hmm ostatnio przegladalam VITY i to nawet wrzesniowa mam ?/.. poszukaj a ja jeszcze raz przejrze moze to ten numer.... tylko mi umknelo.. ( czytalam w pociagu)
Wersja do druku
hmm ostatnio przegladalam VITY i to nawet wrzesniowa mam ?/.. poszukaj a ja jeszcze raz przejrze moze to ten numer.... tylko mi umknelo.. ( czytalam w pociagu)
O tym , żeby łączyć białko z węglowodanami i tłuszczami , jest na str. 119 w brązowej ramce .
Szukałam nazw tych enzymów w googlach , wpisałam "trawienie białek węglowodanów enzymy" i uzyskałam 429 artykułów .
np. to :http://www.jaqub.pl/biologia/html/0230.php
Jest tego taka ilość , że może w weekend coś poczytam .
Ale naprowadziłaś mnie . Dzięki .
Triskell, ta stronka do pomiaru % tluszczu mnie tez wziela za faceta :( Choz wyraźnie zaznaczalam pamietając Twoje zastrzeżenia. Ale dalej już wynki podaje dla kobiety :roll: chyba cos jest sczajone :(
Gaguś dzieki za wyjaśnienia!
Policzyłam wg wskazówek i... jak przyjmę B: 2g/kg a W 3g/kg to wychodzi mi zaledwie 0,3g/kg dla T :roll: a to chyba za mało
To mam zmniejszyć węglowodany czy białko - które lepiej? a może jedno i drugie troche?
Jak przyjmę T: 0,5g/kg i B: 2g/kg to W = 2,6g/kg - może być tak czy modyfikowac białko?
Sucha masa wychodzi mi na tej stronce 52,5 kg - mam nadzieje ze to wartosć dla kobiety a nie faceta :lol:
Hmm mówisz też Gaguś żeby posłuchać organizmu: no więc dziś miałam
B= 81,3g / T = 42,9g / W = 151,5g (w sumie kcal było 1208)
wczoraj odpowiednio:
B= 84,2g / T = 32,2g / W = 134,7g (dla 1050 kcal)
a przy proporcji B:T:W = 2:0,5:2,6 powinno być:
B= 105g / T= 26,25g / W= 136g (obliczenia dla 1200 kcal)
jak widać jem mniej białka i wcale mnie nie ciągnie do niego, za to węglowodanów mam znacznie więcej, a wcale nie jadłam duzo owoców :( No i tłuszczy dziś było sporo bo zrobiłam na kolacje chudy twaróg z orzechami i innymi ziarenkami :) wg przepisu Gagii :)
byłabym wdzieczna jakbyś czasem wrzuciła na forum swoje menu, mogłabym wtedy podpatrzec i zmodyfikować moj rozkład jedzeniowy :)
Buziaki i miłego wtorku
menu moge wrzucac....ale prosze mi przypominac...
co do rozwazan na temat ilosci btw....to
ja wychodzilam z zalozenia ze wegle tucza...... a tluszcze nie.... ( oczywiscie mam na mysli zdrowe tluszcze)...i wolalam obcic wegle na korzysc bialek
jakbym obciela jeszcze bardziej wyszla by mi dieta niskoweglowodanowa...a do takiej docelowo zmierzam..
niestety emkr-ko tak to jest ze najbardziej nas ciagnie do tego co smaczne a przyznaje ci ze wegle sa smaczniejsze.. tyle ze ja "smacznie" jadlam cale zycie... teraz chce jesc zdrowo
poniewaz wiem ze owoce i warzywa to u ciebie polowa racji dziennej... obetnij sobie bialko na 1,8... tluszcz zostaw 0,5 ale pokus sie o omega-3 czy tran ( nie licz tego do kalori) a reszte przeznacz na wegle... bedzie ci latwiej .. nie ma co samej sobie budowac muru nie do zdobycia
dagmarako... po pracce ruszam do czytania..
a wlasnie...
jestem totalny gluptas...pracka... mialam dzis na 9... ale oczywiscie nie spojrzalam na grafik... zerwalam sie rano.. popedzilam do pracki ( bez sniadania bo czasu mialam jakies 20 minut)
jedyne dobro to to ze po kawce w pracce...zaliczylam aeroby na czczo ( wracalam na piechote a tempo dydktowala mi zlosc na sama siebie).. he he he.. i odwiedzilam rynek bo warzyw jakos tak malo sie w domku zrobilo...a ja lubie miec wybor.. brokulki czy szparagowa.. :wink:
dzis beda brokulki
Dzieki Gaguś :)
przelicze sobie dziś na nowo BTW dla proporcji 1,8:0,5:reszta :)
Zobacze jak mi wyjdzie. Muszę mieć jakiś margines na owoce, bo wczoraj to było zaledwie 300g sliwek i z owocków nic więcej :roll: Awęgli duzo wyszło
Prawde powiedziawszy to ja nie układam posiłków tzn wiem co mniej wiecej mam zjesc danego dnia ale jak mnie najdzie na coś innego to nie ma przymusu :)
Wieczorkiem przypomne o menu :)
A i jeszcze jedno - jak pisałam wczoraj zrobiłam serek z orzechami ale kupiłam nerkowce bo bardziej mi smakują, ale one niestey mają wiecej weglowodanów :roll:
no bez zwiekszenia W to chyba mi nie wyjdzie
trzymaj się Gaguś i wspołczuję tego porannego zerwania się
Ale przyznasz zę dzieki temu zdobylas troszkę czasu dla siebie ;)
Buziaki
Hehe, dzisiaj chyba taki był dzień, ja też na tańce w pospiechu jabłucho zabierałam, bo tak mnie ta gazelle zaabsorbowała, że poczucie czasu straciłam.
Wybór w lodówce... tęsknię za nim - juz tylko parę dni do wypłaty :D
Ściskam
Witam Gagaa.
Czytam Cie bardzo uwaznie i jestem pod wrazeniem.
To co piszesz Ty i Margolka (ktora tez przeczytalam od deski do deski) oswiecilo mnie na tyle,zeby w koncu tez zakasac rekawy i zrobic z soba porzadek.
Zainteresowaly mnie Twoje ostatnie wpisy a zwlaszcza ta "straszliwa dieta" Rapid Fat Loss.
Z wyliczen wynika mi,ze mamy podobne parametry wagowe,tluszczowe itd.
Jezeli to mozliwe,czy moglabys przyblizyc mi te diete,podpowiedziec jadlospis np.
Na szczescie mam spore samozaparcie jesli chodzi o wysilek fizyczny - lubie to i codziennie poswiecam na to ok.1,5h.
Przyznam,ze jakies konkretne wyniki na poczatku "nowego stylu zycia" dodalyby mi pary i motywacji.
Z gory dziekuje - o ile oczywiscie nie bedzie to problem.
Kasia
laloba.. milo czytac to co piszesz i zycze powodzenia...
ale NIE
niemoge ci podac jadlospisu i wytycznych.. a.. ja nie wiem czy ty umiesz trzymac diete czy ja tzrymasz jaka diete stosujesz .. co robisz w kierunku odchudzaniajak jadasz...
nie..nie...nie
nie podam zadnej "poczatkujacej" a ni zadnej "zaawansowanej"
nie podam nikomu z wyjatkiem margolki..
sorry dziewczyny, za wysokie mam poczucie odpowiedzialnosci za to co moze sie stac bez konsyltacji z dietetykiem, z osoba prowadzaca.....
nie zrobie tego nawet jak moje rezultaty beda satysfakcjonujace....
same piszecie ze to ryzyko, strasliwa dieta, i ze byc moze nie warto....
laloba skoro fatycznie czytalas dokladnie to co pisze... to masz wystarczaco duzo materialu na ulozenie dobrej diety
"konkretne wyniki" nie sa tylko efektem jakies konkretnej diety ale przestawienia sie.... na inny tryb zycia... na inne postrzeganie slowa "pokarm"..
przykro mi...ale zdania nie zmienie
Dziekuje Ci za odpowiedz - rozumiem doskonale Twoja postawe.
Masz racje,najwazniejsza jest zmiana sposobu myslenia o jedzeniu.
Sadze,ze jestem gotowa na te zmiane i na pewno bede korzystac z Twoich wskazowek.
Jeszcze raz dzieki. Pozdrawiam.
Bede tu regularnie zagladac- dobrze jest wiedziec wiecej.
menu na dzis
sniadanie //z racji niepotzrebnego wstania i niby zaspania zaliczylam aeroby na czczo po mocnej goracej duzej kawie
a potem
kromka chleba pelnoziarnistego zytniego
120g twarogu chudego
lyzka oliwy z oliwek
B-34 T-12 W-43
sniadanie 2// musli ( otreby platki owsiaNe, rodzynki ale malo. orzechy wloskie i laskowe siemie lniane-robie sama) jakies 6-7 lyzek zalane ciepla woda do tego kilka suszonych morelek (5)
B-10 T-10 W-64
podwieczorek 250g malin
B-3,25 T-0,75 W-30
obiadek
mieso z piersi indyka 150g fasolka szparagowa 200g polana lyzka oleju lnianego
B-33,6 T-11,4 W-15
kolacja puszka tuna z wody 130g
B-27,3 T-1,6 W-0
RAZEM WYSZLO MI
+/-
109gram BIALKA
36 gram TLUSZCZY
152gram WEGLOWODANOW
czyli 1370kalorii .. zabraklo mi ciut tluszczy ale nie bylam nastawiona na zmiane menu no i czynnik malinowy byl bardzo wazny :wink: