Where are you ??????????
http://ganibal.eclub.lv/stranici/fany/serce.gif
Wersja do druku
Where are you ??????????
http://ganibal.eclub.lv/stranici/fany/serce.gif
TUJANKO, CO Z TOBĄ. MARTWIMY SIĘ O CIEBIE I TĘSKNIMY ZA TOBĄ. WRACAJ SZYBCIUTKO :!: :!: :!:
http://www.planty.pl/pl_kartki/kartki/inne4.jpg
Tujanka, a może kotek Cię wyciągnie z ukrycia?
http://www.ekartki.pl/kartki/11/12.jpg
WITAJCIE MOJE MIŁE
Jestem i nie zamierzam wcale Was opuszczać.
Co więcej, zaczęłam dziś ponownie Mayo z silnym postanowieniem
wytrwania.Będą też jazdy na baśce, dziennie 45 min.
LUNKO dziękuję za Twój optymizm, jesteś dzielna dziewczyna, bardzo mi
pomagasz.
GOSIK Tobie również nie brakuje wytrwałości i samodyscypliny, a gdyby
coś się zawirowało , może i ja się na coś przydam.Do dwóch cyferek masz
na wyciągnięcie dłoni, złap je więc mocno i trzymaj.
Pomogłaś mi rozgonić chmury.
MAMADU mam nadzieję, że już wiesz co dalej, czy DC, czy może Mayo
czy dieta niełączenia.Trzymaj się w ryzach, nie odpuszczaj .I nie opuszczaj.
TESKO odwiedzaj mnie jak najczęściej, właśnie teraz, gdy pojawiły się
kłopoty.Mam zamiar być bardzo silna przez najbliższe 2 tygodnie,
może uda mi się na Ciebie nie krzyczeć, tylko przetłumaczyć.Acha,
gdy byłaś u mnie ostatnio, zapomniałaś parasola.Musisz po niego wpaść.
Stoi w kącie.
AGANNO ufam, że i Ty dogadałaś się ze sobą.Wiadomo, że wiele razy
podejmujemy różne postanowienia.Ale wytrwać w nich, wziąć je jak swoje
już trudniej.Ale mam nadzieję, że Tobie się to udaje.Jesteś przecież
mądrą osobą, która z niejednego pieca chleb jadła.Oj ,znów kulinarne
porzekadło.I nie krzycz na Krysię, ja za Tucjankę się nie gniewam, nawet
mnie to rozbawilo.
STELLO może juz dzisiaj Twoja dusza śpiewa?.Tak często zmieniaja Nam się
nastroje.Życzę Ci, aby Twój był dziś jak najradośniejszy.Pozdrawiam cię
serdecznie.
Zaraz wsiadam na baśkę, później muszę odebrać siostrę ze szpitala
(Szpital hołduje zasadzie, co masz zrobić jutro, zrób dziś )
Przesyłam cmoksańce.Ania
Gosik,
jak widzisz zadziałało, Ty masz zdolności telepatyczne.Dzięki.
No jesteś. Kamień spadł mi z serca. Życzę powodzenia na tej twojej dietce Mayo. Widzę, że u Ciebie w porządeczku, więc spokojnie mogę pracować dalej.
Ojejeje...ja mam nadzieje, że z siostrą nic poważnego nie jest :cry:
Ja mam siostre młodszą o 10 lat...własnie zdała do gimnazjum. Od 4 roku zycia ma astmę i alergię. W wieku 5 lat była na intensywnej terapii....miała obydwa płuca tak zajęte, że lekarz powiedział, że teraz to już można tylko czekać...albo będzie lepiej, albo nic się nie da zrobić.
Skubana postanowiła walczyć z tą chorobą. Najpierw na upartego trenowała pływanie...żeby płuca wzmocnić i zwiększych ich objętość. W wieku 10 lat zdała kartę pływacką :shock: Teraz trenuje tenisa ziemnego i chce się zapisać do Wrocławskiej Gwardii, do związku siatkówki czy coś takiego. Nie znam się tak na tym.... :?
Ogólnie jak patrze na nią...(chciałoby się powiedzieć: na to dziecko...ale ona jest ode mnie wyższa, ma 172 cm..więc dziecko wole nie mówić :wink: ) to wiem, że dam rade schudnąć.
Właściwie to wiele jej zawdzięczam...kiedyś , jak była na mnie wściekła, że jestem gruba powiedziała mi pare mocnych słów. Nienawidziłam jej za to...ale dało mi to do myślenie, no i zaczełam chudnąć. :wink:
Ech...tak to bywa z tymi siostrami.
Mam nadzieje, że z Twoją już ok, skoro wychodzi ze szpitala.
A co do diety...nadal nie moge się zdecydować. Na razie ciągle 1000 kcal+ niełączenie + ruch.
Może za jakieś 2 tygodnie się na tą mieszaną DC zdecyduje.
Witajcie.
Czy ktos tutaj zaczyna diete Mayo?Ja wlasnie jestem od 2 tyg na diecie warzywno owocowej.Troche juz schudlam co bardzo mnie cieszy ,ale nie moge juz chyba dluzej patrzec na warzywa ani owoce:/Zastanawialam sie wiec nad czyms zupelnie innym i przypomnialam sobie o Mayo.Czymoglybyscie podac mi dokladny jadlospis albo link do jakiejs stronki?
Wielkie dzieki!
Jakby co zapraszam do siebie na www.cioccolata.blog.onet.pl
Tujanko
nawet mi przez myśl nie przeszło żeby krzyczeć na kochaną Krysial. Moja babcia wszystko przekręcała i zawsze nas bawiło jaką nową nazwę wymyśli.Więc przekrętki Krysial czytam z sentymentem.
Widzę, że zrobiłaś solidny remanent. I bardzo dobrze. To przeważnie pomaga. Z roweru na razie nici, po pogoda paskudna.
Wprawdzie daleko mi do Twoich osiągnięć, ale moę się wreszcie pochwalić. Pierwszy raz od 4 tygodni weszłam na wagę i jest 6 kg mniej. Jestem w szoku i naprawdę szczęśliwa.
Po raz pierwszy w swojej dietetycznej karierze jem do syta ( a może nawet więcej) i chudnę.Dla mnie to prawdziwy fenomen.
Trzymam kciuki za realizację Twoich postanowień i posyłam trochę morskiej, deszczowej bryzy
Aniu wpadam po parasol, bo u mnie czarne chmury i gradobicie, ale tylko na dworze.
Ja w nastroju o.k. Przestałam piec ciasto. Gorzej bo zapowiada się ładny weekend i będzie towarzysko ze wszelakim rozpustem dla podniebienia.
Co to jest Mayo :?:
Siostrze życzę zdrówka!
Agana - co to za dieta, przy której tak się chudnie jedząc do syta? Już bardzo mi się podoba taka dieta, wymarzona dla mnie. :lol:
[/img]