Hejka Krwinko :)
no i jak tam wyniki? :)
co tam u Ciebie?
pozdrawiam gorąco :)
Wersja do druku
Hejka Krwinko :)
no i jak tam wyniki? :)
co tam u Ciebie?
pozdrawiam gorąco :)
Witam...
W chwili pomiędzy gotowaniem obiadu a sprzątaniem piszę...
Na razie nasze starania DAREMNE, choć nie wiem, czy czasem nie jest coś W DRODZE, bo czuję się tak... INACZEJ...
16 sierpnia wizyta(cja) u lekarza...
POZDRAWIAMY!!
:)
nic się nie martw..na pewno wszystko będzie dobrze :D
jak możesz to wpadaj częściej :D i pisz co u Ciebie :D
serdecznie pozdrawiam :D
Witam....
W przerwie między gotowaniem obiadu Żonowi, pakowaniem walizki i słuchaniem muzyki...
Więc jak na razie to NIC, GUZIK, G...O....
Badanie usg wykazało niewielką torbiel na lewym jajniku. Ale dziisaj byłam u gin'a i powiedział, że mam się tym w ogóle nie przejmować, myśleć pozytywnie, jechać wypocząć i (co najważniejsze) STARAĆ SIĘ DALEJ :).
Więc grzeczna Krwinka będzie się starać. Żon też :)
Pozdrawiam serdecznie,
Władysławowo na nas czeka (jedziemy odpocząć...)
Krwineczko :!:
bądź dobrą pacjentką, i wogóle się nie przejmuj :!: zobaczysz wszystko będzie dobrze :!: :D
życzę miłych wakacji :!: odpocznij sobie porządnie :!: :D
http://graphics.userfriendly.org/ima...r-vacation.gif
A więc jestem tu znowu - i znowu przepraszam za te chwile ciszy... Nie mam ostatnio czasu na nic - a to nauka, a to prace w domu, a to to, a to tamto... Dlatego po nocy piszę...
Wakacje we Władysławowie udały się bardzo bardzo cudownie. To taka nasza mała podróż poślubna :). Życzyłyście mi owocnych starań, ale - NIC. Na razie przynajmniej. Chociaż mój Żon mi ostatnio coraz częściej mówi, że robię się z dnia na dzień piękniejsza, a to podobno kobiety w ciąży pięknieją, więc może... Dlaczego to nie może być tak "hop siup", tylko trzeba przejść swoje... A przecież chodzi po świecie wiele takich, które mają dzieci z tzw. wpadki. A my nawet wpaść nie możemy... Ale nie tracimy nadziei. Na razie co prawda bardziej zajmujemy się tym, co będzie trzeba zrobić z torbielą, jeśli nie wchłonie się sama, ale niemniej jednak będziemy robić wszystko, by jednak dziecko się pojawiło.
Podjęłam dodatkowy ciężar na swoją głowę - zaczęłam studium ekonomii. Będę mądrzejsza ;). A przynajmniej będę się bardzo starać :).
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę owocnego odchudzania! Jak będę mogła, to napiszę... Tymczasem idę spać, bo oczy mi się kleją, a jutro czeka mnie wizyta teściów...
Krwineczko witaj z powrotem :D
bardzo cieszę się że jest wciąż w Tobie tyle chęci i energii do walki :D to bardzio ważne w życiu, a zwłaszcza wtedy gdy napotyka się na jakieś problemy i kłopoty :)
o prosze :D Studium ekonomii powiadasz :D to wspaniale :D będziesz nie tylko mądrzejsza ale napewno poznasz też mnóstwo nowych sympatycznych osób :)
a póki co śpij sobie słodko :D
buźka :*
i słonecznej niedzieli :D
NICI ZE WSZYSTKIEGO
To, że moje małżeństwo jeszcze istnieje to jest naprawdę cud. Bo niejeden człowiek by takich męczarni nie zniósł. A Żon jest dzielny...
Moje odchudzanie legnie w gruzach coraz bardziej.
Nasze staranie się o dziecko znajduje się w miejscowości zwanej POLE. Nadal nie możemy trafić w ten jeden jedyny termin - aż się przykro człowiekowi robi. Widzę, że On to widzi, kiedy zachwycam się dziećmi znajomych czy rodziny... A ja po prostu staram się być dzielna. Wciąż jestem ciekawa, czy nadejdzie okres...
No tak - tu forum o odchudzaniu, a ja piszę o naszych zmaganiach z powiększeniem rodziny. Ale mam nadzieję, że nikt z tego powodu mnie stąd nie usunie...
Nie nudzę się na razie - jestem na praktykach w urzędzie skarbowym i 6 godzin dziennie wklepuję PITy w komputer - oj, będę po miesiącu praktykowania omijać skarbówkę wielgachnym łukiem... Do 16.12. mam tę przyjemność nie siedzenia tylko w domu, ale także przyuczania się do zawodu ekonomisty ;). No i muszę powiedzieć, że nie jest tak najgorzej. A najpiękniejsze jest to, że Żon przychodzi po mnie i czasem przyniesie jakiegoś kwiatuszka :). Ile to radości człowiekowi daje....
Mam pytanie - Kiedy powinna kończyć się jesienna depresja?? Bo mnie dopadł jakiś dół w połowie października i jeszcze jakoś do końca nie chce ze mnie wyjść... Ale może to wszystko przez te starania....
EHHH...
Wszystkiego dobrego!
Aby wszystkie dni w roku były tak piękne i szczęśliwe,
jak ten jeden wigilijny wieczór.
Aby Twoja twarz i twarze Twoich najbliższych zawsze rozpromieniał uśmiech,
a Gwiazda Betlejemska prowadziła Cię ku szczytom
http://www.franciszkanie.pl/ekartki/kartki/bn06.jpg
Ps. I dużo, dużo silnej woli potrzebnej do nieprzejedzenia sie przy stole świątecznym.
Dziękuję, Gosiu za życzenia. Bardzo...
Przybita chodzę. Bo znów się nie udało... Ile można ?? Ale nie poddajemy się. Żon jest taki kochany, cierpliwy. Za nas dwoje...
Pozdrawiam serdecznie i otulam kołderką uścisków.