pieczywa proponuję nie skreślać ale podmienić - białe ne ciemne, pełnoziarniste no albo na "tekturki", czyli pieczywo chrupkie.
słodycze - rozumie się samo przez się, ale jeśli nie możesz bez nich żyć to powinnaś sobie raz na jakiś czas pozwolić na coś malutkiego i słodkiego oczywiście w ramach tysiączka
ziemniaki - niektórzy mówią, że to wróg diety - ale wg mnie to nic nie szkodzi diecie, jeśli je się w odpowiednio małych ilościach. ja ich nie wykluczyłam na razie (na diecie od 2 miesięcy), ale bardzo ograniczyłam
napoje oczywiście gazowane i słodkie? Bo soki, zwłaszcza ważywne, są wręcz wskazane. Zwłaszcza domowej roboty, świeżo przecierane

Pozdrówka!!!