-
Cześć Belluniu,
jak juz pisałam wcześniej mam ogromny niedosyt z naszego spotkania,
baardzo mi brak naszych pogaduszek,
wiem, ze masz bardzo malutko czasu, ja też się z tym ostatnio borykam, Kac[er robi sie coraz bardziej absorbujący i nie zawsze mam kilka minut spokoju na Forum,
mam nadzieje, ze Twój harmonogra,m jakoś się w końcu ustabilizuje i będziesz mieć więcej czasu dla siebie.
cmokasy przesyłam
-
http://www.2000greetings.com/images/littleangel2.jpg
Witaj Belluś:)
nie spodziewałam się że aż tak pięknie będziesz wyglądała, jesteś bardzo ładną kobietką i już naprawdę szczupłą:)... jestem pod dużym wrażeniem :D
dzięki za miłe słowa na moim wątku :oops: :D ... i dziękuję że byłaś tak delikatna: "troszkę zakręcona" :lol: :wink: ... na ogół wszyscy mi mówią że jestem nieźle szurnięta :lol: :wink: ... ale zawsze odbieram to pozytywnie, niech mnie Bozia broni, żebym kiedyś spoważniała, bo to będzie znaczyło że mam się już zawinąć w prześcieradło i czołgać w kierunku cmentarza;)
pozdrawiam Cię bardzo, bardzo gorąco :D
ps
aniołek jest dla Twojej córci :D
-
witaj bellus,widze ze spotkanie bylo baaardzo udane ,no i zaluje ze nie mi bylo dane cie poznac ale dalej mam nadzieje ze jednak ,ktoregos dnia poklikamy na gg bo albo sie mijamy albo po prostu cie nie ma z braku czasu.co do tego 84 to znajac ciebie juz niedlugo odejdzie w zapomnienie.czego ci zycze :) i sle gorace buziaki.
-
Bella! Podziwiam i jestem pełna uznania dla twojej determinacji. Jak patrzę na twój suwacze...to jest na co popatrzeć. Trzymaj się tak dobrze jak do tej pory. Pozdrawiam.
-
Bella ciesze sie, ze masz juz troszke wiecej czasu dla siebie...
84 na pewno juz niedlugo bedzie wspomnieniem.
fajny piesek:D
-
Witaj Belluniu :D :D :!:
Po raz kolejny powtórzę jak bardzo się cieszę,że Cię mogłam poznać w realu :D :D :D :!:
Znając Ciebie już niedługo 84 kilo pójdzie w zapomnienie!!!Tylko proszę dbaj o siebie,dobrze?????
Buziaczki :D :!:
http://www.sieciogrod.com/ekartki/im...flower0001.jpg
-
Belluś, jak to dobrze, że waga wreszcie zrozumiała znowu, w którą strone ma się przesuwać :) . Odganiam od Ciebie to 84, marsz do książki Orwella, gdzie jego miejsce! :x (mam nadzieję, że mina wystarczająco groźna i 84-ki się takiej boją). Jestem pewna, ze teraz znowu nam popędzisz wagowo w dół i że 7-ke przywitasz wcześniej, niż ktokolwiek z nas się tego spodziewa :) . Zresztą, jak już Ci pisałam, moim zdaniem Ty już teraz wyglądasz naprawdę ślicznie i szczupło :)
Jakiego ja kwiatka Patti wkleiłam? Przejrzałam ostatnie 5 stron jej wątku i są tam ode mnie co najwyżej listki...
Ale przy okazji, sprawdzajac zdjęcia, odkryłam, że parę tygodni temu nie zostawiłam nikomu tego oto zdjęcia tych "listków o kobiecych kształtach" (nie wiem, czy pamietasz, że tak to skomentowałaś na innym zdjęciu, na którym był jeden taki listek :) )...
Mocno Cię ściskam :)
http://i13.photobucket.com/albums/a2...lpark/ce38.jpg
-
Witam serdecznie kochane laseczki.
No i sprawa się wyjaśniła, to wstrętna @, o której istnieniu w tych szybko mijających dniach, zapomniałam, to właśnie ona spowodowała te moje ostatnie głupawki. Dobrze, że jest na kogo zwalić. :wink: Oczywiście @ znów wybrała sobie najbardziej odpowiednie dni (trasy i nocne siedzenie przy pracy). Już czuję się wypchanym balonikiem, a jeszcze tak porządnie się nie rozgościła. :?
