No...nic dodać nic ując .Takiej Belli mi brakowało. Zawsze byłaś przyjazą duszyczką i dodatkowym motorkiem w drodze. Wiem, że sobie poradzisz!!!!!!
Wersja do druku
No...nic dodać nic ując .Takiej Belli mi brakowało. Zawsze byłaś przyjazą duszyczką i dodatkowym motorkiem w drodze. Wiem, że sobie poradzisz!!!!!!
Witam serdecznie forumki.
A zatem dietkowanie w końcu drgnęło, nie jest to oszałamiające dietkowanie, jednak jak dla mnie i tak rewolucyjne. Dwa dni trwam już w trybie zdecydowanie mniejszego żarcia, daleko jeszcze do właściwych proporcji, no ale samo już to wystarczy, abym podtrzymała iskierkę tej chęci do odchudzania. Tak jak sądziłam, brak ambicji dietkowych, silnej woli czy samozaparcia nadal jest obecna w moim dietkowaniu, ale pojawiła się ta chęć, ta właściwa chęć do dietkowania, a to najważniejsze! :P :P :P Teraz tylko rozpalić ten ogień chęci, a reszta sama się wypracuje w miarę upływu dni. :P :P :P
Szakalkaw, cieszę się, że wierzysz we mnie, jednak na razie balansuję na cholernie cienkiej linie. :wink: Dziś znów postaram się zmniejszyć porcje jedzonka, stopniowo wyeliminować to co niedozwolone. :P
Marg, oj ja taki gadulec forumkowy jestem jak już mnie najdzie, im więcej z siebie wyrzucę, tym bardziej mi to pomaga, wiem, że nie wszyscy to lubią czy w tym wytrwają, jednak mnie to zdecydowanie pomaga. :lol: :P :P
Corsi, chęć pielęgnuję, choć wiem, że niestety zanim ruszę z kopyta do dietkowania minie jeszcze sporo czasu, jednak na razie koncentruję się na bieżącym dniu. :P
Bike, niestety znów nie trafiłam na słodkie truskawki, a szkoda, bo bardzo mi się ich che. :? Dziś jadę z dzieciaszkami do lekarza na drugi koniec miasta, może na tamtejszym ryneczku uda mi się dorwać te pyszności. :P
Gayga, oj tak ci Chińczycy mają naprawdę wiele mądrości, które w prostych słowach są tak celne i właściwe, szkoda, że tak mało z tego korzystam. :wink: :P
Madzia, dziękulec za kciuki i konie. :P :P :P Nastawiam się psychicznie na to moje odchudzanie. :P :P :P
Kasia, iskierkę pielęgnuję, pielęgnuję, w ciągu dnia pojawiają się małe sukcesiki, niech sobie będą małe, ważne, aby było ich jak najwięcej, z czasem połączą swoje siły. :wink: :P :P :P
Buziolec wielki na wtorek podsyłam.
Cudnego wtoreczku życzę Ci Belluniu :D :D :D :D
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za iskierkę - niech wybuchnie z niej płomień! :P
Ważne, że dietkowanie ruszyło do przodu :) Z czasem żołądek się skurczy a i łatwiej się będzie pilnować z rodzajem menu :) Ja już poprostu nie zwracam uwagi na niektóre półki w sklepach :D Zawsze biegnę na warzywka, owocki, nabiał itp. Półki ze słodyczami nawet nie zauważam ;)
Bello!
wiesz, ze nigdy nie jest idealnie :P zawsze jest cos za i cos przeciw. najwazniejsze zeby czesciej do glosu dochodzily argumenty za dieta :):)
Miłego dnia Bellus!!!
Jestes na dobrej drodze!!Tak trzymaj :P
BUZIACZKI :P :P
http://eu2.inmagine.com/img/brandxpi.../bxp163705.jpg
Belluś, podrzucam odrobinkę tych iskierek, może padną na dobry grunt :wink: :D
buziaki wysyłam :D
http://img157.imageshack.us/img157/5...e011rrroa1.gif
DO PRZYJACIÓŁ
Gdy dzieje się krzywda
Lub gdy jest mi źle
To Wy Przyjaciele
Jesteście przy mnie!
Łzy ocieracie
Słowem wspieracie
Otuchę w serce
Dzbanami wlewacie!
Bo dobrze wiecie
Że ja wiem też
Co to jest Przyjaźń
Co mieści się w niej
Miłość i szczerość
I ciągłe dbanie
By nigdy nie znikła!
By KOCHAĆ
Was stale!!!
http://img157.imageshack.us/img157/5...e011rrroa1.gif
Wpadam zyczyc miłej i dietkowej srody!!
BUZIACZKI
http://img214.imageshack.us/img214/5...dgde4wbov6.jpg
Izunia cały czas ściskam za Ciebie mocno kciuki , by ta iskierka zamieniła się w ogień! :)
miłej środy!! :) buziaczki
Witam środowo.
Coś drgnęło w moim dietkowaniu, coś zaczyna się dziać. :P :P :P To zdecydowanie za mało, aby dzień nazwać dietkowym, lecz z pewnością nie jest on już dniem straconym. Świadomie zrezygnowałam z wielu przekąsek, a i menu na talerzu znów się uszczupliło. :P Wykorzystuję ten pierwotny swój instynkt i staram się nakręcić dalej do dietkowania, nie narzucam sobie ścisłej diety, ale pracuję nad zdecydowanym zmniejszeniem proporcji niedietkowego. :wink: :P Wczoraj na porządnych zakupach, jak za dawnych dietkowych lat, zawędrowałam w okolice półek zielonych i czerwonych herbat oraz papierkowego pieczywa, zaczynam zwracać uwagę na to, co pakuję do koszyka. :P
Wklejam moje pierwsze zdjęcie, jakie mi zrobiono w Egipcie, ważyłam wtedy 12 kilosków mniej, a było to tylko miesiąc temu. :oops: Mam nadzieję, że już niedługo powrócę do tych wymiarków. :wink:
http://i13.tinypic.com/4qd3515.jpg
Anikasek, sama za siebie trzymam ogromne kciukasy, mam nadzieję, że to pomoże. :wink: :P
Madzia, jesteś niesamowita z tymi koniami i jednorożcami, to naprawdę mnie mobilizuje, ostatnio łaziłam właśnie po "koniowych" stronach aby dodać sobie animuszu do odchudzania. :P :P :P
Luneczko, dziękuję, że do mnie zajrzałaś. :P
Bike, te Twoje wklejanki owocowe we właściwy sposób podrażniają moje podświadome dietkowe myśli. :P Dziś będę uparta i zjem mnóstwo arbuza dla odmiany. :lol: :P
Corsi, może być idealni, jednak to wymaga niesamowitej mobilizacji, kiedyś przejechałam na ideale trzy miesiące, teraz wiem, że to nie dla mnie, choć efekty były rewelacyjne. :wink: :lol:
Marg, teraz popracuję przez kilka dnia na zamianę płynów, zamiast mirindy i soków będą zielone i czerwone herbatki, od razu coś drgnie w moim suwaczku. :wink: :P
Kasia, wtorek minął nawet bardzo sympatycznie, cholernie się cieszę, że w końcu coś działam, choćby to coś było mikroskopijne. :lol: :wink: :P
Wielki buziolec leci w Waszą stronę. :P :P :P
Najpierw obejrzałam zdjęcie i już chciałam napisać "gdzie jest te twoje 107,80 kg?"
a potem przeczytałam posta "wtedy 12 kilosków mniej, a było to tylko miesiąc temu".
Oj bież się dziewczyno do roboty ! Przypomnij sobie ile czasu zajęło ci zrzucenie tych 12 kg a ile ich nadrobienie. I czy to co zjadłaś w ciągu tego miesiąca naprawdę było warte poświęcenia tego co już osiągnęłaś. Dobrze, że robisz jakieś postępy. Mam nadzieję, że tym razem wytrwasz. Będę tu zaglądać i sprawdzać czy znowu nie chcesz narozrabiać ;)
Belluś, wyglądasz bardzo promiennie i ślicznie :P :P :P Widać, że radosna z Ciebie Kobietka :) :)
... tak mnie strasznie to zastanawia? ... piszesz, że przez miesiąc przytyłaś 12 kg, czy to możliwe? :wink: :roll: :roll: ... jakoś nie chce mi się wierzyć :roll: :roll:
Milutkiego dnia :P
Bella to moze nie probuj znowu tysiaca tak jak wtedy co? :roll:
Bardzo, ale to bardzo cieszę się, że wracasz na właściwe tory. W Twoich postach coraz więcej jest dietkowej Belli. Wiem, że robisz to małymi kroczkami, ale ważne, że robisz.
A teraz koniec chwalenia ...pamiętasz jak w Sokołowie kopałam Cię w tyłek za to, że się tak zapuściłaś? Dziś mam ochotę zrobić to samo. Normalnie cho...ra mnie bierze jak przypomnę sobie Ciebie w czasie naszego ostatniego spotkania w Łodzi. Pięknie wyglądałaś w tej czerwonej sukience - byłaś znacznie szczuplejsza niż na tym zdjęciu, a tu jeszcze czytam, że +12 kilogramów.
