-
Witaj Bellus!
A u Ciebie znowu spokojnie, optymistycznie, przyjaznie! Bardzo lubie tu przychodzic, jestes taka ciepla kobietka i z Twoich postow bije niezwykla energia. Ten spadek wagi to i tak dobry przy @, swoja droga to niesamowite co te organizmy wyprawiaja z nami, kobietami! Wazne ze centymetry spadly i to w takim strategicznym miejscu :lol:
Do osemki masz juz niedaleko i jestem pewna ze czerwcowy plan bedzie wykonany w 100 %, przeciez juz jestes na dobrej drodze, wyprostowanej i dzieki nam nie bedziesz z niej zbaczac!
-
BELLUŚ ŻYCZĘ UDANEGO DIETKOWANIA.
UDA CI SIE NAPEWNO , ZOBACZYSZ JAK SZYBKO BĘDZIESZ LASECZKA.
http://www.e-foto.pl/users/k20060111...__2006_043.jpg
-
Pozdrawiam Cię kofffany Bellusiu :)
-
Witaj Izuś :D
spadają kg i cm.. moze nie jest to tempo które dodaje skrzydeł, ale WAżNE ZE JEST NA MINUS, A NIE NA PLUS.. a po @ pewnie spadnie podwójnie.. super Ci idzie! :D
Izunia oby tak dalej, oby co dzień w kalendarzu było słonko, co ja mówie, było WOW! :D
gorąco Cię pozdrawiam :D buziaczki
-
-
Witam kochane dziewczyny.
Niestety wczoraj dałam totalną klapę. Nie wytrzymałam. A było tak wspaniale. Pękłam o 19.00, kiedy właściwie prawie cały dzień był za mną. Szkoda mi tego dnia, bo było też przerobione 65 minut aerobicu stretch. Szkoda, wrzuciłam 3000kcal zupełnie bez sensu. :x :x :evil: :x :x Waga natychmiast zareagowała pokazując 96,7kg. Dlaczego nie wytrzymałam? Tak naprawdę to dopiero po południu zjadłam pierwszy posiłek, a drugi dwie godziny później - jeden za późno drugi za wcześnie i jeszcze były takie mocno kaloryczne. :? Z tego wynika, że limit limitem, jednak rozkład posiłków też jest bardzo ważny. Za karę zmieniam suwaczek, znów bliżej setki niż ósemki, i ... walczę dalej. Trudno, szkoda dnia, jednak mam jeszcze tylko trzy tygodnie do rocznicy. Do poniedziałku mam tylko pięć dni, więc nie ma czasu na rozpaczanie, trzeba dać z siebie już tylko maksa. Właściwie to nie jest mi tyle wstyd, co jestem wściekła na siebie. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Wytrzymałam na wyjeździe, tyle sobie odmawiałam, jeszcze ruch wrzuciłam i ... pękłam. Jestem wściekła. :evil: Dziś też sama zakoniam, aby poszło lepiej. :wink: :P :P :P
http://www.plfoto.com/zdjecia/926697.jpg
Lunko, popatrz jeden dzień nie zakoniłaś i zaliczyłam wpadkę. :wink: Ale tak naprawdę to jestem przerażona, że nawet nie myślałam co robiłam i w imię czego. No cóż, z większą pokorą zabieram się za dzisiejszy dzień. :wink:
Anikasek, troszkę się rozłosciłam licząc na lepszy wynik i moje myśli poszły w złym kierunku, objadłam się, jednak dziś znów muszę się wziąć w garść. :wink:
Agemciu, no popatrz, odwiedziłaś mnie, a ja tu taki numer sobie wycięłam. :wink:
Hi, pewnie, że mi się uda, tylko niepotrzebnie wczoraj sama opóźniłam dojście do celu. :wink:
Buttermilk, dziś na moim wąteczku mieszanka złości, rozczarowania i determinacji. Przecież nie mogę przez jeden dzień zaprzepaścić dorobku całego tygodnia. A swoją drogą, jak szybko kiloski rosną, żeby chociaż w jednej trzeciej tak szybko spadały. Sama nie wiem, co mnie wczoraj podkusiło. Zdjęłam z lodówki moje odciągacze od obżarstwa, bo myślałam, że już mogę uprzątnąć ten bałagan, jednak okazuje się, że jeszcze dziś je znów tam umieszczę. No cóż, jeszcze jest marna, bo marna, ale szansa na zrealizowanie mojego planu, mam nadzieję, że szybko ten kilosek wyparuje, bo nie będzie uleżały. :wink:
Agnimi, dziękuję za pozdrowienia. :wink:
Triskellku, no jak możesz wątpić, że mnie może zabraknąć na spotkaniu z Tobą? A fe, adnie to tak myśleć o współodchudzaczce, tym bardziej, że pierwsze kiloski gubiłyśmy razem. :wink: Pewnie, że będę, tak ułożę swój terminarz, aby się wstrzelić, choć to dla mnie bardzo gorący okres prackowy będzie. :wink: Bardzo się cieszę, że będziemy mogły Cię wyściskać, poznać bliżej i pomacać rzeczywisty dowód, że jak się tylko pragnie, to można prześlicznie schudnąć i jeszcze utrzymać wagę! :P
Dziewczyny, zatem walczę dalej. Proszę o kopniaki, poparcie, zrozumienie, nakręcenie i takie tam forumowe wspomagacze. :P :P :P
-
Suwaczek zmieniony i jeszcze jeden dodany. Wybaczcie, że tak rozciągnęłam swój profil towarzyski, ale to mi pomoże w jakimś fatum przejścia poniżej 95 i realizacji mojego planu. :P
-
Na dzień dobry wystawiaj tyłek, bo kopniak już leci po sieci ;) Głaskać Cię nie będę, bo nie ma za co. Zawaliłaś ten dzień i tyle. Wkładasz w to tyle pracy, wysiłku ( np. ćwiczenia ), a później co? Rzucasz się na jedzenie? Po co? Co Ci to dało? Uczucie, że zasnełaś z pełnym brzuchem :?: :!: Fajnie było :?: Warto było :?: Myślę, że nie bo teraz wstydzisz się przed samą sobą, przed nami. Masz po prostu wyrzuty sumienia...i to jest kara za bezmyślne jedzenie.
Dosyć morałów ;) dziś jest nowy dzień. Nie omijaj posiłków, bo to faktycznie nie sprzyja utrzymaniu diety. Trzymaj ładnie limit i walcz, bo przecież wiesz jak to się robi. A na lodówce powieś sobie zdjęcie odstraszacz...pamiętasz zamieszczałam kiedyś. I za każdym razem jak będziesz sięgała do lodówki popatrz na to zdjęcie i pomyśl, że objadanie się do tego właśnie prowadzi.
Jestem z Tobą całym serduchem :)
zamiast zakoniania straszk...
http://www.etiquetanegra.com.pe/revi.../images/1g.jpg
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
http://www.bbc.co.uk/health/images/300/fruit_medley.jpg
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
-
Dzięki za odwiedzinki u mnie .Ja cierpię chyba na tę samą przypadłość co Ty,najpierw walczę jak lwica o każde kilo a później ....coś mnie skusi i..... :twisted: :twisted: :twisted: Szkoda gadać,trzeba iść na odwyk,nie ma to tamto.
Pozdrawiam i liczę na wspólne wspomaganie :D :D :D
-
ZWRACAM SIĘ Z SERDECZNĄ PROŚBĄ O
WSPARCIE FINANSOWE NA LECZENIE I REHABILITACJĘ DLA ROKSANKI .
www.roksana.pila.pl
TO ROKSANKA PRZED CHOROBĄ
http://www.e-foto.pl/users/k20060111...005_gr_038.jpg
TU ROKSANKA W CZASIE LECZENIA Z SIOSTRĄ.
MA PRZED SOBĄ OKOŁO ROKU LECZENIA
http://www.e-foto.pl/users/k20060111...d_DSC00094.JPG