Wklejam na dobry początek dnia, zdjęcie, które wprost mnie dziś urzekło. Jest w nim taka harmonia i jedność człowieka (domki) z naturą. A ten koń na pierwszym planie...to niebo...ta mgła...
http://www.plfoto.com/zdjecia/783293.jpg
Gosik, bardzo żałuję, że nie spotkałyśmy się w sobotę, ale może będą inne okazje jeszcze. Musi mi się udać, bo przecież nie po to się męczyłam te ostatnie cztery miesiące, aby teraz dać plamę. Powoli zbieram się w garść i znów zaczynam liczyć kalorie. :wink:
Patti, wspaniały konik, taki straszliwie sympatyczny, jak tylko się obrobię, to z pewnością będziemy siedziały na gg i gawędziły, ile się tylko da. Strasznie tęsknię za Tobą. :wink:
Akjam, witam serdecznie na moim wąteczku. Już niedługo, jak wszystko pójdzie dobrze, będziemy miały okazję poznac się w realu. :wink:
Izary, ja też czasowo jestem straszliwie do tyłu, dziś muszę zrobić całą kampanię medialną dla jednego klienta, dla drugiego opracować wasad raportowy i jeszcze kilka innych, drobnych spraw, ale bardzo pracochłonnych. Trzymajmy za siebie kciukulce, bo przecież straszliwie jestesmy sprackowane. Ucałuj Kaperka w sam środek noska. :P
Bike, ależ Ty jesteś szalenie pozytywnie zakręcona i nie zmieniaj się za nic na świecie! Taką właśnie Cię wszyscy kochają! :P Córcia twierdzi, że to ona jest aniołkiem, a niech jej będzie, nie mam już siły jej powtarzać, że na aniołka to ona ani nie wygląda ani nie zachowuje się nawet jak najbardziej rozkapryszony aniołek. Nie wiem, co z tych moich dzieciaszków wyrośnie. Synuś, jak go wczoraj prosiłam, aby mnie przytulił stwierdził, że jest zajęty :shock: i on teraz nie ma czasu :shock: - czy to już się zaczęło? koniec całusków dla mamuśki? koniec miziania się z mamuśką? :shock:
Agulko, pewnie, że złapiemy się na gg, bardzo bym chciała mieć choć ułamek tego wolnego czasu co miałam w sierpniu, bardzo. A na pożegnanie z 84 mocno się juz psychicznie szykuję, bo mnie wkurza, że w listopadzie właściwie jeszcze nic nie schudłam. :wink:
Groszek, Tobie też ładnie idzie i masz bardzo ambitne plany, trzymam kciukasy, aby się udały. :wink:
Julcyk, to tylko wczoraj i dziś z rańca miałam troszkę wolnego, ale zaraz znów powrót do sajgonowych dni. :wink:
Lunko, dobrze wiesz, że pewne liczby lubią się do człowieka przyczepić na dłużej, a 84 zawsze było moją słabą stroną, to jakby jakaś bariera organizmu, aby się nie dać odchudzić poniżej tej wagi i tylko uzywa co rusz nowych sposobów, abym tylko podjadała. Ale musiał nadejść taki okres dietkowania i najważniejsze, że walczę, lepiej czy gorzej, ale walczę. Uwielbiam taki fiolet. :P
Triskellku, doskonale pamiętam ponętne kształty kobiece a wklejone zdjęcie traktuję jako dobrą wróżbę dla mnie, wierzę, że to moje 84 zaraz się da odgonić ("zaraz" pojęcie względne, ale może do końca listopada). Kwiatek, o który mi chodziło był taki delikatny i czerwony mocno, ale teraz już nie wiem, na którym wątku go widziałam, bo ja wczoraj rzuciłam się na forum jak prawdziwy szaleniec, w kilka minut podczytywałam co rusz najróżniejsze wąteczki, jak tylko się natknę na niego ponownie, to napiszę Ci u kogo. :wink:
Miłego dnia!
-
Bellusiu, jestem pewna, że tym razem z 84 wygrasz, i to znacznie szybciej, niż pod koniec miesiąca, moze zaraz po odejściu @. :) Ale ja też wiem, jak takie liczby się potrafią przyczepiać, dla mnie właśnie 72 jest taką granicą, bo przez ok. 2 lata moja waga wahała się pomiedzy 72 a 75 i poniżej nie zeszła. Tym razem ją wreszcie do tego zmuszę, i Ty swoją też :)
Wiesz, może to syneczkowe "Nie mam czasu" miało być próbą naśladowania Mamy? Widzi Cię ostatnio taka zabieganą i też tak chce? A może bzdury plotę i z jakiegoś zupełnie innego źródła mu się to wzięło.
A takie leciuteńkie już wkrótce będziemy:
http://i29.photobucket.com/albums/c2...utumn/e135.jpg
Uściski!!! :)
-
Strasznie mocno trzymam kciuki, za Twoja walke. Uda Ci się - jesteś silna, twarda i masz dużo energii, zeby walczyć. Wiem co mówię. Potrafie "czytać ludzi"!
Kiedy patrzę na to zdjęcie czuję taki spokój...ciężko to wytłumaczyć...
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png