-
mommy: :) hmm wcześniej ważyłam się co 2 tygodnie. Ale czasami zdażyło mi się wskoczyć na wagę, zwłaszcza, gdy coś "przeskrobałam" dietkowo dzień wcześniej i bałam się skutków ubocznych. Od dziś - spróbuję tylko raz na tydzień, w poniedziałek używać mojej niezbyt dokładnej wagi łazienkowej (ach, czas na zakup nowej, elektronicznej, no albo wejścia w nawyk chodzenia w poniedziałki na basen, bo tam mają taką fajną wagę, która waży, mierz wzrost i od razu oblicza BMI, przy okazji drukując taki "paragon" z tymi danymi :P - to by była kolejna motywacja =))
I dziękuję śliczniuto za odwiedzinki!!! :D
-
A teraz przyszła najmilsza część mojej dzisiejszej wizyty na forum: muszę się pochwalić. Kolejne 1,5 kg za mną. Co prawda półtora kiloska w 2 tygodnie to nie jest efekt najlepszy, ale dla mnie jak najbardziej zadowalający. Tym bardziej, że już na samym oczątku mojego odchudzania założyłam sobie, że będę tracić średnio 3 kg miesięcznie. Czyli wychodzi właśnie 1,5 na dwa tygodnie.
Ale teraz zmieniam nieco system: ważę się od dziś raz na tydzień. To będzie dla lepszej kontroli.
Dziś ostatni z upalnych dni. Na noc zapowiedziane są burze - chyba sobie poczekam na taką jedną :P Zafundowałam sobie dziś dzień wodno-owocowo-maślankowy. Tj. coś w stylu głodówki po moich wczorajszych problemach z brzuszkiem :/ Pochłonęłam niesamowite ilości wody mineralnej, częściowo - z sokiem z cytryny; ponadto jeden owoc o nazwie papaja (na śnaidanie połówka, na obiad - druga połówka) oraz Actimel ("obiad") i maślankę truskawkową 400g (kolacja). wiem, bardzo mało kalorii, ale musiałam sobie zafundować taki dzień... :/ Jutro już normalne jedzonko...
Hmm ale za to było aktywnie. Rano aerobik domowy :) ok 30 minut, potem dłuuuugi spacer z psem, połączony z zakupami (wszystko w tempie szybkim bo nie lubię się "wlec"), zaś potem 1,5h na rowerku...:) Co ciekawe, nie jestem zbytnio zmęczona :P
-
Witaj AmmyLee!
Dziękuję za odwiedziny u mnie i za wsparcie.
Ja już jestem po kopenhaskiej ( z wynikiem - 6,5kg :D ) i zaczynam 1000 + ćwiczonka.
Życzę Ci powodzenia w dalszym gubieniu kg i gratuluję tych utraconych BRAVO :!:
Pozdrawiam
Tu jestem: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=237112#237112
-
Hello Ammy !!!:)
Widze ze miałas podobne problemy w neidziele...tez ledwo cow ytrzymałam w kosciele ale musiałam wyjsc i w dziwach stałam...to przez to ze sie opalałam tak długo...a moja kumpela dostała udaru...i teraz cały czas ja głwoa boli i musi brac antybiotyki:/...wspołczuje je bo dzien przed obrona pracy dyplomowej ja to spotkaało
:roll: :roll: :roll: :wink: ale obroniła na 5 taka jak Ja ..i to dzieki twoim kciukasom:)
Zauwazyłam zue duzo ruszasz sie :D:D:D
terza jak mam wszystko za soba...:D bede miała wiecej czasu na to i owe rowerki bieganki i cwiczonka:D
I gratuluje spadku 1,5 kiloskow:D
Z taka determinacja nalezy Ci sie:D
Ja sie zawaze w piatek:D
Ciekawe co pokaze waga dzis cos stawałałm an wage ale mam koncowke okresu..i narzaie sie nie prezjumuje tym co pakzuje:)
Teraz ja pisze
GRATULACJE
-
:)
Dziś króciutko, bo już późno a chciałabym skończyć z chodzeniem spać o pierwszej czy drugiej...
Z dietką wszystko ok, żadnych wyskoków. Trochę mnie tylko niepokoi wrażenie, że jadłam dziś prawie cały czas. tj 11:30 śniadanie, potem jabłuszko i 2 "tekturki" (na próbę z ciemnego pieczywa przerzucilam się na chrupkie), potem obiadek, jakiś mały podwieczorek, potem kolacyjka (ok.19:45)... Dlatego przydałoby się wcześniej wstawać...
Za to dziś trochę mało ruchu. Ta pogoda trochę zniechęca. Ale obowiązkowy spacer z psem oczywiście odbyłam, poza tym zakupy i małe porządki w pokoju, więc nie jest tak źle. =)
Pozdrawiam, dziękuję za odwiedzinki i gratulacje =) mam nadzieję, że będzie mi szło wciąż tak dobrze :P
-
Witaj AmmyLee!!
A tak wogole jak ci na imie:P?? Ania?? :roll: :wink: :wink:
Ja ze wstawaniem nie mam problemu..bo czy nie pojde pozno spac czy wczesnie to i tak wstane po 7 albo po 8:P..no chyba ze zdarzy sie naprawde jakis przypadek losu:)
Nio...korzystaj troche z wakacji:)
Ale pozne wstawanie tez pozniej odbicie na diecie:)...ale mam nadzieje ze ustabilizuje sie u Ciebie to:)
I przysyłam zyczenia z okazji dnia Dziecka:*
http://img.interia.pl/kartki/nimg/ka90262.jpg
Pozdrawiam i zycze miłego dzionka:*
I neich dietka przebiega tak jak zwykle czyli wspaniale:*!!!
-
siemano :)
tak sobie chodze po forum i mysle aaa ze Cie odiwedze ;) i ze pozycze sukcesow i wytrwałosci w odchudzaniu ;)
w kupie razniej :P hihi
pozdrawiam :)
-
:) Jak miło widzieć "odwiedzaczy" na moim wąteczku :)
Dziękuję za wizyty, za życzonka z okazji święta wszystkich dzieci :)
Króciutko będzie; chyba to dobrze, bo niewielu ludziom chce się czytać jakieś długie wywody :]
Dietka - OK, ale popadam ze skrajności w skrajność; wcześniej ciężko było mi zjesć więcej niż 3 posiłki dziennie (choć kalorycznie - ok), od wczoraj - jem 5, a dziś nawet 6 razy. I o dziwo zmiesciłam się chyba w 1100kcal (specjalnie policzyłam, bo wydawało mi się, że sporo wszamałam...)
Sporcik - całkiem całkiem. 1,5h szybkiej jazdy na rowerze, zwyczajowo godzinny spacer z psem, trochę gotowanka (bez podjadania of course!) i sprzątanka :]
I zmywam się. 22 wybiła, czas szykować się do kąpieli i? spania... hmmm...
-
WITAM CIĘ AMMY
No , zdążyłam jeszcze z życzeniami na Dzień Dziecka, które bardziej Tobie
się należą, niż mnie. Ale dziękuję, mam jeszcze mamę.
Życzę Ci więc, aby Twoje studenckie życie było bardzo szczęśliwe i owocne.
Trzymaj się mała ! Buziaki .Ania
-
witam :)
u mnie tez slonecznie hihih ;)
ewłasnie zjadlam sobie obiadek i jest good jak narazie :)
pozadrawiam izecze milego dzionka :)