Bella!!! Mam nadzieję, że jak Cię odwiedzę znowu zobaczę Cię w tej pięknej czerwonej sukience.
Wierzę w Ciebie i mam nadzieje, że szybko odnajdziesz siebie :)
Ściskam mocno.
Witaj Belluś :) Jej jak mnie tu dawno nie było :roll: :oops: U mnie też niestety jojo :oops: ale walcze ...Teraz bardziej rozważnie i pomalutku chce dojść tam gdzie byłam i już tam zostać :) Koniec z dietami cud...Belluś wierze że uda Ci sie wrócić na dietkową ścieżkę :) Wiem jak te kilosy ciążą :( i jak jest wtedy żle....a my przecież chcemy cieszyć sie życiem :) i być zgrabne i powabne :wink: :lol: :lol:Ciesze sie żę wróciłaś.... Buziaczki :)
Izunia tak się cieszę, ze łapiesz ten rytm.. :D
pokażesz nam jeszcze co potrafisz, czuję to!! :)
nigdy nie zapomnę jak szłaś jak "torpeda" ze swoim pierwszym forumkowym odchudzaniem :D :D :D pokaż nam się znów z tej strony Kochana :D wiem, ze potrafisz - dla mnie byłaś wzorem nr 1 !!! :)
Izunia gorąco Cię pozdrawiam :) miłego czwartku już teraz życzę :D
http://img169.imageshack.us/img169/9...polski2qn8.jpg
Bellus slicznie natym zdjeciu wygladasz :P :P
I wierze,szybciutko pozbedziesz sie tych 12 kilosow :!: :!: :!:
BUZIACZKI :P
Pozdrawiam cieplutko i życzę dietkowego dnia :) :) :) :) :)
P.S. Izuniu, wysłałam Ci priva :wink:
Bello
bardzo ładnie wyglądasz na tym zdjęciu - tak promiennie, ale ja cię pamiętam z Warszawy jak błaś takim super szczuplaczkeim
pozdrawiam
http://eu2.inmagine.com/img/westend6.../wse099065.jpg
Belluś, więc nieustannie będę wklejała takie niskokaloryczne obrazki, bierz się moja kochana do roboty, nie ma że boli :!: :wink:
czas powalczyć o swoje zdrówko :!: :)
buziaki :D
http://eu2.inmagine.com/img/westend6...wses006297.jpg
Belluś, buziakos wielkos :D
Udanego weekendu :D
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/J...ka_1636281.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
Bello, pozdrawiam w upalną sobotę i życzę przyjemnego dnia :P
http://www.effewebdesigner.com/blog/...sco-yogurt.jpg
Miłej niedzieli Bellus!!!
BUZIACZKI :P
http://img237.imageshack.us/img237/7...scn3939ik6.jpg
http://eu2.inmagine.com/img/tongro/tg085/tg085058.jpg
cmok, cmok :D
Pozdrawiam poniedziałkowo i życzę miłego dnia :P :P :P
Buziaki :D :D :D :!:
http://zbroziu.fm.interia.pl/serduszko.gif
Dawno Cię tu nie było. Mam nadzieję, że szybko wrócisz. Czekam tu na Ciebie :)
pozdrawiam
Witaj Bellus!!! :D
Przykro mi czytac o Twoich dietkowych niepowodzeniach bo wiem jaka potrafisz byc dzielna. Wierze, ze wroci do Ciebie dietkowa wena i juz wkrotce pokazesz nam na co stac stara dobra Belle. :wink: Tak sobie mysle, ze moze blad tkwi w tym, ze u Ciebie jest z dietkowaniem tak, ze albo wszystko albo nic. U mnie tez tak bylo i nic dobrego mi to nie przynioslo. Kilogramki stracilam wlsnie na diecie MZ. To znaczy jadlam wszystko, nie odstawilam masla bo jak moze pamietasz nie lubie suchych kanapek, jak mam kalafiora to musi byc z bulka tarta na maselki i takie tam. Chodzi mi o to, zeby nie jesc samych tekturek lub w ogole pieczywa, zeby nie zywic sie tylko samymi warzywami na parze zy owocami. Trzeba jesc wszystko tylko mniej i z pewnymi ograniczeniami. Dieta musi nam sprawiac przyjemnosc, zeby przynosila efekty. Co do slodyczy to nie wiem co mam Ci poradzic bo sama mam ten problem. Taka juz nasza natura. :wink: Kochanie trzymam kciuki za Twoje odchudzanko. Nie chce slyszec o zamykaniu watku. Wiesz bardzo dobrze, ze warto o siebie zawaczyc. Tyle razy bylas moja inspiracja, moim natchnieniem, wiem, ze i tym razem Ci sie uda. :D
Slonko a co u Twoich dzieciaczkow?? Mam nadzieje, ze juz sa zdrowe.
