-
:D Hej Bella !!!
Widzę, że trafiłaś świetnie w moment 1000kcal. Super sobie z tym radzisz.
Życzę Ci, żebyś do operacji uzyskała taką wagę, jaką zaplanowałaś.
59 na liczniku to piękne marzenie, a może wcale nie marzenie ? To przecież realna sprawa.
I możesz to osiągnąć, jeśli da Ci to radość. Trzymam kciuki :D :D :D
-
super!!!!! świetnie sobie radzisz a i mnie zachęcasz swoim zapałem.
gratuluję pomniejszenia wagi, teraz to już poleci :D :D :D :D :D
pięknie dietkujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Należy ci się wyróżnienie
ja jak mam pogorszenie zdrowia to zaraz się poddaję i potrzebuję kopa.
Choć przed pierwszą operacją to schudłam 19 kg tak mnie lekarz postraszył, że mnie nie będzie operował bo nie przetrzymam no i wtedy mi się udało, ale jak widać moja głupota nie ma granic i zaprzepaściłam :oops: :oops: :oops: :oops:
Belluś ty jesteś mądrą kobietą więc dasz radę a ja za Tobą też będę się pomniejszać no wiesz tak z zazdrości :oops: :oops: :oops: :oops: ale w tym przypadku wszystkie motywy dozwolone.
Trzymaj mocno ten kierunek i jestem z Tobą!!!!!!!!!!
Rozmiar 38 czeka
a teraz mam :shock: :shock: :shock: :shock: 58, a ty????
Widziałam w sklepie na wieszaku nawet 62 więc mogę jeszcze podjeść co nie co :evil: :evil: :evil: :evil:
-
zdjęcie owczarka na spacerku z konikem juz wylądowało na moim monitorzE!!!, przypomnialo mi ono jak mój pierwszy wilczur uwielbial ganiac za :? krowami :lol: :lol: :lol: , przeszczęśliwy byl wtedy, a krowy :? :? :? , ale on juz taki był ,że i kury do domu znosił :oops: :oops: :oops:
:P :P :P SERDECZNIE GRATULUJĘ ZAPAU DIETKOWEGO!!!!
I OCZYWIŚCIE UTRATY WAGI!!! :P :P :P
-
Witam kochane laseczki.
Wieczorem nic już nie podjadłam, przez małą sekundę chciało mi się czmychnąć do kuchni, jednak odrzuciłam obraz lodówki, a zaczęłam czytać artykuł o mózgu ludzkim, wciągnął mnie i niejako zapomniałam. Płyny uzupełniłam do swojego minimum i ... drugi dzionek wzorowo zakończyłam. :P :P :P
Teraz czas na trzeci, :lol: :P :P , już jestem po spacerku z psinką. Nuki zaczyna powoli mi sygnalizować, że chętnie rozprostowałaby swoje koślawe nóżki, a ja nie marudząc za bardzo ubieram się sprintem i robimy wypad po pustych ulicach centrum. :P :P :P
Menu na dziś zaraz zaplanuję i ... biorę się za trzeci dzień. :P :P :P
http://plfoto.com/zdjecia_new2/1526535.jpg
Dolinko, moja z wielkim zaangażowaniem chciałaby polować na ptaki, nie wiem, może ma to w genach jamnikowych. :? :wink: Rodzice mają psa, który uwielbia polować na koty, nijak nie można go od tego odwieść, a jednak kiedy pojawił się nasz kot pokochał go i wręcz skomli, aby ten zechciał się z nim pobawić. :lol: :P Takie to nasze sierściuchy. :P :P :P
Doris, mam nadzieję, że teraz już poleci, jednak nastawiam się na trudności i katusze psychiczne, staram się do nich przygotować, pierwszy sprawdzian powinien być już za tydzień. :lol: :? :lol: Gdybym była mądra to dziś nosiłabym te 38, a nie ... A rozmiar teraz noszę chyba 58, moje rzeczy są pozbawione metek, a i przy takich workowatych krojach trudno się połapać. Niedawno przymierzałam bluzeczkę z 54 i była za mała. :cry: :lol: :lol:
Jesi, też wydaje mi się, że świetnie wyczułam, że teraz mogę pociągnąć na tym tysiączku, muszę sobie przypomnieć tylko ile czasu można na nim być, bo przesadzać też nie chcę. :wink: :P Zawsze jak chcę coś osiągnąć stawiam sobie cele większe, wyższe, zupełnie inaczej wtedy zbieram siły, ten sposób jest dobry dla mnie, nie dołuje mnie, że wysoka poprzeczka, a wręcz odwrotnie - sprawia mi to niejako frajdę i daje ogrom satysfakcji, a to jak w błędnym kole przekłada się na efekty. :lol: :P :lol: :P
Wspaniałej słonecznej środy!
