Witam ponownie Wieeelkie dzieki za odpowiedź tak właściwie to ja wiem o tym wszystkim, w końcu bez ruchu nie zgubie nadwagi:> ale jak zebrać sie "do kupy" i choćby zacząć, ale tak by za chwilę szlag nie trafił moich planów?.. ilekroć postanowię poprawę za moment rozwalają mnie domowe pierożki, rosołek itp. :/ eeehhh.. jak Wy dajecie sobie rade z motywacją?
Zakładki