCH KILOSKÓW WSZYSTKIM ,TRZYMAJCIE SIĘ LASECZKI CIEŁO I POGODNIE
POZDRAWIAM KASIA
No ja u siebie widzę efekty i dlatego polecam. Tak jak już pisałam wcześniej w każdym prawie kremie wyszczuplajacym w składzie jest kofeina. A tu mamy ją w najczystszej postaci. Oczywiście na efekty składa się też dieta i ćwiczonka, ale czuję po tych zabiegach, ze jest jeszcze lepiej. Myślę, że takie fusy po wypiciu, jeżeli nie słodzić i nie dodajesz mleka mogą być. Przecież to to samo, co by się zaparzyło, wystudziło i odcedziło. Ja na swoje ciałko to zawsze zaparzam tak ze 3 czubate łyżki.
Naprawde polecam wam balsam z Q10 Nivei - jako ujedrniacz samodzielny albo baze pod olejki. Sa takie ekonomiczne butle duze, mozna poszukac w hipermarketach - to jeden z lepszych kosmetykow ekonomicznych. I nie tylko ;)
Olejki gora!
Witaj Gosik....
Dawno mnie nie było, ale troszkę ostatnio mam brak czasu. Korzystając, że dzisiaj mam dzień wolny nadrabiam zalekogłości i w domu i na forum :lol: jutro i w niedzielę równiez pracuję a że wracam dość póżno i taka padnięta, nie wiem czy będę miał jeszcze siłę wejść na forum. Widzę, ze dzielnie się trzymasz :lol: a to bardzo ważne. Mnie też udaje się jakoś dietkować pomimo specyficznych godzin pracy. Co ja słyszę balsamowanie, peelingi, już nie długo będziesz gwiazdeczką :) Brawo za silną wolę...wiem ile to kosztuje.
Pozdrawiam cieplutko.
http://www.metal.agh.edu.pl/~wilk/tulipany/tulip21.jpg
Dzięki Agemciu, że do mnie zajrzałaś, już naprawdę mi Ciebie brakowało i bałam się, że zapracujesz się na śmierć. Ale najważniejsze, że nadal dietkujesz. Ja też sobie jakoś radzę. A ta silna wola to przede wszystkim dzięki Wam forumowiczkom, że mnie tak mobilizujecie.
A tak właściwie, to olejkowanie co daje? Tak konkretnie...
Olejki powodują wygładzenie skóry, pomagają pozbyć się cellulitu, skóra jest bardziej jędrna i gubi się trochę centymetrów w obwodach, bo pomagają pobudzić komórki tłuszczowe do spalania.
I tak też jest w praktyce. Ja u siebie zauważyłam poprawę. Fakt, że teraz stosuję dietę, ćwiczenia, masaże, więc ciężko odróżnić ile samo olejkowanie przyczynia się do zgubienia centymetrów i do jędrnej skóry. Ale kiedyś jak stosowałam samo olejkowanie to widziałam efekty. Moja koleżanka, która jest szczupłą osobą miał cellulit i właśnie pozbyła się go za pomocą tych peelingów i olejkowania. Również w sieci widzę masę opinii pozytywnych na ten temat. Więc na pewno spróbować warto.
GOSIK
twój zapał do zabiegów kosmetycznych i diety jest dla mnie bardzo
mobilizujący i taki fajny.Trzymaj tak dalej.Pozdrawiam cieplutko Ania
Gosiu, wszystkie zabiegi "cielesne" maja jeszcze jeden plus, o ktorym rzadko kto pamieta, a szkoda. Im bardziej pomozemy skorze, ktora musi dostosowywac sie do nowych, mniejszych gabarytow. tym mniejsze prawdopodobienstwo, ze bedziemy zmuszone po zakonczeniu odchudzania:
1. do zaciagniecia kredytu na operacje plastyczna w celu pozbycia sie fald niewchlonietej skory
2. popelnienia samobojstwa, bo z cialem na ktore nie mozna patrzec bez obrzydzenia trudno zyc
Jesli myslicie, ze przesadzam, jestescie w mylnym bledzie. Ja wpadlam w obsesje na punkcie pielegnacji nie dlatego, ze mi sie w glowie poprzewracalo - przypadek 25 letniej kobiety (teraz ma tyle lat, schudla 4 lata temu), ktora schudla ponad 50 kg, a teraz wstydzi sie rozebrac w obecnosci wlasnej siostry dal mi wiele do myslenia.
Margolka masz rację (zresztą jak zwykle), że te zabiegi pomagają w przystosowaniu się skóry po utracie kilogramów. Zapomniałam o tym dodać. Ja też właśnie bardzo sie boję czy moja skóra skurczy się tak samo jak moja waga. Mam nadzieję, że wszystkie te zabiegi pomogą w jej regeneracji. Jedno i tak wiem rozstępów, który nabawiłam się przede wszystkim w czasie ciąży i później już się nie pozbędę. Chociaż są już coraz mniej widoczne niż były kiedyś. Ale zawsze lepiej mieć same rozstępami niż jeszcze do tego cellulit i obwisłą skórę.
Opadłam z sił. Gosia , czy nie masz ochoty czegoś do mnie napisać ??
W wolnych chwilach rozmyślam nad znalezionym dzisiaj cytatem :
"Jedz mniej! Bramy raju są wąskie." (A.J.Cronin)
I tego samego autora :
"Uśmiech jest tańszy od elektryczności i daje więcej światła" .
Podoba mi się tego pana podejście . Zastanawiałam się , jak go krótko określić . Doszłam do wniosku , że jest praktyczny w podejściu do życia .
Pomimo tych wszystkich zalet, ja na razie będę liczyć na to, że w gruncie rzeczy jestem jeszcze młoda i że moja skóra może sama się "przystosuje"... Balsamu oczywiście używam, jednak na olejki i tym podobne chwilowo mnie nie stać. Tak więc, zawierzam mojemu organizmowi:]
Dagmara, fajne cytaty;) Szczególnie pierwszy może dać do myślenia;)
Dziewczyny a znacie może sposób w jakie można wykorzystać algi morskie (oprócz picia bo to już znam), może jakieś maseczki itp.?