-
Izunia wpadam z pozdrowieniami :)
kochana trzymam kciuki za dzień 3.. wiesz ja wierzę ze bedziesz nosić ten rozmiar 38.. :)
i kurcze, ja kiedyś moze też?? 8)
super ze wczoraj nie podjadłaś już nic na wieczór :D brawo brawo brawo :D buziaczki
-
Ja też kiedyś nie wierzyłam, że będę nosić rozmiar 36 a jednak noszę :lol: :lol:
Wszystko jest możliwe :D :D :!: :D :!:
Powodzenia w trzecim dniu Izunia :) :)
-
Eitaj Bellus
WIdzę że Ty to bladym świtem wstajesz normalnie nie wiem jak to robisz :D Zauważyłam też właśnie że jesteś 3 dzień na diecie więc to tak samo jak ja :D Także będę tu zaglądać żeby się motywować o oczywiscie sprawdzać czy nie grzeszych więc lepiej się trzymaj diety :P Pozdrawiam serdecznie i życze miłego dnia.
-
-
Witam szczupłe!
Zupełnie nie mogę sobie dać rady z ustawieniem menu, niby wszystko zaplanowałam, jednak nie zdążyłam tego zjeść. Przyzwyczajona do góra trzech posiłków teraz przy pięciu dosłownie brakuje mi czasu, aby je zjeść. Staram się przestrzegać godzin, jednak i dziś zapomniałam o jednym posiłku, nie moja standardowa pora jedzenia, a drugi wypadł, bo zapomniałam wziąć ze sobą gruszki na treningi dzieciaszków, a już jest po 17.00. Dlatego i dziś tak mało kalorii. Przyznaję się do winy, jeszcze nie wpadłam w ten rytm. :? :? :?
Raport 3/175
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Winogrona czarne średnio 100g 1 80,00
X Kasza jęczmienna gotowana czubata łyżka 15g 6 138,00
X Jajo kurze gotowane szt. 60g 1,2 105,60
X Kapusta kiszona średnio 100g 0,8 12,80
X Razowy pełnoziarnisty średnio 100g 0,62 140,12
X Szynka wołowa średnio 100g 0,48 96,48
X Musztarda łyżka 15g 1,5 27,00
X Ogórek konserwowy opakowanie 100g 1 23,00
X Pomidory surowe średnio 100g 1 17,00
X Twarozek wiejski JOGO porcja 100g 0,3 52,50
X Rzodkiewka surowa średnio 100g 0,2 2,40
W sumie kalorii: 699,90
Jutro Was raczej nie poodwiedzam, bo jadę w trasę.
http://plfoto.com/zdjecia_new2/1530818.jpg
Julcyk, a dobrze mi, dobrze. :P :P :P
Kijanka, zazwyczaj wstaję o 03.00, wówczas najlepiej mi się pracuje, spokój, cisza. :P :P :P Zazwyczaj otwieram wpisy na forum. :lol: :lol: :lol: Jestem nabuzowana na dietę, dlatego nie powinnam zgrzeszyć. Boję się przyszłego tygodnia, ale to dopiero za kilka dni. :lol: :wink: :P
Kasia, najbardziej się boję, że jak sporo zrzucę to odezwie mi się woreczek i znów będzie bolało, przy dużym spadku wagi jest to u mnie raczej nieuniknione, odezwą się nerki, a że mam ruchome, to też będą bolały, zawsze tak jest jak więcej zrzucę. :cry: A marzenia, jak pisałam, są po to, aby je realizować, i najbardziej powinien cieszyć ich proces realizacji, a nie efekt końcowy. :wink: :P :P
Awi, nosząc 44 to też byłoby wspaniale, mam tyle świetnych ciuszków, które chciałabym jeszcze ponosić, mnóstwo klasycznych garsonek... Dziś też już nic nie podjem, bo za chwilę idę spać przed trasą. :P :P :P
Wspaniałego wieczoru!
-
Bella nie schodź poniżej tysiaca to się na dłuższą metę odwóci przeciwko tobie. Wiem że jesteś jeszcze w fazie wdrażania ale musiałam to napisać :)
Ja już wyrobiłam sobie taki codzienny rytuał jedzenia:
- sniadanie koło 7-8, po śniadanku to dużo piję - ostatnio herbatki ziołowe
- ok 13 obiad
- ok 16 coś małego
- ok 20 kolacja
Tak mi najłatwiej przetrwać dzień bez głodu i nie schodzę poniżej 1200 - nigdy!
Chyba przesunęłaś suwaczek od wczoraj... Gratulacje :D