Bellus niech paruja ile wlezie. Jakze to cieszy! a swoja droga ciekawe co tam ciekawego w lazience wymyslilas :roll: pozdrowionka
Wersja do druku
Bellus niech paruja ile wlezie. Jakze to cieszy! a swoja droga ciekawe co tam ciekawego w lazience wymyslilas :roll: pozdrowionka
Bella miłego dnia :D :D :D :D i samych radości z dietkowania :D :D :D
do szczuplejszego nastepnego spotkania :D :D :D :D
buziaczki
Belluś wielkie gratulacje. Wow szybko ci te 5,5 kg spadło :D
Gratuluje Izus! I bardzo sie ciesze, ze wulkan sie budzi, bo zwykle jak wybucha to idziesz pelna para! :lol:
Witam słodkie laseczki.
U mnie wczoraj troszkę kryzysowy dzień, jednak jakoś się udało nie przekroczyć 1500kcal a i brzuszek nie dostał za dużo wypychaczy. :P Taka mała głupawka oznacza, że cosik tłuszczyku się spaliło, a wtedy bardziej głodek dokucza. :wink: :P :P :P
Dziś mam znacznie lepszy nastrój do dietkowania, czuję się silniejsza i bardziej zmotywowana, choć waga stoi, no ale nie codziennie można podziwiać spadek wagi, na wszystko potrzeba troszkę czasu. :lol: :lol: :lol:
Ćwiczyć jeszcze nie mam ochoty, ale za to wysprzątałam dół domciu, a to też spalanie kalorii. :lol: :lol: :lol: Codziennie małymi kroczkami rozbudzam się do dietkowania, choć nie tylko, zaczynam czuć się lżejsza to i więcej mi się chce robić w domciu. :P :P :P
Byłam wczoraj na spacerze z dzieciaszkami, mały już sam na rolkach jeździ, choć komicznie to wygląda a i upadków było sporo. Mała zaś lepsze ruchy nogami wykonuje, ale za to woli jeszcze za rączkę się trzymać. :P
Wspaniała potrójna motywacja na dziś. :P :P :P
http://plfoto.com/zdjecia_new2/1508116.jpg
Buttermilkuś, ja już tak mam, za nic nie mogę się wziąć po łepkach, chyba, że z musu czy nieszczerze, bo tak wypada. Dietkowanie mam tylko wówczas skuteczne, kiedy sprawia mi przyjemność. Pracuję zatem nad dobrym nastrojem, a wtedy też i łatwiej podjąć decyzję o sumiennym odchudzaniu się. Zapał mam, motywację też, teraz tylko systematyczności i większego zaangażowania od siebie oczekuję. Wiem, że stać mnie na to. :P :P :P A wizyta na Etnie też z pewnością mi pomogła. :P :P :P
Bebe, pierwsze pięć kilosków to woda, zwłaszcza przy takiej wadze, wręcz ten spadek to w zasadzie normalność, dopiero teraz zaczną się schody. :lol: :lol: :lol:
Doris, z każdym dniem jest mnie mniej. :P :P :P Dwucyfrówka bardzo mnie nęci. :lol: :lol: :lol:
Szakalkaw, gratki z bycia już dwucyfrówką. :P :P :P
Dolinalotosu, a taki świeży zapał jest bardzo potrzebny na forum, sama wiem to po sobie, jak długo dietkowałam, to przychodziły załamki, a wówczas ktoś nowy lub nowo-stary zaczynał swój zapał do dietkowania rozprzestrzeniać na forum ... człowiekowi jakby nowe skrzydła zaczynały rosnąć. Taka magia jest tego forum. Cieszę się, że choć w części Ci pomogłam. :wink: :P :P
Dorcia, kciukasy się przydadzą, a pozdrowienia mile widziane. :P
Fruktelko, już lepszy nastrój u Ciebie. Uwielbiam Twój nick (co wielokrotnie już Ci mówiłam), kojarzy mi się z tym co zdrowe i lekkie, zatem do dzieła kochany owocku. :wink: :P :P
Bike, oj takie okresy lenistwa muszą być, inaczej byśmy nie doceniały uroku tańca czy ćwiczeń, leniuszek w nas potrzebny, choć z pewnością nie za długo. :wink: Cieszę się, że zapał Ci wrócił, już wyobrażam sobie te Twoje pląsy taneczne. :P :P :P
Julcyk, dzięki za zakonienie - poczwórna motywacja była na niedzielę. :P :P :P Zdjęcia łazienki wkleję, jednak nie teraz, jak skończę i jak brat odda mi aparat. :P
Doris, oj tak nadzieja bardzo jest mi teraz potrzebna. A dzisiejszy wschód słońca przespałam niestety, a szkoda. Jutro będzie nowy. :P :P :P
Zatem dziewczyny, niech w tym tygodniu nastąpią wspaniałe spadki wagi. :P :P :P
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...alad-49942.jpg
Belluś, pozdrawiam expresowo i życzę udanego pod każdym względem dzionka :D
Izunia Ty potrafiłas wczoraj się oprzec głupawce, a ja poszłam w tango z naleśnikami.. buu.. zobacz jaka jesteś dzielna :D super :D
a waga będzie się zmniejszac na bank jak będziesz taka grzeczna :D trzymam kciuki za Ciebie cały czas 8)
Witaj Bello!!!
Bardzo mi było miło jak zobaczyłam Twoje powitanie u siebie na wąteczku. Cieszę się, ze mnie pamiętasz. A więc zabieramy się do roboty (to znaczy to ja się zabieram, bo Ty już na dobre pracujesz nad figurą) i miejmy nadzieję, że żadne przeciwności nam nie staną już na drodze.
Pozdrawiam gorąco.
:D :D :D :D Cześć Bellinko !!!!!!!!!!!!!!
Ogromnie się cieszę, że kilogramy lecą w dół, a nastrój szybuje w górę !!!!!!!!!
Z zapałem dużo łatwiej się chudnie i nie wiemy kiedy ucieka sadełko z brzuszka.
5 kg..... to już chyba ciuchy robia się luźnawe, co ??
Niedługo zmiana rozmiarówki Cię czeka, a z tym zmiana garderoby na bardziej seksowną :wink: :D :D :D
Hejka Bellus :P
wow gratki z okazji zrzuconych całych 5 kilosków
Zyczę tez miłego pluskania w nowej wannie :wink: :P