Czekam rowniez na relacje z Egiptu bo to jedno zdjecie w dodatku bez opisu nie zaspokaja mojej ciekawosci. :wink: Ty tak ladnie umiesz opisywac, wiec bardzo prosze o relacje z wycieczki. Tak dokladna jak z Chin, albo jeszcze dokladniejsza. :D
Buziaczki kochanie!!! :D :D :D
Przyjemnego dnia życzę i pozdrawiam gorąco 8) :D :D :D
http://www.unc.edu/~melaffer/Pathfinder/vegetables.jpg
http://eu2.inmagine.com/img/stockbyt...7/73047cor.jpg
Belluś, pozdrawiam ciepło :)
wracaj...
Kochane laseczki.
Jestem, jestem, musiałam mocno się zaangażować w pomoc dla brachola, który wraz z kolegą wchodzą w bardzo ryzykowny, jednak szalenie ciekawy temat biznesowy. Dodatkowo musiałam sporo powykładać i sporu poegzaminować. I jeszcze coś z laptopem mi się dzieje, a przecież nowiusienki jest. :?
Może nie do końca te ostatnie dni były dietkowe, jedne lepiej, drugie gorzej, jednak cały czas towarzyszyła mi myśl, że muszę coś ze sobą zrobić. Waga stoi, bo i za mało się staram, właściwie to niemal nic z wyjątkiem myślenia o dietkowaniu nie robię. :lol: :lol: :lol: Ale to też mnie pozytywnie nastroiło. :lol: :lol: :lol:
Mam ochotę na ruch, nawet braciszek poczuł się i zaproponował, że chętnie pogra ze mną w tenisa, tylko mam karnet wykupić, bo on na kilka lekcji to raczej nie będzie chętny, tylko od razu na dłuższy czas, bo jak mówi, brzuszek mu rośnie. :wink: Zatem tylko łapać wiatr w żagle. :P :P :P
No ale najpierw trzeba się do tego odpowiednio przygotować, zatem powracam stopniowo do codziennych dawek zaplanowanego ruchu. :wink: :roll: :roll: :roll: Najpierw małymi kroczkami, bo sapię jak stara lokomotywa nawet przy najmniejszych czynnościach. :roll: :roll: :lol: :lol: :lol:
Powinno zatrybić, bo innego wyjścia po prostu już nie ma, a ponadto dość już szykowania się i gadania, czas na działanie, jestem silniejsza i co najważniejsze coraz bardziej mi się chce. :P :P :P
http://i15.tinypic.com/6at9tmx.jpg
Bike, dziękulec za odwiedzinki, owocki i wezwanie. Przypomniałam sobie ostatnio jak to fantastycznie się czułam, kiedy zrzuciłam te 30 kilosków, jak sama sobie wydawałam się malutka. :wink: :P Spróbuję do kolejnego forumkowego spotkania zrzucić tak, aby móc wchodzić w moje pośrednie ubrania. :P
Kasia, zaraz odpiszę na priva, obiecuję. :P Próbowałam kilka dni temu, jednak laptop stracił aktywność połowy klawiszy, choć go nie zalałam soczkiem, jak często mam w zwyczaju. :lol: :lol: :lol: Nie będę udawadniać, jak szybko potrafię przytyć, od dwóch lat pobytu na tym wątku przerabiałam to już trzy razy, smutne, ale prawdziwe. U mnie tak jest niestety, że jak tylko sobie pozwolę, to właściwie waga w trybie ekstra przyspieszonym rośnie, ale z drugiej strony jeśli tylko przestrzegam zasad ścisłej diety, wówczas też i ładnie potrafi spadać, mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. :P Moje poprzednie chudnięcia i tycia, oraz ich skala, są zawarte na stronach mojego wątku, gdybyś nadal wątpiła, możesz do nich zajrzeć, choć to ogromniaste tasiemce. :lol: :lol: :lol: :P :P :P
Daniczku, jesteś kochana, wysmarowałaś mi takiego długiego posta, to tak bardzo pomaga, stęskniłam się do takich wpisków, były ogromną inspiracją dla mnie. Postaram się też być pomocną dla innych w tym dietkowaniu, jednak ostatnio, jak tylko wypadłam z trybu ostrej pracki, nie mogę się zorganizować, a czas niemal przez palce mi ucieka. Dlatego chwytam się tych choćby dorywczych prac, aby nie zwariować, siedzenie w domciu jest dobre, ale nie dla mnie, ja musze być aktywna, aby czuć, że żyję. :wink: :P Już myślę o nowych projektach, tylko najpierw muszę mieszkanko jeszcze urządzić choć do połowy. :roll: :wink: :P O Egipcie napiszę jak będę z dzieciaszkami na działce - cały lipiec. :P :P :P
Rewolucja, jestem, jestem, musiałam się na siebie nieco poobrażać, dać sobie kopa, poczuć sporą dawkę nienawiści do samej siebie i ... nieco się polubić. Wszystko to zwariowane, ale przyniosło efekt. Ciekawe, jak inaczej jeszcze mogę sobie samej pomóc, powinnam jakąś mantrę powtarzać, tylko jaką? :wink: :P A do tej czerwonej sukienki to mi cholernie daaaaaaaleeeeekooooo, niestety.
