Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: Czy trwałe schudnięcie jest możliwe?

  1. #1
    LoonaLoona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Czy trwałe schudnięcie jest możliwe?

    Cześć jestem nowa w Waszym gronie, ale wiem, że w końcu znalazłam się w najlepszym towarzystwie - wśród ludzi życzliwych, wrażliwych i borykającym się z takimi samymi problemami jak ja.
    Muszę przyznać się od razu, że mam dzisiaj "doła". Od lat walczę z nadwagą i zaczynam wierzyć w to, że nigdy nie schudnę. Tracę nadzieję, ile to już diet nie wypróbowałam. Po tylu nieudanych próbach coraz trudniej podjąć mi tą kolejną. Niestety gubi mnie brak wytrwałości, niecierpliwość i słodycze (mój jedyny, ale najgorszy nałóg). Nie chcę być gruba. Czuję się jakby ktoś za karę uwięził mnie w ciele, które do mnie nie pasuje. Nie pasuje do mojego temperamentu, ogranicza mi możliwości życiowe.
    Bardzo liczę, że wśród Was wróci mój optymizm i uda mi się znaleźć tyle wewnętrznej siły, żeby spróbować ponownie.

  2. #2
    luna64 Guest

    Domyślnie

    LoonaLoona

    Witam Cię kochana w naszym gronie!!!!Mam podobne doświadczenia jak Ty.Odchudzałam się odkąd pamiętam!!!!Efekty były marne i szybko się zniechęcałam!!!W styczniu zaczęłam znowu walczyć o siebie.Po 2 tygodniach przyszło załamanie!I wtedy przez przypadek trafiłam na forum.To było najlepsze co mogło mnie spotkać!!!!!!!Forum potrafi działać cuda i są tu super dziewczyny na które można liczyć!!!!!!!!!Efekty tego wsparcia możesz dojrzeć na moim suwaczku wagi!!!!To co osiągnęłam w ogromnej mierze zawdzięczam właśnie forum

    Bądź tutaj z nami i walcz o siebie - nie poddawaj się!!!Wsparcie masz murowane

  3. #3
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAJ LOONA
    nie umiem jeszcze odpowiedzieć na pytanie, czy trwałe schudnięcie
    jest możliwe, nie przerabiałam jeszcze tego tematu.To znajdziesz raczej
    w sukcesach.
    Ale chudnięcie jest możliwe jak najbardziej i prawdą jest, że znajdziesz
    tu życzliwe osoby.WITAJ WIĘC W NASZYM GRONIE. Ania

  4. #4
    trycka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Loona,ja do odchudzania podchodze bardziej psychologicznie,jesli tak to mozna okrslic.Osoby grube jedza zwykle,bo z czyms sobie nie radza,cos im nie odpowiada...itd.To jest ich reakcja na normalne zycie.nie jedza,bo uwielbiaja sie opychac,moze nawet tak niekorzy mysla...Ja tez przez kilka lat tyłam i chudłam na zmiany,w koncu postanowiłam cos zmienic,bo wiedziałam,ze tak nie moze byc dalej.Umowilam sie na wizyte do psychologa.Czasami mimo pozornego szczescia cos nie gra.W tej chwili wszytko jest juz jasne i chudne stopniowo,zdrowo i wierze,ze tym razem jojo nie bedzie.
    Pozdrowienia i zycze powodzenia

  5. #5
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Ja tez uwielbialam slodycze i z cala pewnoscia moge powiedziec, ze bylam od nich uzalezniona. To zreszta ma swoje odbicie w moim obecnym sposobie odzywiania - w zasadzie codziennie jem jakas "slodycz" - 2 kostki czekolady albo jakis batonik z ziarnami, albo po prostu na sniadanie sucharki z dzemem, albo lody, albo kawalek ciasta (to raczej rzadko, ale tez sie zdarza). Wiem, ze moge wytrzymac bez tego kilka tygodni, ale nie wyobrazam sobie zebym mogla w ogole nie jesc slodyczy. Tak naprawde chudniesz wtedy, jak znajdziesz zdrowy, zbilansowany, racjonalny, ALE MOZLIWY DO UTRZYMANIA NA ZAWSZE, sposob odzywiania sie. Nie dieta, a zmiana podejscia do jedzenia i do siebie samej jest gwarantem schudniecia, ktore - moim zdaniem - moze byc trwale, choc nie wypowiadam sie na ten temat jako autorytet, bo odchudzanie zaczelam niecale 2 lata temu i ono jeszcze trwa.


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  6. #6
    LoonaLoona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć,
    dzięki za słowa otuchy i wszystkie rady. Każda z nich jest na wagę złota
    Dziewczyny jak patrzę na Wasze wykresiki zaczynam wierzyć, że można jednak schudnąć. Chcę zacząć od niedzieli, czy możecie mi powiedzieć jak zaczynałyście Wasze odchudzanie? Ja marzę, żeby schudnąć chociaż 20 kg, żeby nie wyglądać jak słonica
    Margolka jak udało Ci się powstrzymać od podjadania słodyczy?
    Zrobiłam pierwszy krok. Kupiłam dzisiaj karnet na siłownię i zaczynam się ruszac.

    czekam na Wasze podpowiedzi

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    witaj wsrod grubaskow LoonaLoona :P
    kiedy juz uda mi sie schudnac, to na pewno nie chcialabym juz wiecej wrocic do objadania sie, i co za tym idzie powtornego tycia. przeciez odchudzamy sie aby wygladac dobrze, a nie dla jaj
    proponuje ci tez abys zaczela diete od teraz. jak sie mowi zaczne od jutra, czy od niedzieli to jakos to wtedy nie wychodzi. sprobuj od zaraz, masz swiezy zapal, a to sie bardzo przydaje i motywuje.
    powodzenia :P

  8. #8
    LoonaLoona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Imperfectgirl wiem, że masz rację, postaram się nic już dzisiaj wieczorem nie jeść
    Mam nadzieję, że się uda, bo wieczory są najgorsze.
    powiedz mi jak Ty zaczynałaś, czy stosowałaś jakąś specjalą dietę? Masz już na swoim koncie poważne osiągnięcia, ile czasu zajęło Ci stracenie takiej liczby kilogramów?

  9. #9
    Sirmione jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czytam ten pierwszy post w tym temacie i mam nieodparte wrazenie: mam to samo. Ech, z ta roznica, ze efekty sa.. ale je ciagle zaprzepaszczam

  10. #10
    LoonaLoona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sirmione wierz mi, że doskonale Cię rozumiem. Moja nadwaga, to ciągłe pasmo odchudzania i nadrabiania wagi z nawiązką. Kiedyś ważyłam 60 kg, po ciąży "nagle" okazało się, że ważę 87 kg. Czarna rozpacz, zaczęłam się odchudzać i nawet połowicznie mi się udało, ale zachowałam się jak idiotka i stosując głodową dietę schudłam 12 kg w ciągu miesiąca. Potem nie wytrzymałam i rzuciłąm się na żarcie. Oczywiście na efekt jojo nie musiałam długo czekać. Po 3 miesiącach ważyłam 94 kg. Potem znowu schudłam i znowu utyłam itd., aż doszłam do dzisiejszej wagi.
    To tak a'propos zaprzepaszczania...
    Dlatego tak trudno jest mi się zebrać poraz kolejny.

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •