-
Teraz Ja:)
Witam serdecznie wszystkich, którzy mają ochotę to czytać. Cóż mam nadzieję, że załozenie tego wątku zmobilizuje mnie do większych starań o swoją sylwetkę. Niu ukrywam, że zależy mi na poznaniu innych z podobnymi "problemami". Jakos próbując kolejny raz postanowiłam szukać wsparcia, bo to bardzo ważne i tego chyba zabrakło w moich poprzednich staraniach.
Mam 24 lata( prawie :lol: ) i wielką ochote na zmianę wyglądu. Apogeum mojej wagi miało miejsce w styczniu 105 kg!!!(nie liczę sytuacji kiedy byłam w ciąży bo strach się przyznać) poprostu no comment. Nigdy nie byłam specjalnie szczupła, ale nie byłam otyła. W trakcie ciąży przytyłam 39 kg, w okresie połogu spadło 18, ale potem hm ..
Teraz cieszę się nawet z tego, że nie tyję ale niewiele robię by jeszcze spadała w dół.
Bardzo chcę (miałam napisać chciałabym, ale ostatnio staram sie uzyć zasad psychologii do "wzmocnienia" mojej silnej woli) ważyć poniżej 70 znów, choć nawet nie wiem czy jeszcze pamiętam jak to jest:P
-
Hi szakalkaw!
Witamy Cię bardzo serdecznie. To forum z pewnością pomoże Ci w wytrwaniu!
Gorące pozdrowienia od grubaska. :lol:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...1de/weight.png
-
:)
Dzięki wielkie Bella.
Strasznie miło czytać posty od serdecznych osóbek.
pozdrawiam
-
Hej :D Witaj w naszym gronie!
-
Witaj, szakalkaw :)
Idealny okres na rozpoczęcie odchudzania, coraz więcej tanich warzyw i owoców, a i pogoda nie zachęca do opychania się tłustym jedzonkiem, no i co najważniejsze - na forum ostatnio odchudza się dużo dziewczyn zaczynających z ponad 100, to bardzo motywujące i po prostu miłe być w grupie osób, które wiedzą, jak "łatwo" było dojść do takiej wagi, jak ciężko jest z nią i jak trudno jest chudnąć mając w perspektywie długie, kilkunastomiesięczne gubienie kilogramów...
Powodzenia w zmierzaniu ku upragnionej wadze :D
-
witam na forum i trzymam mocno kciuki - na pewno Ci się uda wygrać z tymi pasqdnymi kilogramami :) zwłaszcza, że fakt trafienia na to forum oznacza IMHO już 50% sukcesu ;)
powodzenia i miłego dietkowania na forum i w realu :)
-
ojej
Nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się z Waszych postów. to naprawdę dopingujące, że są osoby z podobnymi zmartwieniami, które chcą się "łączyć" nawet na takiej płaszczyźnie. Ja właśnie pałaszuję obiadek mimo, że mi się nie chce wiem,że powinnam bo później zjem wszystko co wpadnie mi w talerz...hihi mmm jaka pyszna ta zapiekanka z cukinią. Przy okazji polecam. Miło się rozczarowałam taka potrawką:) Smaczna jest:) :) :)
-
zapiekanka z cukinią?? hmm... a masz jakiś przepis? bo też chętnie bym się tak rozczarowała ;)
-
mniam
wiesz.. przepisu nie ma, sama sobie kombinuję a więc:
pół dużej cukini, kilka ziemniaków młodych, 2 łyżki jogurtu naturalnego,starty plaster żółtego sera, łyżeczka świeżego koperku:) pokroić cukinię w talarki, ziemniaczki też(oczywiście z ich ilością ostrożnie) polać jogurtem, na to serek, ale bardziej do ozdoby i koperku troszkę na górę. Wszystko zapiekamy w temp 160 maksymalnie.
Mnie smakował taki wynalazek :0)
-
brzmi smakowicie :) musze wypróbować :) dziekuję :)
-
witaj szakalko :D ciesze sie ze zalozylas swoj watek...juz go wklepuje do ulubionych co oznacza ze bede czesto ( ba codzienie czytac) choc moze byc tak ze sie nie odezwe...( masz w sumie numer mojego gg wiec...jakby co :wink: )
moje apogeum tez bylo w styczniu ...117 ( ale chyba bylo i wiecej zwazylam sie po ostrej jelitowej chorobie)
o brak osob motywujacych ...juz nie masz sie co martwic....tu zawsze sie ktos taki znajdzie...albo poglaska...albo opier*** zalezy jakie bedzie do danego problemu twoje podejscie
trzymaj sie dzielnie...i napisz jeszcze jak bys chciala te swoja wage zmusic do spadania
-
Hi szakalkaw.
Zapiekana cukinia jest naprawdę pyszna, ja wkładam do niej pomidorek, świeży ogórek, trochę cebulki, mnóstwo natki i serek feta (w małej ilości), na wierzch serek żółty lub jakiś śmierdziel. Czas i temp pieczenia podobnie. Jak ktoś lubi może dodać przyprawy, lecz ja osobiście wolę rozkoszować się samym smakiem warzyw.
Trzymaj się i wpadaj do nas!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e21/weight.png
-
Oj moje kochane wspieraczki!
Gagaa co do metody jaką wybrałam to raczej chyba jej brak. Tyle razy próbowałam się odchudzać, że wiem o supercudnych dietach cud tyle, iż nie warto. Postanowiłam spróbować MŻ i dużo więcej ruchu. Dziś muszę położyć sie wcześniej spać, jutro pobudka o 5:10 i pobiegać troszkę na Dzień dobry. Pewnie znów usłyszę w tle te uśmieszki.A poza tym od 2 tyg pływam 3x w tygodniu. Kocham pływać zresztą nie tylko taką formę sportu preferuję. Chciałabym pograć w tenisa ziemnego, ale niestety nie ma chętnych by ze mna poszli. A sama w tej bardzo hermetycznej grupie nie chcę się znaleźć. Więc liczę na to, jakiś sprawdzonych wskazówek mi udzielisz:P
A propos Twojego gg to albo z gapiostwa alboz czystej nieprzychylności przedmiotów martwych wcieło mi go jakoś. Więc poprosze Cię byś privem wysłała numerek:) Z góry dzięki za zrozumienie.
Bella dzięki za przepis na pewno spróbuję tylko mały problem jest, bo za fetą nie przepadam. Zobaczymy, w kazdym razie każda porada jest dobra. Zwłaszcza od Was.
Oczywiście jak ktos miałby ochotę piszcie na privy lub coś będzie mi równie miło wspierać innych.
Miłej nocki
A zapomniałam o PS:
Zjadłam chyba dziś z 1800 kalorii, spaliłam więcej ale mnie to niusprawiedliwia. Muszę zmobilizować się do 1000 więc Gagaa pierwszy powód do opie***
-
Witaj Szakalkaw!
Widzę że dążymy do tej samej wagi, a obecna prawie równa :) będzie mi miło mieć takiego kompana w gubieniu kg ;) Choć nie wykluczone że mnie szybko zostawisz w tyle z takim nastawieniem do ćwiczeń. Mnie się ciężko zmobilizować, a poza tym brak czasu - jeszcze do konca tego tygodnia (w zeszłym już ten miał być wolnioejszy :( )
Kończę na razie z powodu poznej godziny, obiecuję jeszcze jutro zajrzeć i wogóle zaglądać systematycznie i dopingowac Cię!
pozdrawiam
-
szakalka a co ja mam cie opier*** sama wiesz.... to najwazniejsze...moze zastosuj metode stopniowego schodzenia do danej wartosci kalorycznej...ale przy takim nastawieniu jak ty masz do sportu ...to pomysl o 1200 ewentualnie 1500 niewwiele ci brakuje... lepiej miec latwiejsze cele...i delektowac sie zwyciestem niz zameczac i umatwiac ze nie wyszlo...
wazne jest tez ze liczysz ile zjadlas...bo chyba liczysz?? zapisujesz?? licz i pisz.... to duzo uczy
moje gg 1638290....ale zwykle jako "niedostepna" tym sie nie przejmuj... widomosci odbieram ...i co tu kryc jestem na tym gg dosc czesto zeby nie powiedziec ze jak nie jestem w pracy to jest non toper na pulpicie :wink:
-
Gagusiu oczywiście, że licze kalorie, od kilku dni zapisuję i wiem mniej więcej czego jem za duzo i co powoduje wzrost kaloryczności. Staram się to kontrolować , ale...
Ja ze sportem zawsze się przyjaźniłam a raczej od zawsze. W podstawówce grałam w tenisa stołowego, odnosiłam pierwsze sukcesy(teraz się pochwalę byłam 3 w woj :)) W średniej siatkówka była moa pasją zresztą terazteż ,ale trudno mi znaleźć nawet jedną osobę do gry w tenisa więc jak miałabym znaleźć całą drużynę:P ale przy każdej okazji gram. Niestety rzadko ma to miejsce. Dziś idę poprawić sobie nastrój i kupie spodenki do biegania, tylko zeby mi te zakupy na złe nie wyszły jak zacznę się w lustrach przeglądać.
Emkr cieszę się, że na podobnym etapie jesteśmy. Ja wczoraj patrząc na obsesję Gaggi postanowiłam do 9 sierpia do 95 zejść. Eh ciężko będzie, ale cóż. Mam nadzieję, że również potoważyszysz mi w gubieniu wagi. A brakiem czasu się nie przejmuj. Ja mam 3,5 letniego małego biegacza. Więc cały dzień na wysokich obrotach, tylko skąd te kilogramy hehe. Zobaczysz będzie dobrze a zresztą sama mówisz, że następny tydzień będzie wolniejszy:)
uśmiechnąć się laski w tej chwili:D
pap
-
Hi, szakalkaw.
No i jak zaczęłaś? Dziś właśnie jest Twój dzień, ten dzień, dobry dzień, aby zacząć... :P
PS. Nie lubisz fety to weź serek żółty, ale to chyba trochę zmieni smak.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e21/weight.png
-
Bella masz rację to MÓJ DZIEŃ zakupki się udały. Tylko nie mogłam dostać tej algowej kapieli Gaggi i nie dostałam. To moje miasto to jakaś zapyziała dziura, ale to nic.Kupiłam taki oleek do kapieli co ma na ten mój celulitisik działam i wogóle jakiś wyszczuplający. Cena ok więc na razie popróbuję. Zapiekankę właśnie robię z Twojego pomysłu. Dam Ci znać z wrażeń. Zaraz będzie moja kumpela poplotkujemy i popołudnie zleci jakoś. A wieczorkiem poćwiczymy, bo dostałam płytkę z pilatesem. Chcę sprawdzić czy mi się podoba.
ps. jak taki upał dalej będzie to na wiór wyschnę hihi
-
Witaj Szakalka!
Super że msz duzo ruchu i jeszcze to postanowienie o joggingu - hoho.
Ja jakos nie mogę się zmobilizowac :( A ćwiczenia obciążające stawy skokowe i kolana wogole u mnie odpadaja z powodu przebytych kontuzji.
No ale w sierpniu jedziemy w górki to trochę sobie poskaczę jak ponadwymiarowa kozica hehe (mam nadzieję ze lawiny nie spowoduje albo trzesienia ziemi :? )
Juz się cieszę na ten wyjazd, zwłaszcza ze wysiłek fizyczny zawsze tępił mi apetyt ;)
Pozdrawiam i czekam na relacje z 1 dnia dietkowania
-
wczorajszy wieczór chciałabym wyrzucić z pamięci... koszmrny był...dzienniczek zamknął się na wartości 1034 myslę, ze to nie źle, ale samopoczucie wczoraj było do d***....może dlatego, ze nie pływałam...widzę,że to robi się jak nałóg, ale tak cholernie przyjemny.....:D na szczęście dziś jest nowy lepszy... slonce juz tak praży, że od 7 sprzątałam , bo w dzień padłabym na twarz.
Teraz idę śniadanko przygotować, już najwyższy czas coś pożytecznego zjeść.Emkr wiesz chyba jogging mi nie służy. ...poszłam za radą Gaggi i dziś szybko maszerowałam, czułam takie samo natężenia a stawy nie bolą. Może i Ty się skusisz:)
a propos kąpieli polecam olejek bielendy antycelulitisowy z cedrem nawet fajny. Na pewno bez takich doznań jak po Luvie, ale sympatycznie. Nie lepi się i nie ślizga. Skóra jest nawilżona, ale nie tłusta.
znikam teraz
-
Dzięki za pomysł na zapiekankę z cukinią :D
Właśnie czekam, aż będzie gotowa...
Ale co tu widzę, znów hasło "jogging". Dziewczyny, nie wolno biegać z taką wagą!!!
Człowiek nie jest przystosowany do dźwigania takich ciężarów!!!
Kolana Wam się rozsypią, zerwą więzadła, zetrą chrząstki, grrrr... Błagam, trochę więcej wyobraźni!
-
Przyszłam się przywitać szakalkaw i powspierać w naszej "wielkiej wojnie" :wink:
Przede mną jeszcze długa droga, ale kiedy zaglądam na forum jakoś mi lepiej:) Mam nadzieję, że się nie poddasz i bedziemy walczyć razem!
Pozdrawiam:)
-
Albina-teraz wiem po jednym biego bolały mnie piszczele, więc postanowiłam maszerować i jest lepiej. Mam nadzieję, ze zapiekanka smakowała
Rewolucja-ciesze się, że zajrzałaś. Razem tak jakos raźniej.:) Zobaczysz damy radę ..hihi
Wczoraj prawie same warzywka i owoce:0) tylko do tego serek feta i koltleciki sojowe mniam mniam. Kupiłam ocet winny estragonowy i dodałam do greckiej sałatki i muszę przyznać, że mniemniuśny mimo, że żadnych kwaśnych przypraw nigdy nie lubiłam dodawać.:)
wieczorkiem pływałam...mmmm..rewelacja...woda idealna..poprostu świetnie...niestety muszę przyznać, że skusiłam się na loda, ale pocieszam się tym,że odmówiłam wyjścia do baru na jedzonko (które lubię) i batonika. Jestem z siebie dumna. Wcześniej sama proponowałam takie wyjścia, a batoniki były na porządku dziennym. Śmiałam się,że jestem jak odkurzacz:czego mały już nie zmieści, mama zje.hihi
Ogólnie dzień zaliczam do udanych, tylko ten nieszczęsny lód mnie denerwuje, bo bez niego byłoby niecałe 1200:/ ale cóż. Damy radę laski:D
-
Hi, szakalkaw.
Wpadłam podsłuchać, co u Ciebie.
Cieszę się, że entuzjazm Cię nie omija!
Lody sobie daruj, bo przy tej ilości, co nam wolno tylko smaku sobie narobisz i wbijesz puste kalorie. :( Ja mam dziś kiepski dzień, chodzą za mną słodycze i wciąż dopytują się w bardzo natrętny sposób, czy o nich aby nie zapomniałam, przypominając mi, jakie one są pyszne. A kysz... wstrętne zdrajczynie.
Ciepłe pozdrowionka.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e21/weight.png
-
Bella dziękuję za odwiedziny:)
Jeśli chodzi o entuzjazm, który nie mija to dlatego również, ze bywam tutaj. Czytam coraz nowsze wątki, i przyznaję-ucze sie bardzo wiele. Rady dziewczyn, które się skutecznie odchudziły są niesamowite.
