spacerek- tym bardziej taki dłuższy to naprawde świetne ćwiczenie :D takze zamiast się smucić- ciessz się bo odwaliłaś naprawde kawał świetnej roboty :)
a ja kmineła sobota:?: czekamy z niecierpliwością na relację :D
serdecznie pozdrawiam :D
Wersja do druku
spacerek- tym bardziej taki dłuższy to naprawde świetne ćwiczenie :D takze zamiast się smucić- ciessz się bo odwaliłaś naprawde kawał świetnej roboty :)
a ja kmineła sobota:?: czekamy z niecierpliwością na relację :D
serdecznie pozdrawiam :D
Witaj Bebe!
Sporo ruchu miałaś i to na świezym powietrzu - to tez sie liczy zwłaszcza ze bylo tego az 4 godziny!
Że smaczki się pojawiły - to trudno, czasem lepiej zjesc cos maego i miec spokoj - wazne ze zmiescilas sie w limicie kcal :)
Zyczę udanej niedzieli i poniedziałku - bez pokus :)
Buziaki
Cześć Bebe!!!
Jest tu u Ciebie co czytać,nie powiem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Nie dawaj się tym dziwnym apetytkom i głodkom. Ja też chodzę na pole...zazwyczaj jak mnie zaczyna kusić to podwędzam sąsiadom psa (własnego niestety nie mam) i lecę pobiegać za nim,bo skubaniec nie chce iść potem do domu. Sąsiedzi to starsi ludzie,więc się cieszą że nie muszą wychodzić z pupilem a ja mam trochę ruchu... przysłowiowe dwie pieczenie... :twisted:
Trzymaj się i do usłyszonka... :P 8) :D
:arrow:
:arrow:
Bebe, jesteś bardzo dzielna. Gratuluję zgubionego kilogramka.
Ja jestem jeszcze przed ... Czuję się napompowana jak balon :oops:
i żadnego spadku wagi zaznaczyć dziś nie mogę.
Pozdrawiam gorąco.
:wink:
Necik
Witaj Bebe!
Gratuluję spadku kiloska :) Jestem pewna że gdyby nie @ wynik byłby jeszcze ładniejsze - ale co sie odwlecze... ;) za tydzień bedzie kumulacja spadających kilosków, tak jak u mnie w tym tygodniu :) Po porzednim dziwnym humorze wagi ;) ale o tym napisze jak dobrne na swoj watek :)
Dzieki za przepis na buraczki, właśnie się moczą w zalewie (juz od wczoraj) a dzis zrobie sałatke i napisze jak wyszła
Pozdrawiam
:arrow:
Witaj Bebe ponownie :)
Sałatka wyszła super :) Ale ja nie bylabym sobą jakbym jej nieco nie zmodyfikowala ;) dodałam do tego jeszcze jabłuszko. Eh musze poprosic tesciowa o kolejne buraczki, ale to juz po urlopiku.
Bebe zgadzam sie z Tobą, że bezpieczne tempo chudnięcia to ok. 0,5-1 kg na tydzien (tylko na poczatku moze byc wiecej np. 1,5 kg/tyg) tym bardziej zdziwil mnie ten spadek wagi. Najlepsze jest to że od tygodnia utrzymuję wyzszy limit kcal - staram sie nie schodzic ponizej 1200 i same plusy z tego mam - wiecej energii (zwłaszcza do cwizczen przydatne ;)), bardziej regularne wizyty w łazience i wiekszy spadek na wadze :)
Pozdrawiam i życzę niezbyt meczacego kolejnego tygodnia pracy (choc tym razem krotszego o 1 dzien :))
Witam witam i gratuluje :) ja licze na moj spadeczek maly jutro. Miejmy nadzieje ze sie nie przelicze jednak :D Caluski kobietki