Belluś co tam u Ciebie...? tak spokojnie u Ciebie Biedroneczko:)
Wersja do druku
Belluś co tam u Ciebie...? tak spokojnie u Ciebie Biedroneczko:)
BELLA! HUMOREK DOPISUJE ! DIETKA TEŻ !
http://www.dzierzoniow.art.pl/kwiaciarnia/s9d.jpg
Zapraszam do siebie!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...429/weight.png
Następna zmiana: 01-08-2005r.
Hi dziewczyny, bardzo się cieszę z Waszych odwiedzinek, bo mnie dziś taka melancholia dopadła. :cry: Chyba ten wczorajszy dzień troszkę mnie rozkleił, albo za dużo wczoraj sobie dogadzałam i dziś trudno mi zejść na ziemię. :wink: Poodwiedzałam Wasze wąteczki wszędzie zostawiłam cieplutkie pozdrowionka. Fantastycznie nam wszystkim idzie. :D
Mam więcej niż trochę obolałą pupę po wieczornych ćwiczeniach na śliczne pośladki. :cry: Zachciało mi się ładnie zakończyć dzień i mam ... wstawanie boli, siadanie boli, sięganie do szuflady boli. :roll: No ale nie byłabym sobą, gdybym się bardziej nie skatowała i nie wrzuciła kolejnych ćwiczonek z rańca. :lol: :lol: :lol: Zrobiłam trening minimum z Cindy 10 min. a potem ... tak, tak, nowe ćwiczenia na to moje tłuste dupsko. Ciekawa jestem, czy jutro wstanę? :lol: :lol: :lol: :lol: Polecam Wam ćwiczonka z serii "Ja chcę mieć takie... pośladki" (DVD). Mozna zakupić w merlinie i nie są oszałamiająco drogie. Co prawda to tylko dwa zestawy ćwiczeń po kwadransie, ale ja byłam cała mokra i czułam, że ćwiczę. :wink: Zreszta te zestawy potem można ćwiczyć jeden po drugim jako całość. Ja za swoją szanowną muszę się ostro wziąć, bo tylko siedzi na krześle. :wink:
Dietkowo wczoraj ok, dziś też powinno być ok, ale zauważyłam, że troszkę wzrósł mi apetyt i muszę raniutko ustalić menu, aby go potem dobrze rozłożyć w ciągu dnia. Niestety nie potrafię jeszcze jeść pięć razy dziennie, ale cztery razy bardzo mi pasuje. :D :D :D Doczytałam, że jednak powinnam jeść ciemne pieczywo, więc dziś od razu wrzuciłam kanapeczkę z pomidorkiem i koperkiem. :wink:
Ajaka, dzięki za odzwidzinki i kwiatki, niemal czuję ich zapach. :lol:
Szakalko, moją biedronkę dziś pupcia boli, ale idzie dzielna dalej, idzie. :lol: Też mam kilka ciuszków, w które już wejdę, ale jest za wcześnie jeszcze na pokaz publiczny. Ale co tam, poczekam jeszcze kilka tygodni i będzie coraz lepiej. :wink:
Anikasek, marzy mi się bardzo ta dwucyfrówka. Już jestem bardziej spokojna, że zdąrzę na tego piatego września. :P Idzie mi lepiej niż się spodziewałam. :P Mam nadzieję, że waga elektroniczna to potwierdzi, tylko niech mi ją w końcu przyślą. :x
AmmyLee, ja ostatnio unikałam jak ognia występów przed kamerą. :oops: Ależ już wcześniej Ci pisałam, że niezła lasencia już musisz być. :wink:
Gosik, tez wspaniale Ci idzie.A ztego co piszesz na swoim wąteczku to do Twojej energii jeszcze mi sporo brakuje. :wink:
Emkr, zauważyłam, że dla mnie łapczywe dni to właśnie środa i czwartek. Weekend też jest trudny, ale to poniedziałkowe ważenie bardzo mi wówczas pomaga trzymać mój apetyt krótko. Sorki, że zaśmiecam Ci wąteczek ślimaczkami, ale to tak specjalnie dla Ciebie w tych Twoich trudnych dniach. :wink:
Ogromne buziaczki Wam przesyłam.
Witaj Bella!
Dobże że ćwiczysz pomimo że bolą mięśnie. Nie ma nic gorszego niż odpuszczenie 1 dnia wtedy kolejny jest makabryczny - w mięsniach wydziela się kwas plekowy właśnie nie następnego a po 1 dobie i to to tak boli. A więc jedyny sposób na uniknięcie poważnych zakwasów to systematyczność i ćwiczenie codzinnie.
belluś nie zaśmiecasz mi wątku ślimaczkami -one naprawde sympatycznie wyglądają :)
Choć w realu trochę mniej sympatycznie :lol:
Pozdrawiam
Witaj, bella :)
Te ćwiczenia na pośladki nie obciążają czasem stawów? Co prawda pupa chudnie mi najszybciej, chyba dzięki spacerom, ale w moim zestawie niewiele takich ćwiczeń, więc chętnie dołożę nowe. Może byś nieco je opisała, wtedy nie musiałybyśmy kupować płytek ;)
Jakie wagi zamówiłaś? W sklepie internetowym, na allegro...? Podziel się szczegółami :)
Emkr, pierś kurczaka zawsze piekę w rękawie, nigdy nie narzekałam na suche mięsko, nawet jeśli trzymałam je za długo w piekarniku :)
Co do ślimaczków rzeczywiście w naturze są mnie przyjemne. Ostatnio bardzo dużo wypełza ich na ścieżki. Początkowo próbowałam przenosić je ze ścieżki na trawę, ale to nie kwestia kilku sztuk - dziesiątek, może nawet setek, więc zrezygnowałam. Kiedy chodzimy na spacery i idziemy przez łąki, musimy bardzo uważać, gdzie stawiamy stopy, bo to bardzo nieprzyjemne uczucie rozgnieść takie stworzonko - ja mam na swoim koncie jednego, moja połówka aż dwa ślimaczki :?
Ooo, niemal zapomniałam pogratulować przesunięcia suwaczka, bella, więc gratuluję, gratuluję... :D
Hej Bella!
Pieknie Ci waga spada, gratuluje! Ktos kiedys powiedzial, jak boli to dobrze - znaczy ze żyjesz... A ktos inny ze nie uzywane miesnie zanikaja - wiec cwiczmy, niech nasze cialka beda szczuple i jedrne - po prostu piekne :wink:
heh, a ja Ci powiem, belluś, że mam ochotę na zakwasy :lol: Tylko nie mam ochoty na ćwiczenia, cholercia, co za leń ze mnie się zrobił :P
Powodzenia w dietkowaniu, serdeczne pozdrowionka!!!
bella.... opisz kilka cwiczen... bom bardzo ciekawa.. doopsko mi bardzo spadlo...ale trza by je teraz podniesc :wink: ( ale mi sie udalo.. buhahhahah) tzn zmalal mi tylek lae mogl by byc jedrniejszyi bardziej ksztaltny...wiec ogromna prosba opisz kilka cwiczen..z gory dziekuje :wink:
Witaj Bella :)
Wpadłam w odwiedzinki :) Ale ty twarda jesteś :shock: ćwiczysz mimo bólu. Gratuluję samozaparcia :) Podziwiam :) Trzymaj dietke!
Życzę miłego dzionka :)
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f8d/weight.png
Bella mogę tylko powtórzyć za dziewczynami. Masz niesamowite tempo :!: Poprostu powalasz na zimię i tymi ćwiczniami, i zapałem :D Tylko brać przykład z Ciebie :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/gratulacje1.gif