Dziś zakupiłam LUVIER niesamowicie się cieszę. Wieczorkiem czeka mnie foliowanie po pilingu z kawy...hehe moje "odgrubianie" nabiera rozpędu, strasznie jestem uchachana, na prawdę.
HIHI a nie zgadniecie dziś od kto podpisał się mojemu synkow....
5...4...3...2..1..e tam nie zgadujecie.. Czaruś Pazura. Tak przy okazji jest bardzo miły i sypatyczny. U mnie na liście de beściaków, zajmuje drugie miejsce, zaraz po ani mru mru!!
Kurcze, ale ja dziś zadowolona jestem.
Misję spełniłam, zarażam Was optymizmem..siu siu...i uciekam
:lol:
-
Czesc ;)
Moja waga startowa to tez bylo 105 kg. Czyli moze to szczesliwy omen? Bo poki co mnie sie chudnie moze nie oszalamiajaco szybko, ale oszalamiajaco skutecznie.
Pytalas o olejkowanie - caly przepis jest w watku "Cel: ladne cialo" - tam jest wszystko krok po kroku opisane. Jakbys miala jakies pytania szczegolowe, to chetnie odpowiem.
Co do limitu kalorii, to jesli uprawiasz sport, to moim zdaniem spokojnie mozesz poprzestac na ograniczeniu kalorii do 1200-1400 kcal. Ale wazne, zeby to byly wartosciowe, dobre kalorie, zebys jadla wartosciowe produkty.
Powodzenia w chudnieciu ;)
-
hej kobietki sympatyczne..
jakiegos wieczornego doła złapałam, ale powoli przechodzi na myśl co mnie dziś jeszcze czeka....mmm..wanna z cieplutką kąpielą algową, peeling kawowy(dzięki Margolka :wink: )
kolejny powód, by czuć się dobrze to to, że dawka nie przekroczyła 1200kcal:)
dumna z siebie jestem (zważywszy na to,że jestem przed ciężkimi dniami, co zawsze prowadziło do zajadania się słodyczami:/)jutro mam zamiar skorzystac z przepisów zawartych na tej stronie, nie wiem jeszcze na co mam ochotę, ale coś znajdę. Może podpowiecie???....Pływałam dziś, ale jakoś nie sprawiło mi to frajdy takiej jak zawsze...może dlatego,że chłodniej na dworze ...hm...kto wie..
Mam nadzieję, że dzień był udany również dla Was. Czekam na relacje:))
kurcze co mi sie z suwaczkiem stało?:(
-
hey szakalko!!! :D
Pozwolisz, że od czasu do czasu Cię odwiedzę a w razie potrzeby - powspieram? :D
Powodzenia w dietkowaniu i miłego jutrzejszego dzionka!!!!
-
Ammy-
oczywiście zapraszam serdecznie:) zawsze miło będzie Cię tu czytać.
Kobietki wczoraj był pierwszy peeling kawowy w moim zyciu i powiem szczerze, niesamowite doznania...pięknie pachnie a ciałko ...mm..miodzio poprostu. Potem kapiel luvier(dzięki Gagusia) i poprostu mam nową skórę, oczywiście na koniec jeszcze serum wyszczuplające Eveline(tak sie naczytałam Margolki, że teraz nie zasnę beż oklepywanka:)).Zasnęłam jak nowonarodzona pachnąca dzidzia..hihi..
Dziś ide olejków szukać w mojej wiosce:), więc może mnie olejkowanie dziś czeka..mąż padnie poprostu, jak zobaczy mnie w tej foli...haha. juz widze jego spojrzenie i pewnie nie omieszka też skomentować...