Luneczko, do Ciebie także wielki buziol leci. :P
Madzia, zakoniaczek z Ciebie pierwszej klasy. :P :P :P Dziękuję! :P :P :P
Gayga, dziękuję za odwiedzinki. :P
Agnimi, ostatnio znów częściej się uśmiecham. :P
Anikasek, będzie cholernie bolało to odchudzanie, bo zapuszczone tłuszczysko nie lubi się ze mną rozstawać, jednak już mi się chce! A to najlepsza broń przy spalaniu tłuszczu. :wink: :P Postaram się dać z siebie wszystko, tym bardziej, że ja naprawdę nie mam już czego na siebie włożyć, a co gorsze, zdrowie szwankuje na całego. :? Dziękuję, że mnie wspomagasz. :P
Stella, oj sama wiesz, że niestety moja silna wola jest silna tylko z nazwy, a tak naprawdę to niestety ... Nie przejmuję się tym, czy mi się uda teraz, po prostu spróbuję i tyle. Będzie, co będzie! :P :P :P
Corsi, nie chce mi się liczyć tych kalorii, bo i czasowo przy dzieciaszkach gorzej, jednak postaram się zamknąć w tym tysiączku tak troszkę na oko, troszkę na podstawie wcześniejszych doświadczeń. :wink: :P
Marg, niestety to co jadłam ostatnio to tylko monotonia - lody, pizze i spagetti, długo na tym nie można ujechać, ale mnie się udawało, a nawet teraz nie mam jeszcze tego dość, niestety. Jestem osłabiona, nie mogę się skoncentrować, serce pracuje jak oszalałe przy najmniejszym wysiłku. Choć chciałabym tak lecieć dalej, jednak mój organizm powiedział dość, zatem muszę wrzucić sobie zdrowe jedzonko do brzuchola. :wink: :P :P
Buziolec wielki, jutro raport z dnia 99. Miłego piątku!
Bella, przyjemnego, spokojnego i słonecznego weekendu życzę i pozdrawiam bardzo cieplutko :D :D :D
Będę Ci baaardzo wdzięczna za odpowiedź na priva, ale spokojnie, nie spiesz się, cierpliwie poczekam i już jestem z góry bardzo dziękuję :P
http://www.tinkersgardens.com/newweb...vegetables.jpg
Dobrze że się pokazałaś, bo już zaczynałam się martwić :)
Niestety na odchudzanie trzeba mieć czas, dużo wolnego czasu.
Liczenie kalorii, czasem oddzielne gotowanie rodzince i sobie, ćwiczenia, pielęgnacja ciała itp. Wszystko to zajmuje w ciągu dnia czasem dodatkowe 2 godzinki, które przy i tak napiętym planie dnia nie sposób wygospodarować. Ja ostatnio wiecznie nie mogę z niczym zdążyć i ciągle chodzę niewyspana. Ehhh ..... ile to trzeba się dla urody wycierpieć :lol:
Hi Belluś :P
ja ostatnio też nie mogę nic zdziałać ...i dlatego coraz poważniej myślę o DC
chyba zamówię te cudowne hiiiiiiiiiiiiiii zupki i....zobaczymy może jakoś poleci :wink: :P
udanego weekendu H
taką teczę udało i się zobaczyć w weekend ( były trzy) jak się dobrze przyjrzeć zdjęciu wszystkie widać:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...24576563_d.jpg
MIłego weekendu :D
http://muzyka.onet.pl/_i/galerie/g/genesis_live/9d.jpg
Dzięki za gratulacje i wizytę :wink: za to na forum pewnie nie będę miała czasu już w ogóle :cry: trzymam kciuki za poukładanie się spraw :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
Super weekendu życzę :D :D :!:
http://www.comments.zingerbugimages...._very_wild.gif