AmmyLee się odchudza :)

Hi AmmyLee, jak tam ta głodówka dziś? Naobiecywałaś nieźle. :wink: Serdecznie pozdrawiam.

Czesc Ammy!

Muszę przyznać ze wybrałaś super dzień na głodówke :) W taki upal to wogole się jesć nie chce tylko pić wode litrami.
Pozwodzenia i wytrwałości życze :)

Buziaki

hej Ammy
jak tam mija dzionek? 8)

cmokasy

Witaj Ammy trzymam kciuki za twoje postanowienia. Na pewno ci się uda przeskoczyć z powrotem na 1000czka, masz już wprawę... Zresztą rozsądnie zaplanowany tysiaczek to super dietka, odkąd na mim jestem jestem bardzo najedzona. Ty też po dniu głodówki to odczujesz...
Udanego piąteczku... :D

Hey dziewczyny!!!
Upał dziś u mnie był niemiłosierny... Jeszcze go czuć, choć już grubo po 22...
W moją nieszczęsną głodówkę wplątał się jeden posiłek... Hmmm, ale nie jest źle. Tylko że czuję się fatalnie, chyba spacer z psem w samo południe dobrze mi nie zrobił i pokutuję pół dnia... Poćwiczyłam jakieś 30-40 minutek przy szybkiej muzyczce, spociłam się niemiłosiernie (ale to dobrze, lubię czuć, że ruch coś daje, choć tym razem dużo było w tym zasługi gorąca), wzięłam długi, naprzemienny prysznic z ostrym, 15-min masażem szorstką myjką, balsamik, no i teraz jeszcze na chwilkę komputer.
Ale buszowanie po forum odkładam na "lepsze czasy" - brzuszek i główka mnie bolą, pójdę więc wczesniej spać.
Od jutra 1000kcal!!! :wink:
Dobranoc, drogie panie!!!
http://img.digart.pl/prace/miniaturki400/198092.jpg

widze że pieknie sobie poradziłas :). Jeden posiłeczek to znowu nie tak tragicznie ale z dietka 1000kcal to panna musi sie obowiazkowo trzymac :P.
Co do upałow to skads to znam bo wczoraj w Krakowie nie dało sie wytrzymac, a dzis ma byc jeszcze gorzej-37 stopni w cieniu!!
pozdrawiam i zycze udanego dnia

GRATULUJĘ.!


Zapraszam do siebie!

http://tickers.TickerFactory.com/ezt...429/weight.png

Następna zmiana: 01-08-2005r.

Ammy
wpadam tylko, aby zostawić buziaka i całuska.Ania

Ammy i tak uważam,że ślicznie Ci poszło...i proszę leniuszek ćwiczyć zaczął-brawo....trzymam kciuki za 1000!!!
cmokasy

Hi AmmyLee, chyba już się lepiej czujesz?