{psst nie chcę nic mówić, alejak sytuacja się nie zmieni, przesunę troszkę suwaczek :P , ale to tajemnica.}
trzymajcie się laseczki i pamiętajcie, wszystkie jesteśmy piękne(wszystkie powtarzam) a mądre hoho:) komplementów nigdy dosyć jak uśmiechu, więc uśmiechać się moje miłe i trwać w postanowieniach:)
bye
-
Zapiekanka była pyszna :)
A co do facetów i olejkowania. Hehe. Mój też zrobił na początku wielkie oczy, bo w sumie kto słyszał o takich rzeczach, żeby robić z siebie mumię. Sama pewnie zareagowałabym podobnie, gdybym nie wiedziała, po co to się robi. ;)
Wytłumaczyłam mu, co i jak. Stwierdził, że skoro to robię, to na pewno mam rację :roll: W końcu sam widzi efekty dość imponujące, więc to wszystko musi działać. ;)
-
wiesz Albinko mój mąż jest żołnierzem zawodowym i musze stwierdzić, że dość sceptycznie patrzy na te "wynalazki' a przy tym ma cięty język, więc nawet jak mu wytłumaczę to i tak dziwnie będzie patrzył.:) A co do Twoich wyników rzeczywiście sa imponujące. Może moje będą podobne wtedy mój luby popatrzy innym okiem na to co kombinuję:) weisz troszkę mu sie nie dziwię.
Już tyle razy wymyślałam różności, diety, ćwiczenia i szybko traciłam motywację. ..więc myślę, że on poprostu mysli, że znowu zaraz "odchudzanie" mi przejdzie:)
póki co ma jakieś ciężkie dni w pracy więc i mnie psuje humor(zawsze to powodowało,że sięgałam po coś do jedzenia, głównie po słodycze,by zagryźć zły humor) teraz się ubezpieczyłam trochę:D Wczoraj odwiedziłam aptekę i kupiłam magnez z vit B6 i musze przyznać,że jakieś efekty są już po pierwszym zażyciu.
Wiadomo, że człowiek od kilku dni na diecie jest lekko rozrażniony i apatyczny, a magnez pomaga. A może to tylko psychiczna zalezność. Wiem jedno, stres nie jest dobrym sprzymierzeńcem odchudzania,więc staram się(na prawdę się staram) by nie tracić niepotrzebnie energii na stres:D
polecam(dodatkowy plus,że łagodzi napięcia przedmiesiączkowe)
pozdrowionka:D
-
Daj mu jeszcze miesiąc, dwa... Zobaczysz, prędzej czy później zmieni zdanie i będzie patrzył życzliwym okiem na wszystkie wynalazki :)
Mój też ma cięty język i to bardzo (co swoją drogą w nim uwielbiam), więc byłam pewna obaw co do jego reakcji :) Obyło się bez złośliwości, pewnie dlatego, że pierwsze olejkowanie było, gdy schudłam już kilka kilo i zmieniłam rozmiar spodni. ;)
Ciebie też to czeka, tak myślę :)
A jeśli chodzi o tabletki... Od początku diety wspomagam się wyciągiem ze skrzypu polnego z witaminami, który serdecznie polecam, do tego obowiązkowo magnez z witaminą B6, od wczoraj profilaktycznie biorę żelazo (na diecie bezmięsnej lepiej uważać).
-
Witam!
Ja nadal walczę :) Przeczytałam wątek Margoli - motywuję się czytając to co piszą inni. Mam nadzieje, że dobrze Ci idzie walak z kilogramami :)
Będę zagladała
pozdrawiam :)
-
Rzeczywiscie, magnez to bardzo dobre rozwiązanie :P
Heh, a co do zabiegów pielegnacyjnych to dają naprawdę niesamowite efekty, nawet tylko po 1-krotnym zastosowaniu. Choć ja w domku to raczej się z olejkowaniem "ukrywam", bo by mieli niezły ubaw z zafoliowanych nóżek :lol:
Szakalko, już niedługo zaczniesz zauważać (i nie tylko ty :wink:), jak "chudniesz w oczach", a dzięki stałej pielegnacji skóry ciuchy zaczną być za luźne... Jakie to wspaniałe uczucie :wink: No i Twój mężczyzna może nawet zacznie Cię ostro dopingować do dalszego dbania o siebie :wink:
Pozdrowionka!!!
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1844.jpg
-
Albinko-
ja dopiero 4 dień więc efekty jeszcze przede mną, narazie nie rozmawiam z nim o tym , bo czekam aż sam zwróci uwagę,że coś się ze mną "dzieje". Po wcześniejszych różnościach, kiedy się od pierwszego dnia mówiłam mu co zjem co zjadłam itp drugiego dnia zażerałam się słodyczami twierdząc,że to napięcie przedmiesiączkowe. Zawsze jakies usprawiedliwienie sie znajdzie:/ niestety dopiero teraz wiem, ze nie tędy droga. Teraz pracuję na efekty, a nie gadam o tym:) Miło będzie usłyszeć, że ktoś widzi sam:D
Rewolucjo ja mam nadzieję,że Ty częściej będziesz zaglądać i pisać co u Ciebie. Serdecznie zapraszam:D
-
Hi szakalkaw.
Cieszę się, że tak dobrze Ci idzie, jesteś pełna optymizmu, dlatego chyba nic się nie stanie, jak trochę Ci go uszczknę, ba ja mam teraz doła. Kryzysik, tak bardzo źle znoszę rozwód ze słodyczami. Zapycham się owocami, ale one guzik mi dają. :( Trzymaj za mnie kciuki!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e21/weight.png
-
Ammy, wiesz bardzo dopingujące są Twoje słowa. ..potwierdzeniem teorii o pielęgnacji skóry są poprostu jej efekty tak jak mówisz widoczne po jednym razie:). po wczorajszych zabiegach mam gładką jędrną skórę, aż się błyszczy:DD:D: wcześniej tez stosowałam balsami, olejki itp, ale widać robiłam to nieprofesjonalnie.
To dzięki postom czytanym tutaj ciągle dowiaduję sie ciekawych rzeczy na temat pielęgnacj. Takiej czysto domowej. :)
Więc będe czekała na luźniejsze spodnie i miłe słowo męża:D ....żebyście nie myslały, że mi przeszło z 95 95 95 95 będzie te 95 do urodzin Gagi:D
-
Bella ja aż się boję co będzie jak mnie taki kryzysik dopadnie , tym gorzej że moje maleństwo w swojej półce ma pełno pyszności na które patrzę, Na szczęście póki co nie z chęcią a obojętnością. Dlatego mocno trzymam za Ciebie kciuki zobaczysz,że uda Ci się wytrwać. Straciłaś już 6 kg! Pomyśl, ile pracy włożyłaś w to, nie warto ruszać cukierka. Zrób sobie jakąś inną przyjemność i zaplanuj tak czas by nie mysleć o słodyczach(ale teraz ja mądra jestem, a sama pewnie niedługo będę myślała tylko o czymś z czekoladą :? )
pozdrowionka wspierające:D
-
:) To forum naprawdę pomaga. Tym bardziej, że nie "uczymy się" tutaj od teoretyków odchudzania, którzy mowią że takie a takie odżywianie jest dobre, a sami często mają kłopoty z nadwagą czy ruchem, ale z doświadczeń innych osób, doświadczeń dobrych i złych... No i to wsparcie i pomoc w chwilach kryzysu (oby było ich jak najmniej albo w ogóle!)...
Pozdrowienia serdeczne!!!
-
Dziewczyny właśnie czytam ulotki od olejków: sa to naturalne zapachowe, można stosować do skóry po rozcieńczeniu w olejku nosnym np. oliwka. Mam grejphfrut i cynamon. Chcę Was zapytać ile kropel jednego i drugiego rozpuścić w jakiej ilości wody?
pozdrowionka