Karmen!!!!!
Pozdrówka, dieta nie jest najważniejsza, nawet jak przytyłaś ten kilogram to szybko go zrzucisz, na ćwiczenia też przyjdzie czas , trzymaj się dzielnie, dzieki,że o mnie pamiętasz
kasia
Wersja do druku
Karmen!!!!!
Pozdrówka, dieta nie jest najważniejsza, nawet jak przytyłaś ten kilogram to szybko go zrzucisz, na ćwiczenia też przyjdzie czas , trzymaj się dzielnie, dzieki,że o mnie pamiętasz
kasia
pozdrawiam i życzę miłęgo dnia
http://www.adonai.pl/kartki/9/10.jpg
***
dopóki walczysz jesteś zwycięzcą!!!Tutaj zwyciężam każdego dnia:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...647&highlight=[url]
Bardzo, bardzo mi przykro. Jestem z Tobą. Możesz na mnie liczyć - pamiętaj o tym.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...661/weight.png
przykro mi z powodu dziadziusia...
ja z dwoma pożegnałam się ponad 7 lat temu :cry: ale cały czas o nich pamietam i odwiedzam..
dobrze, że jesteś taka silna i się nie poddajesz..
pozdrawiam
witam wrocławianke, ktora nigdy nie była w krakowie :P
jak tam dzionek dzisiaj mija ?? :>
dziękuje za wczorajszą bardzo miłą gadulcową pogawędke i oby do następnej ;)
pozdrawiam i posyłam buziaka :*
trzymaj sie cieplutko :)
pozdrawiam Karmen wiadomo, że w takich chwilach nie myśli sie o diecie.
COś nie moge sie zmobilizowac do diety znowu :( :cry: :cry: coprawda dzisiaj juz było raczej ładnie, ale kurde przytyłam :? :oops: :?
Jutro wyjeżdzam do babci na 3 dni i bedzie mnie tuczyć :? ale ja sie nie dam!!!
Dziekuję Wam za odwiedzanie mojego wątku :*
Do napisania :)
Życzę udanego weekendu
nie dawaj się babcinym smakołykom!!
miłego weekendu życzę!
pozdrawiam
karmen20 - Wspólczuje, wiem co to znaczy niestety :? Kiedyś się nawet pokłóciłem z moja babcia o to :x Ja mówiłem, że nie będę jadł a ona mi wpycha na siłe i nie ma na nia mocnych, bo sie zaraz wnerwia. :) Pozdrawiam ciepło i życze wygranej walki z babcinymi smakołykami. :)
czesc Misia :)
widze ze waga idzie pieknie w doł.... a u mnie stoi jak zaczarowana.
Codziennie obiecuje sobie ze od jutra od jutra i tak juz mija trzeci tydzien... a jeszcze te przykrości w moim zyciu :(. Ehhh szkoda słow.
Zawiodłam samą siebie :( czy jest na to jakis sposob? jak moge komus cos obiecac jak sama nie dotrzymuje słowa danemu sobie? czy to normalne?
Karmenku pomoz :oops: