Ja dziś też sobie postanowiłam nie zjeść pączusia, a wczoraj jeszcze mi to do głowy nie przyszło. Trzymaj się postanowienia, ale jeśli uznasz, że dziś jest głupie, to w końcu ... tłusty czwartek. Buziolce!
Wersja do druku
Ja dziś też sobie postanowiłam nie zjeść pączusia, a wczoraj jeszcze mi to do głowy nie przyszło. Trzymaj się postanowienia, ale jeśli uznasz, że dziś jest głupie, to w końcu ... tłusty czwartek. Buziolce!
Pozdrowionka cieplutkie bebe....takie pączusiowe :wink: pozdrowionka.
Ja już napisałam u siebie, dla mnie nie ma żadnego tłustego czwartku nie chcę mieć kaca moralniaka. :lol: NIE I JUŻ :!: :!: :!:
Cmokaski kofffanie trzymam za Ciebie kciukaski.
Gratuluje silnej woli :)
ja juz połowke pączka zaliczyłam :) A dzien sie dopiero zaczął :)
Pozdarwaim cieplutko
grubasek pozdrawia grubaska w TLUSTY CZWARTEK i zyczy wytrwałosci :D
:arrow:
Gratu gratu gratulacje :)
:arrow:
BEBE jestem z CIEBIE dumna :lol:
Witaj Bebe!
Podczytuję cie systematycznie tylko nie zawsze zostawiam slad ze byłam :)
Ja jeszcze nie wystartowałam z dietką - jakies małe klopoty zdorwotne sie do mnie przyplataly i najpierw trza sprawdzic co to zanim rozpoczne dietkowanie.
Pozdrawiam i gratuluję wytrwałości.
jak wszystko bedzie dobrze to zacznę Cię gonić już w środę :)
Pozdrawiam
Bebe!
Pozdrawiam piątkowo, te wagi chyba powariowały nam wszystkim.
Ja co prawda staję na swoję codziennie ale jak widzę to samo to bym ją wzięła i wyrzuciła, wieśniara ohydna :twisted: :twisted: :twisted:
Tak się waha między 81,6 a 82,4 to jest dopiero franca :evil:
Pozdrawiam
Kasia
czesc dziewczynki
jestem nowa u was :) problemy z waga to u mnie sprawa zdrowia. przeszlam nowotowr. przytylam 30 kg (170 cm, waga przed choroba 60 kg).
w tamtym roku schudlam do 68, a teraz przytylam do 80.
u mnie dieta wyglada troche inaczej bo inne "rzeczy" sa usuwane z organizmu ale mam slabosc do slodyczy i to mnie gubi ;)
cel to waga sprzed choroby. czyli 20 kg do oddania w dobre rece ;)
cieplutko was pozdrawiam i caluje
karoolka
:arrow:
Witaj Bebe!
Pozdrawiam cię sobotnio .Moja waga się dziś odobraziła no i w końcu pokazała mniej.
Może się wystraszyła tym,że ją chcę na prawdę wyrzucić :wink:
Buziaki Kasia
Witaj .Fajnie że dietka daje efekty więc trzymam kciuczki za spadajace kilogramki i życze miłego weekendu ja dzisiaj imprezuje u teściów więc musze się pilnować :wink: Pozdrawiam.
:arrow:
Gratuluje przesuniecia suwaczka :)
Trzymam kciuki zeby wizyta zakonczyła sie w miare dietetycznie :) U mnie skonczyła sie totalna porazka :)
Pozdarwiam i zycze miłego wieczorku
Witaj bebe!!!!
Oj stres nie jest sprzymierzeńcem dietkowania, wiem coś o tym :? Ale trzeba jakoś z tym walczyć. Ja, gdy mnie ssie w żołądku a mam czasami wręcz bóle głodowe :( piję herbali owocowe, czerwone, albo zajadam merchewkę.
Trzymaj się dzielnie....pamiętaj, że nie jesteś sama, mnie też jest nie jest łatwo. :lol:
Cmokasy, miłej, dietkowej niedzieli.
:arrow:
Bebe, taki jeden dzień mniej dietkowy to nie tragedia :)
Gratuluję przesunięcia suwaczka - widzę, że już niedługo znowu ostatnia dziesiątkę będziesz odliczać i życzę Ci, by tym razem było to po raz ostatni :)
Uściski :)
nie martw sie , kilka z nas ma takie grzeszki po tym weekendzie na swoim koncie :)
Ale wierze , ze teraz bedzie juz dobrze
pozdrawiam cieplutko
ajjjj...u mnie też była leciutka przesada w ten weeken :oops: ale...co tam... w końcu się żyje :D
pozdrawiam :!: :D
http://www.xmission.com/~tssphoto/mom/flower_r.jpg
Witaj Bebe!
No ja też ostatkowo w sobotę trochę przesadziłam, było piwko no ikolacyjka na ciepło około północy, szczęśliwie wiem co jadłam bo sama to robiłam hehehe więc nie była to kaloryczna bomba, a od niedzieli chyba za karę rozbolał mnie ząb i nici z jedzenia....
Gratulacje zmiany suwaczka 300g to zawsze coś, zwłaszcza po przestoju
Buziaki
Kasia
Pozdrawiam i Trzymam mocno kciuki za dietę :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...661/weight.png
:arrow:
:arrow:
Uda się zbić te 5 kg... w końcu do Świąt pełne 40 dni :) czyli średnia 1 kg na 8 dni - jest oki :)
Dasz rade , te 5 kilo to nie az tak duzo :) Ja bym chciałą zobaczyc 7 do meza urodzin to jest 13.03 ale to dobiero jest nieosiągalne :) A z 2 strony chciec to moc :)
Milego wieczoru
No witam, witam :)
Tobie idzie rewelacyjnie, tylko pozazdrościć samozaparcia. Naprawdę jestem pod wrażeniem - gratulacje dla Ciebie :)
:arrow:
Juz wyglądasz normalnie , zadnej otyłosci po Tobie nie widac :)
Milego dnia
Witaj Bebe!
Plan super, do świąt 5 kg , zupełnie realny, ale Weronika ma rację i tak wyglądasz super, w ogóle nie widać tych kologramów u ciebie.
Pozdrówka
Kasia
:arrow:
Dobrej zabawy :) i pozwól jeszcze troszkę temu motylkowi w prawo polecieć... :)
Pomyśl sobie jak wspaniale będziesz się czuła jak doleci do końca łączki :)
:arrow:
:lol:
BEBE moja tez stanęła waga
:cry:
:arrow:
Witaj Bebe :D
Mamy podobną dość historię : mój punkt początkowy to 103 kg przy 171 wzrostu , a cel końcowy : 63 kg.
Chciałabym Cię spytać , czy Twoje zdjęcie w XXLGallery z marca 2005 było wtedy , gdy ważyłaś 104 kg ?
Pytam , bo nie mam zdjęcia początkowego . Zupełnie nie wiem , jak wtedy wyglądałam .
Pozdrawiam Cię na szlaku !!
Mam nadzieję, że rozpiska pomogła i będzie ci łatwiej. Oby waga zaczeła spadać. Cmokasy!!!
http://www.girlguides.ca/clipart/cli.../sunflower.jpg
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...661/weight.png
bebe....ogromniaste pozdrowionka Ci przesyłam.
Waga napewno ruszy, tylko trzeba być systamatycznym to już doświadczyłam. :wink: a nie jest to łatwie, jest to trudna walka.
Cmokasy
Bebe a jak slodycze?
dajesz radę?
pozdrawiam i ja poprosze o kopa dla mojej wagi :wink: