Wątek: Wreszcie czuję się silna:) wytrwam.

Cześć, jestem tu nowa.
Mam 25 lat, 158 cm wzrostu i aktualnie waże 77 kg. Po wielokrotnych próbach schudnięcia, dietowania bez pomysłu, zrywania z dietą, łamania się, wreszcie jestem niesamowicie umotywowana i czuje się pewnie .

Na diecie 1000 kalorii jestem od 20.03. - od tego czasu mimo świąt po drodze schudłam 6 kg. Zerwałam ze słodyczami, ziemniakami, pieczywem, białym ryżem, makaronem. Jem sporo owoców i bardzo dużo warzyw, mieso i ryby tylko gotowane, pijam tylko wode niegazowana i herbatę zieloną (no dobra - jedną kawe rano z łyżeczką cukru ), coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że tak jeść lubię i mogę już zawsze. Dodatkowo codziennie 30 min. na rowerze stacjonarnym (sama przyjemność), jakieś ćwiczenia rozciągające, przymierzam się do brzuszków , marzy mi sie joga . Moje samopuczucie i pewność siebie idzie do góry z każdym dniem , WYTRWAM . Mam nadzieję, że mnie wesprzecie.

To tyle na poczatek, witam serdecznie raz jeszcze .

Witaj Pomzie ciesze sie ze jestes z nami (a my z toba) napewno sie uda zrzucic te sadełko i na wakacje pokazac sie w bikini zycze wytrwałosci i samych sukcesów

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pomzie - miło Cię powitać na forum. Na pewno wytrwasz - trzymamy za Ciebie kciuki. Ja też jestem na dietce 1000kcal i ostatnio jakoś nawet nie czuję, że to jest dietkowanie, tylko traktuję jako normalne żywienie.
Wpadaj do nas na forum często, a będzie Ci naprawdę łatwiej.
GRATULUJĘ 6 ZGUBIONYCH KILOSKÓW I ŻYCZĘNASTĘPNYCH

Pomzie, gratuluję ponownego podejścia do diety - oby ostatniego.
Gratuluję też zgubienia 6 kg!:]

Pomzi GRATULUJĘ

6 kilogramów to już coś !!

Gratuluję sił w jeżdżeniu na rowerku stacjonarnym
U mnie z tym ciężko. Bardzo ciężko
Ale jutro spróbuję na nim pojeżdzić i zobaczymy ile wytrzymam
Pewnie z 15 minut No ale to zawsze coś

Dziękuję za odwiedzinki na moim wątku

Pozdrawiam

Zamieszczone przez pussi

Witaj Pomzie napewno sie uda zrzucic te sadełko i na wakacje pokazac sie w bikini

To jedna z moich motywujących wizualizacji, ale nawet bardziej działa jak sobie siebie wyobraże w bikini teraz, odrazu jeść mi się odechciewa .

Zamieszczone przez gosikmt

Ja też jestem na dietce 1000kcal i ostatnio jakoś nawet nie czuję, że to jest dietkowanie, tylko traktuję jako normalne żywienie

Ja mam tak samo, choc jeśli mam byc szczera to u mnie, mimo 4 posiłków w zasadzie jest 900 kalorii, i to mi wystarcza, więcej nie jestem w stanie, bywam troche głodna w okolicach 21 ale to i bez diety mi sie zdarzało, a przyjełam zasadę nie jedzenia po 18.00, ewentalnie tylko jabłko.

Zamieszczone przez Mort

Pomzie, gratuluję ponownego podejścia do diety - oby ostatniego.

Oby oby innaczej sobie nie wyobrażam co ze mna będzie.

Zamieszczone przez Rybuleczka

Pomzi GRATULUJĘ

Gratuluję sił w jeżdżeniu na rowerku stacjonarnym
U mnie z tym ciężko. Bardzo ciężko
Ale jutro spróbuję na nim pojeżdzić i zobaczymy ile wytrzymam
Pewnie z 15 minut No ale to zawsze coś

Hihi, zobaczysz jak pośladki beda bolały - na poczatku już po 5 minutach miałam dość, tak mnie bolały. Wytrwaj, nie zniechęcaj się, najpierw 10 min, potem 15, i tak do góry jeśli bedziesz się dobrze czuła. Ja mogłaby spokojnie jeździć i 60 minut ale kolano mi nie pozwala (takie m.in. skutki otyłości ).

Pozdrawiam, dzieki za miłe powitanie i za gratulacje. Następne chętnie przyjmę jak zakończe etap I - czyli jak ma wadze wybije 69 kg. .

Witaj Pomzie super, że jesteś tu na formu. Zobaczysz, że dzięki temu łatwiej idzie odchudzanie. Współodchudzaczki nie tylko Cię wesprą ale też i okrzyczą kiedy będzie trzeba.

Gratuluję tych 6 kg mniej.

Pomzie wow 6 kilosków->extra wynik

Zresztą już sam fakt, że schudłaś mimo świat wzbudza moje uznanie
Gratulacje

gratuluję tych 6 kilosków i trzymam kciuki za spadek dalszych

Stola, kat, bes dzieki za powitanko i gratulacje, mam nadzieje, że za 2-3 dni bede mogła kolejny kg. odjąć. Wszystkim wam gratuluje tego co już zgubiłyście .